Owszem, ja też.Gloinnen pisze:Ja jestem jednak zwolenniczką dopracowywania zapisu pod tym względem. (akcenty)

Ale jest cała skala akcentów - od tych najbardziej niezgodnych, na których można nogę zwichnąć, aż po prawie niezauważalne różnice.
W wierszu, w którym potrzebna jest zmiana użytych środków na bardziej oryginalne, podkreślanie istniejących, niewielkich niezgodności poniekąd mija się z celem, ponieważ wraz ze zmianą słów i ewentualnie rymów, akcenty też ulegną zmianie.
To już kosmetyka na "potem".

