Qnie nie są takie bite w potylicę
Od początku kalkulowałem dwa pewniki na Wielkiej Pardubickiej erotycznych zmagań.
Typowałem Ciebie, Emi i Chaber. Ponieważ już od dłuższego czasu starannie omijasz moje "wypociny" chociaż nie wiem dlaczego, bo pokazałem na ósmym, że potrafię przyjąć godnie każdą krytykę...
nawet tą najgorszą, bo taki jest przywilej czytelnika a znacznie gorzej i podejrzanie jest, gdy wszystko się podoba
Odrzuciłem Twoją kandydaturę i pomyślałem, że Chaber nie wczyta się w subfora - bo jest tutaj okazjonalnie

Dla jakiegoś bliżej nieokreślonego poety
I zmiękłem w pęcinach na myśl pojawienia się rywalki. Ty jesteś nieodgadniona i jako jedyna możesz się ośmielić pokazać nieznane meandry kobiecej duszy, chociaż Qń już wiele sobie sam wykminił
Jest mi niezmiernie miło zmierzyć się z Tobą, Emi na jedną z trudniejszych kategorii poetyckich wyzwań
Jednak nie zawiodłem się na Tobie, chociaż jesteś już spakowana
Temat zrozumiałem. U mnie jest tak, że ja muxzę dla kogoś pisać, bo wena mi zaraz czmycha
Wiem dla kogo to piszę... więc tak mi dopomóż... Erosie!
Zatem Go!