Miladora contra P.A.R.

[P.A.R.]

no to tylko mu zazdrościć
że dwa stany ma skupienia
bo gdy jeden trochę ostygł
już niektóre chcą go zmieniać ...

[Miladora]

stan skupienia – rzecz poważna
gdy zazdrościsz, to współczuję
i rozumiem, że to dramat
kiedy PARa tak paruje

[P.A.R.]

daruj Mila to nie ze mnie
ja się staram tylko bronić
gdy otaczasz tak bezecnie
i grzmisz słowem jak z ambony ...

[Miladora]

zawsze jedno nam zostaje
uścisk dłoni, męska wódka
i przymierze, by ze śmiechem
porozmawiać móc o skutkach
pojedynku do którego
doszło właśnie na tej niwie

proponuję rozejm, PARze

no i toast – na pohybel

[P.A.R.]

męska wódka w miękkiej dłoni
to się chyba nam nie uda
ale inne są sposoby
by na zgodę spełnić brudzia ...


nie przewidziano wersji odwrotnej
ale od czego mamy wyobraźnię

[Miladora]

męska wódka, co tam dłonie
skoro niżej mocne uda
a spełnienie to nie koniec
to zaledwie mała próba
pogodzenia wody z ogniem

wznoszę toast więc – za spodnie

Buźka, PAReńku.

[P.A.R.]

wiesz przy tobie już się gubię
cenisz portki czy ich brak

zaraz gadać zaczną ludzie
więc na ziemię lepiej złaź ...

[Miladora]

czasem cenię, czasem - nie
to zależy od kontekstu
w jakim mogę znaleźć się

no i lubię zmieniać płeć
w zależności od pretekstu
jaki mogę właśnie mieć


No dobra, złażę z tej gruszki na wierzbie.

[P.A.R.]

i od razu jest mi lepiej
kiedy już się nie telepiesz
lecz po ziemi stąpasz mocno
codziennością bezowocną ...

na osłodę

[Miladora]

___________________________________________________

cóż… codzienność płynie wartko
dobrze jakąś zagrać kartą
by ją zmienić choć na chwilę

wznoszę toast

no i tyle