poranna rosa i ząbki czosnku
wszystko do bani
nawet pozbawiona uczuć
porcelanowa umywalka
w ubogich chatkach
małe okienka
i mokre od łez
twarze grzeszników
na ziemi chyba już
wszystko skończone
maski bez uczuć
uczucia bez masek
nawet ptaki
skarżą się z gniazda
a ukryte oczy kobiet
błaganiem wołają o pomoc
klęcząc przed ołtarzami z piasku
fałszywych proroków
zapominamy że droga do serc
prowadzi przez otwarte oczy
- ostatnie szlachetne kamienie życia
plagi gąbczastej ziemi
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
plagi gąbczastej ziemi
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: plagi gąbczastej ziemi
Tytuł dość dziwaczny, ta gąbczastość kojarzy mi się z gąbczastym zwyrodnieniem mózgu, kiedyś modnym straszakiem w postaci choroby wściekłych krów... dobrze, że nie mamy tu wściekłych Qni...
Schyłkowość wyziera z tego wiersza, czyżbyś uwierzył w tegoroczny koniec świata?
A może chcesz powiedzieć ogólnie o upadku ludzkości, ale bardziej w znaczeniu etycznym, światopoglądowym. Zdecydowanie humanizm nie jest w modzie, człowiek został zredukowany do, nazwałabym to - istoty całkowite bezwolnej, bezkształtnej, która przybiera formy akurat pożądane przez otaczający go świat. Nie może być sobą, musi wciąż spełniać oczekiwania innych, dostosowywać się do aktualnej koniunktury. Doskonale pokazują to chociażby relacje ekonomiczne, gdzie ludzie nie są już podmiotami, lecz jednym z elementów mechanizmu i zmuszeni są wiecznie dopasowywać się do oczekiwań rynku. Podobnie jest ze wszystkim, koniunkturalizm współczesnego życia zabija w nas spontaniczność, emocje, zainteresowania, marzenia, dążenia do ideałów, wrażliwość,indywidualność, niezależne myślenie. Stajemy się idealnie zaprogramowanymi maszynkami, które, na dodatek, ciągle są przeprogramowywane, w zależności od zapotrzebowania na określoną funkcjonalność
Zamieniłabym "z gniazda" na "z gniazd" - w liczbie mnogiej obraz będzie rozleglejszy, może bardziej spektakularny...
błagają o pomoc" ---> można chyba uprościć.
Wyrzuciłabym z niej "fałszywych proroków" i przemeblowała pointę.
"klęcząc przed ołtarzami z piasku
zapominamy że droga do serc
prowadzi przez otwarte oczy
szlachetne kamienie"
Refleksja pozostaje i analogia oczy/klejnoty, ale pozbywamy się tego rodzaju patosu, który razi, a nie podkreśla ciężar gatunkowy treści.
W sumie to patosu sporo wlałeś do wiersza, ja osobiście nie lubię nadmiaru górnolotności, ale jednak w zapisie jest pewna prostota, która czyni go całkiem znośnym.
Pozdrawiam,

Glo.



Schyłkowość wyziera z tego wiersza, czyżbyś uwierzył w tegoroczny koniec świata?
A może chcesz powiedzieć ogólnie o upadku ludzkości, ale bardziej w znaczeniu etycznym, światopoglądowym. Zdecydowanie humanizm nie jest w modzie, człowiek został zredukowany do, nazwałabym to - istoty całkowite bezwolnej, bezkształtnej, która przybiera formy akurat pożądane przez otaczający go świat. Nie może być sobą, musi wciąż spełniać oczekiwania innych, dostosowywać się do aktualnej koniunktury. Doskonale pokazują to chociażby relacje ekonomiczne, gdzie ludzie nie są już podmiotami, lecz jednym z elementów mechanizmu i zmuszeni są wiecznie dopasowywać się do oczekiwań rynku. Podobnie jest ze wszystkim, koniunkturalizm współczesnego życia zabija w nas spontaniczność, emocje, zainteresowania, marzenia, dążenia do ideałów, wrażliwość,indywidualność, niezależne myślenie. Stajemy się idealnie zaprogramowanymi maszynkami, które, na dodatek, ciągle są przeprogramowywane, w zależności od zapotrzebowania na określoną funkcjonalność
No właśnie, a człowiek nie może.Qń Który Pisze pisze:nawet ptaki
skarżą się z gniazda
Zamieniłabym "z gniazda" na "z gniazd" - w liczbie mnogiej obraz będzie rozleglejszy, może bardziej spektakularny...
"a ukryte oczy kobietQń Który Pisze pisze:a ukryte oczy kobiet
błaganiem wołają o pomoc
błagają o pomoc" ---> można chyba uprościć.
Ostatnia strofa chyba najsłabsza.Qń Który Pisze pisze:klęcząc przed ołtarzami z piasku
fałszywych proroków
zapominamy że droga do serc
prowadzi przez otwarte oczy
- ostatnie szlachetne kamienie życia
Wyrzuciłabym z niej "fałszywych proroków" i przemeblowała pointę.
"klęcząc przed ołtarzami z piasku
zapominamy że droga do serc
prowadzi przez otwarte oczy
szlachetne kamienie"
Refleksja pozostaje i analogia oczy/klejnoty, ale pozbywamy się tego rodzaju patosu, który razi, a nie podkreśla ciężar gatunkowy treści.
W sumie to patosu sporo wlałeś do wiersza, ja osobiście nie lubię nadmiaru górnolotności, ale jednak w zapisie jest pewna prostota, która czyni go całkiem znośnym.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: plagi gąbczastej ziemi
Qń jest reformowalny, ale nieprzeprogramowalnyGloinnen pisze:Stajemy się idealnie zaprogramowanymi maszynkami, które, na dodatek, ciągle są przeprogramowywane, w zależności od zapotrzebowania na określoną funkcjonalność

A Glo zawsze mebluje to, co Qniowi się najlepiej podoba

Chyba Glo już przeprogramowana

Dzięki, że wpadłaś, ważko muskająca poezję, jak ważka skrzydłem taflę stawu

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: plagi gąbczastej ziemi
Qń Który Pisze pisze:Chyba Glo już przeprogramowana


Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: plagi gąbczastej ziemi
Mi się podoba ten nieposkromiony początekQń Który Pisze pisze:poranna rosa i ząbki czosnku
wszystko do bani
nawet pozbawiona uczuć
porcelanowa umywalka
ale czym dalej, tym bardziej wiersz normalnieje
ubiera się w wapienny gorset, jakoś niespotykanie
dla Qńskiej dostrzeżonej dotąd niepowściągliwości...
Pozdrawiam

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: plagi gąbczastej ziemi
gąbczasta - czyli miękka, chłonna i nietrwała? Ano, coś w tym jest, zważywszy na degradację środowiska, czy jak sie tam to licho nzaywa. W tym kontekście, i włączając jeszcze element postepującej degrendolady stworzeń z gatunku hominis sapientis - moze mozna użyć parafrazy jednego z klasyków: "jeszcze 50 lat temu ludzkość stała nad brzegiem przepaści, zaś obecnie zrobiła duuuuży krok do przodu"...
Przepraszam, Quniqu za te może nieco prześmiewcze słowa, czasem tak mam...A przesłanie wiersza - bardzo na czasie, bardzo potrzebne...
I moc pozdrowieniek...
Ewa



Przepraszam, Quniqu za te może nieco prześmiewcze słowa, czasem tak mam...A przesłanie wiersza - bardzo na czasie, bardzo potrzebne...

I moc pozdrowieniek...
Ewa