Z annałów
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Z annałów
Z annałów
I.
Kiedyś stopy wydeptały rzekę. Na przemian wylewała
i cofała się, wciąż mając coś do powiedzenia; pozostawiała
kłody drzew na progach domostw, metaliczny zapach nafty.
II.
Jeszcze raz niemożliwe. Woda oblepia
skórę odorem padliny. Przyjmuje niedorozwinięcia,
odbite w pianie półsłówkami. Nie wrócisz.
III.
Odpycham od siebie, przegryzam przęsła mostu.
Poniżej w błotnistym korycie zdychają
ryby. Wzgórza już wyschły.
____________________
Glo.
I.
Kiedyś stopy wydeptały rzekę. Na przemian wylewała
i cofała się, wciąż mając coś do powiedzenia; pozostawiała
kłody drzew na progach domostw, metaliczny zapach nafty.
II.
Jeszcze raz niemożliwe. Woda oblepia
skórę odorem padliny. Przyjmuje niedorozwinięcia,
odbite w pianie półsłówkami. Nie wrócisz.
III.
Odpycham od siebie, przegryzam przęsła mostu.
Poniżej w błotnistym korycie zdychają
ryby. Wzgórza już wyschły.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Z annałów
Witaj Glo,
Niby na prostym archetypie wody/rzeki. Ale już pierwsze zdanie robi coś niesamowitego. Poetycko niesamowitego.
A potem normalka odejścia. I nic nie zostaje. Dusza jest pusta. A czy musi tak być? Może:
IV
Teraz bosymi stopami
wydeptuję podniebne szlaki.
Unosi mnie czysta przestrzeń.
Może?
Adam
Niby na prostym archetypie wody/rzeki. Ale już pierwsze zdanie robi coś niesamowitego. Poetycko niesamowitego.
A potem normalka odejścia. I nic nie zostaje. Dusza jest pusta. A czy musi tak być? Może:
IV
Teraz bosymi stopami
wydeptuję podniebne szlaki.
Unosi mnie czysta przestrzeń.
Może?
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Z annałów
Jeszcze za wcześnie, Adamie.
Ale ładna kontynuacja.
Pozdrawiam,

Glo.
Ale ładna kontynuacja.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Z annałów
Już chciałam coś spłodzić o rzece,chyba nas jednocześnie naszło...jakaś magia Glo-wiersz Ci wyszedł bardzo ładny(!) 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Z annałów
A jednak muszę trochę w nim jeszcze podłubać.
Nie jestem do końca zadowolona z niektórych rzeczy.
Na przykład powtórzenie "zapachu", dopełniacze w pierwszej części...
A rzeka to jeden z moich ulubionych motywów, choć trzeba bardzo uważać, żeby nie wpaść w (k)(b)anał...
Nie jestem do końca zadowolona z niektórych rzeczy.
Na przykład powtórzenie "zapachu", dopełniacze w pierwszej części...
A rzeka to jeden z moich ulubionych motywów, choć trzeba bardzo uważać, żeby nie wpaść w (k)(b)anał...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Z annałów
Bardzo dobry wiersz, chociaż i mocno dołujący,
zawsze przerażały mnie ryby duszące się w błotnistej mazi;
pamiętam jednego upalnego lata, dawno temu we Wrocławiu;
w fosach przy Podwalu, poziom wody spadł tak nisko,
że prawie całkiem zniknęła, a bylo tam gęsto od ryb, całe dno
zdawało się poruszac w konwulsjach, nikt się tym
nie interesował w biały dzień...
zapach - woń, odór?
Pozdrawiam
zawsze przerażały mnie ryby duszące się w błotnistej mazi;
pamiętam jednego upalnego lata, dawno temu we Wrocławiu;
w fosach przy Podwalu, poziom wody spadł tak nisko,
że prawie całkiem zniknęła, a bylo tam gęsto od ryb, całe dno
zdawało się poruszac w konwulsjach, nikt się tym
nie interesował w biały dzień...
zapach - woń, odór?
Pozdrawiam

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Z annałów
No, w zestawieniu z padliną to raczej "odór". Dzięki, Al.
A obraz zdychających ryb rzeczywiście drastyczny. Oglądałam kiedyś film przyrodniczy - o wysychaniu rzek okresowych - bardzo przygnębiające obrazy. Natura jednak jest okrutna, a my, swoim życiem, naśladujemy jej bezwzględność, wszystko znajduje, jakby się mocniej zastanowić, odpowiednie transpozycje i przełożenia.

A obraz zdychających ryb rzeczywiście drastyczny. Oglądałam kiedyś film przyrodniczy - o wysychaniu rzek okresowych - bardzo przygnębiające obrazy. Natura jednak jest okrutna, a my, swoim życiem, naśladujemy jej bezwzględność, wszystko znajduje, jakby się mocniej zastanowić, odpowiednie transpozycje i przełożenia.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Z annałów
to jest świetneGloinnen pisze: Kiedyś stopy wydeptały rzekę. Na przemian wylewała
i cofała się, wciąż mając coś do powiedzenia; pozostawiała
kłody drzew na progach domostw, metaliczny zapach nafty.
coś mi tu chrzęści. Może synonim niedorozwinięćGloinnen pisze:Przyjmuje niedorozwinięcia,
tu mi się pcha imiesłówGloinnen pisze:przegryzam przęsła mostu.
dobry wiersz, Glo
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Z annałów
Te "niedorozwinięcia" - można kupić, albo nie, ale neologizm nie został stworzony "z dupy". Z jednej strony wymyśliłam go - w oparciu o słowo "niedorozwinięty" (wiadomo, z jakimi konotacjami), z drugiej - niedojrzały, jeszcze nie(do)rozwinięty, inaczej "nierozkwitły" - taką ścieżką szłam, ale nie będę się upierać; mnie jest trudno wyrokować, czy wyszło, czy nie.


Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Z annałów
naśladujemy bo jesteśmy jej częścią, czy da się w ogóle wyzwolic z natury?Gloinnen pisze:Natura jednak jest okrutna, a my, swoim życiem, naśladujemy jej bezwzględność,