Miladora contra P.A.R.

[P.A.R.]

pojedynek nam okulał
dobrze wiem to z mojej winy
kiedym zdrętwiał niczym kukła
zamiast w kopiach zamęt czynić

a więc dobij wstydu oszczędź
gdy ci sprostać nie potrafię
bo bywają rzeczy gorsze
niż cios szabli na łbie czasem ...

[Miladora]

Kulejemy na dwie nóżki,
Ty na prawą, ja na lewą.
Lepiej się napijmy wódki,
choć kulawi, to co z tego.

Ręce jeszcze mamy sprawne,
żeby donieść do ust stopkę.
Więc wypijmy za zabawę.
Za to, że to takie proste.

[P.A.R.]

za prostotę się napiję
by nas dalej w tyłki grzała
choć jej prawa tak zawiłe
że im sprosta jeno palant ...

[Miladora]

Jeśli palant i wariatka
mają powód, by się napić,
warta każda gadka-szmatka
i nie mogłam lepiej trafić.

[P.A.R.]

no trafiłaś kulą w płot
lecz nie przejmuj się za bardzo
bo gdy będziesz miała dość
loda kupię ci z kokardą ...

[Miladora]

Nie uprawiam samotności,
gdy o długi dystans chodzi.
Kulą jestem ci u nogi,
choć zabawa cel ma prosty,
by potyczki ciągnąć nadal?
Chcesz z kokardą kupić lody
jako premię? Nie przeszkadzam.

[P.A.R.]

kulą jesteś gdy nie umiesz
to nie wchodzi w słów rachuby
więc się lepiej zgubmy w tłumie
nim się damy słowom ubić ...

[Miladora]

lepiej gubić
siebie w słowach
bawić się i
nie żałować

ale fakt
schowajmy szpady
chociaż w ramach
są zabawy

zgadzam się że
rozejm lepszy
niż pisanie marnych
wierszy

[e_14scie]

wiersz kuleje
albo wena
ktoś tu PARa nie doceniał

[Miladora]

w pojedynkach są zasady
żeby z tyłu nie uderzać
bo to kwestia jest honoru
dwa na jeden
to już nie tak

więc gdy język swędzi żeby
kogoś walnąć również z boku
może lepiej jest pomyśleć
o czym świadczy
taki sposób

tak więc szpadę przekazuję
baw się dobrze
ja
pasuję