do matki

[e_14scie]

http://w431.wrzuta.pl/audio/a7a7KMwDzrT/


ramieniem kruchym przędła światło
liczyła chleby rwała strzępy
szarawym włosem tkała jasność
mówiła dokąd i którędy

sprawiała że codzienne mroki
nie takie czarne w mej przystani
chwytała w locie każdy pocisk
żeby mnie stalą nie poranił

otwarta muszla z mórz znajomych
chowała w sercu swój wieczernik
za długi sznurek pereł soli
zerwała północ raniąc cierniem

obecny anioł wielkim skrzydłem
niechcący trącił pustą szklankę
spuszczając w dół tajemną dźwignię
odfrunął lekko niczym tancerz

powinny wtedy dzwonić dzwony
kołysząc pustkę przeciąć ciszę
powinny szumieć głośniej brzozy
nie wschodzić słońca nad zenitem

w oddali śmiechy zwykłe rzeczy
działy się barwnie jak na przekór
bezgłośnie toczył się benefis
publiczność stała bez biletu

przybyli smętni urzędowo
ubrali ją w ostatnią suknię
spojrzała w jesień białą głową
bez jednej skargi tylko smutniej

widziałam kamień który płakał
słyszałam zegar który stanął
plątałam drogi wszystkim ptakom
jesienny liść wyszeptał - mamo

[atoja]

14 - stko napisałaś świetny tekst
a ten pan o pięknej barwie głosu jakoś tak...bez wyrazu go zaśpiewał

[iTuiTam]

... ramieniem kruchym przędła światło
liczyła chleby rwała strzępy
szarawym włosem tkała jasność
mówiła dokąd i którędy
...
otwarta muszla z mórz znajomych
chowała w sercu swój wieczernik
za długi sznurek pereł soli
zerwała północ raniąc cierniem
...
widziałam kamień który płakał
słyszałam zegar który stanął
plątałam drogi wszystkim ptakom
jesienny liść wyszeptał - mamo

Piękny wiersz, E.
Trudno nie poddać się emocjom, o których tak prawdziwie...
serdecznie
iTuiTam

PS dawno Cię nie było...

[Nalka31]

14 - stko napisałaś świetny tekst
a ten pan o pięknej barwie głosu jakoś tak...bez wyrazu go zaśpiewał

Tekst naprawdę dobry i z melodią ładnie na pewno brzmi. Co do wykonania zgadzam się z Atoja, chyba że to pierwotne wykonanie nie sprawdzone. Wtedy powiedzmy, że jak na pierwsze to ujdzie.

[Gloinnen]

Dopiero teraz tu trafiłam i żałuję, że nie wcześniej.
Powalający tekst. Chylę głowę i szczerze podziwiam. Bardzo mądre słowa, uniknęłaś zwykle towarzyszącego takim tematom... no sama wiesz czego. Każdy wers pozostaje w pamięci i oddziałuje na wrażliwość, przynajmniej na moją. Utwór przeszywa tęsknotą, jest niesamowicie wiarygodny i w ogóle... Nie potrafię słodzić, a tutaj chyba powinnam, co mi się rzadko zdarza...

Pozdrawiam,


Glo.

[e_14scie]

coś mi dało kuksańca, żeby tu zerknąć.
Dzięki Wam wszystkim