odległości

[Marcin Sztelak]

Udany liryk z dobrą metaforyką. Brawo.

Pozdrawiam.

[abandon]

Bardzo mi się podoba, ale to raczej nic odkrywczego:)
Wersyfikacja pisana jak pode mnie, zatem "nic mi więcej nie potrzeba".
Pozdrawiam ulubioną recenzentkę

[Alek Osiński]

odległości

wszystko jest do pokonania
nawet strach że może się nie udać
nie przyprawia o dreszcz

w sytości nocy maczamy palce
i gra nabiera tempa
lubię kiedy odpływasz
jestem wtedy pełniejsza o światło księżyca
kolejne trofeum

nad łóżkiem cień ma twoje dłonie
wchodząc w następną fazę wypełnia przestrzeń
jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej
mała śmierć na dnie każdej gwiazdy
wskazuje kierunek

O! I w tym kształcie czyta mi się najlepiej.
Wiersz się nie rozłazi, a uwypukla kluczowe frazy.

Dzięki za tę wersję.

Jakby jeszcze zrezygnować
z ostatniego wersu, wiersz
by nabrał magicznego wymiaru...