podróże kończą się spotkaniem kochanków *

[Qń Który Pisze]

opadły emocje jesiennymi liśćmi
czerwonym dywanem tuż pod twoje stopy
i szelestem myśli czekają rozmowy
od nieznanych dłoni wszędobylski dotyk

wspinam się po słowach wprost przed twoje oczy
i topię kolejny zielony przylądek
dobrej beznadziei na wyspach szczęśliwych
bliski moim wizjom uczuciowy schodek

rozbiorę oczami twoje skryte myśli
w stringach puszczę duszę gdzieś pomiędzy nami
tym co pozostanie z całej cielesności
zajmę się dokładniej pomiędzy strofami

i wtedy poczujesz całą moc rozkoszy
władzę w śniadych udach przejmie nagi instynkt
kiedy ciepłe usta dotkną tam gdzie trzeba
sama zdejmiesz duszy jej ostatnie stringi


* William Shakespeare

[atoja]

ech...co tu gadać
udała Ci się ta dusza w stringach


pozdrówka

[skaranie boskie]

podróże kończą się spotkaniem kochanków*

Coś w tym jest.
Jednak nie do końca się z tym zgodzę.
Pozostaje bowiem droga powrotna.

Ładny wiersz, choć nie przemówiły do mnie stringi na duszy, mimo, że fonetycznie są niemal na właściwym miejscu.

[Qń Który Pisze]

Ładny wiersz, choć nie przemówiły do mnie stringi na duszy, mimo, że fonetycznie są niemal na właściwym miejscu.

Skaranie, wcale się nie dziwię, że nie przemówiły... najwłaściwszym miejscem na stringi jest... żyrandol gdzie lądują po bezwarunkowej kapitulacj

[Miladora]

Rozbawiłeś mnie, Wasza Quńska Wielmożność.

Tyle, że Ci się przyczepię do przypadkowych rymów:
- opadły emocje jesiennymi liśćmi
czerwonym dywanem tuż pod twoje stopy
i szelestem myśli czekają rozmowy

- pomiędzy nami
tym co pozostanie z całej cielesności
A także do rymów - "stopy/dotyk/oczy/rozkoszy".

No i do zaimków:
- twoje stopy/twoje oczy/twoje skryte

Pofigluj, Quniek, jeszcze trochę z tym wierszem, żeby mu stringi same spadły.

Dobrego

[Leon Gutner]

wspinam się po słowach wprost przed twoje oczy
i topię kolejny zielony przylądek
dobrej beznadziei na wyspach szczęśliwych

Wszystko - a to powyżej najbardziej .

Z ukłonem L.G.