Bardzo dziękuję 
szczerze mówiąc, już same dwie nominacje były dla mnie zaskoczeniem i wyróżnieniem - a co dopiero "wygrana" - jaka miła niespodzianka

Dziękuję.
Uważnie przyglądam się nadanej memu imieniu barwie i rodzi się w mojej głowie... "traktat o kolorach"

No, to za dużo powiedziane, ale, ale... nie byłabym sobą, gdybym na ich temat - a szczególnie tej przypisanej mi barwy - nie podywagowała. Czerwień, czerwieni nierówna - posiada ponad 30 odcieni. Odwołując się do modelu przestrzeni barw w układzie szesnastkowym RGB (gdzie R - red, G - green, B - blue), z przypisaną im wartością liczbową od 0 do 255, stwierdzam, że "namalowano mnie" w kolorze czysto czerwonym (255 - 0 - 0).
Czym jest kolor?
Zacznijmy od etymologii słowa
czerwony w naszym języku. Ona, jak i nazwa czerwca pochodzą od niepozornego stawonoga z gromady owadów, rzędu pluskwiaków, rodziny czerwcowatych, gatunku - czerwiec polski. Pozyskiwana z nich koszenila - czerwony barwnik, przez stulecia, był szeroko stosowany w farbiarstwie i malarstwie.
Natura zjawiska nazwanego kolorem nurtowała ludzi od starożytności, a próby jego wyjaśnienia, uchwycenia oraz przypisania mu odpowiednich cech i atrybutów podejmowali nie tylko artyści, filozofowie, uczeni, ale i teologowie.
W chrześcijaństwie symbolika barw wiąże się z kalendarzem liturgicznym, w buddyzmie z obrazem świata, a u przedkolumbijskich Indian Ameryki Południowej ze stronami świata. Czerwień symbolizuje wschód.
Wśród 4 koni jeźdźców Apokalipsy był i rumak czerwony, jako obraz wojny i mordów, jednak w późniejszym czasie ten kolor stał się również symbolem miłosierdzia. Na dodatek w apokaliptycznej wizji Babilonu, symbolizująca go Niewiasta przyodziana jest w purpurę (w skali RGB; 128 - 0 128) - która tu jest symbolem władzy, potęgi i bogactwa, oraz w szkarłat (RGB; 173 - 17 - 17) - kolor grzechu i wszeteczności.
Wassily Kadinsky, rosyjski malarz i teoretyk sztuki, prowadząc swoje badania nad barwami, opracował ankietę 28 pytań określających naszą reakcję na kolory, wywoływane przez nie uczucia i skojarzenia, a co ciekawe nawet przypisane im kształty. Czerwony w tych badaniach jest kwadratem. Ciekawe dlaczego?
Znany perski lekarz Avicenna, żyjący na przełomie X i XI wieku, rany chorych opatrywał czerwonymi bandażami, twierdząc, że ich kolor dodaje siły i pobudza krążenie krwi, przyspieszając kojenie się ran.
Sięgając głębiej, w sztuce starożytnego Egiptu, czerwień symbolizowała gwałtowność, nieumiarkowanie i była złym omenem. Boginią Dolnego Egiptu była Czerwona Pani Nieba - kobra Udjad - Królowa Bogów.
W starożytnej Babilonii 7 barw przypisano 7 planetom, w tym Mars (Negral) otrzymał barwę czerwoną.
Kazde z 12 izraelskich plemion miało także swoją barwę i przynależny im miesiąc. I tak, wg niektórych źródeł, czerwień i kwiecień przypisano Reubenom, ale spotkałam się również z innym porządkiem, a mianowicie to plemię Gad dostało czerwień i październik.
W starożytnej Grecji i Rzymie barwy, szczególnie; biała, czarna i czerwona nabrały także cech sakralnych. Czerwień wraz ze szkarłatem i purpurą zajmowały poczesne miejsce, były nie tylko symbolem krwi, śmierci, życia pozagrobowego, witalności, władzy, ale także dobrego zdrowia, radości i powodzenia.
W europejskiej sztuce barwa czerwona odnosiła się do: odwagi, patriotyzmu, krwi, gwałtowności, miłości, pasji, namiętności, bohaterstwa, ciepła, żaru, drapieżności, niebezpieczeństwa, wojny i męczeństwa.
W wolnomularstwie barwa czerwona była emanacją inteligencji, mądrości, a także surowości.
W alchemii natomiast kolory symbolizowały rozwój duchowy niezbędny do otrzymania kamienia filozoficznego, tu czerwony to: krew, cierpienie, rany, namiętność i sublimacja,
W Chinach - czerwień to; powodzenie, szczęście, miłość - dlatego też panny młode ubierają się w suknie ślubne tego koloru. W dawnej Polsce pisanki w kolorze czerwonym były oznaką zwycięstwa, miłości i pomyślności we wszystkim. Przeciwnie do zwyczajów południa Afryki, gdzie barwa ta budzi same negatywne skojarzenia: złość, żałobę, przelew krwi.
I na koniec tej "zabawy" nie należy pominąć -
psychodelicznej purpury Jimiego Hendriksa.
Ileż to znaczeń - wydawałoby się zwykłej czerwieni - nadano!
A tak na poważnie. Pragnąc Wszystkim podziękować za wybór składam następującą propozycję.
Chętnie oprowadzę, pokażę niedostępne zazwyczaj zakamarki Collegium Maius, opowiem o historii najstarszego polskiego uniwersytetu (fundacja z 1364 roku, drugi po "Carolinum" w Pradze uniwersytet w tej części - środkowo wschodniej Europy), zwrócę szczególną uwagę na najprawdziwsze skarby, zarówno te stare, np. tzw. Globus Jagielloński, gdzie po raz pierwszy naznaczono kontynent północnej Ameryki, fortepian, na którym w Szkocji koncertował Fryderyk Chopin na rok przed swoją śmiercią, ale także te współczesne: Medal Nagrody Nobla Wisławy Szymborskiej, czy Oscar Andrzeja Wajdy i wiele innych...
Zapraszam - termin do ustalenia. Aha, oczywiście proponowana przeze mnie "podróż" po zbiorach, historii i osobliwości Muzeum UJ - gratis
Wszystkich serdecznie pozdrawiam
Lucile