Puściły pąki i kwiatem wybuchły,
nektarem częstując drobne latawce.
Na drzewie ptaki śpiewają swe nuty,
zbratana z książką przysiadam na ławce.
Przekładam stronice, poezję czytam,
zmysły szukają wyjaśnień w otchłani,
pochłaniam strofy, nimi się zachwycam,
w niektórych miłość, a w innych do bani.
Poeci pisząc, wkładają swe serce,
czytelnikowi oddech powstrzymuje,
a takiej zwyczajnej , jak ja peelce,
porusza zmysły sedno wersów czuję.
Aldona Latosik
28.II.2012
Zbratana z książką
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Zbratana z książką
Wybuchające kwiaty - bardzo ciekawy pomysł .
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zbratana z książką
Dobrze by było wyrównać średniówkę do 5/6, bo taką w zasadzie masz w wierszu, Aldonko. 
Oprócz małych wyjątków.
Puściły pąki/ i kwiatem wybuchły,
nektarem goszcząc/ drobniutkie latawce. (zmieniłam na 5/6)
Na drzewie ptaki śpiewają swe nuty,
zbratana z książką przysiadam na ławce.
Przekładam strony/ i poezję czytam, (zmieniłam na 5/6)
zmysły szukają wyjaśnień w otchłani,
pochłaniam strofy, nimi się zachwycam,
w niektórych miłość, a w innych do bani.
Poeci pisząc, wkładają swe serce,
czytelnikowi oddech powstrzymuje,
a takiej zwykłej/ niczym ja peelce, (zmieniłam na 5/6)
porusza zmysły sedno wersów czuję.
Pomyślałabym jeszcze nad zmianą zbyt bliskoznacznego "otchłani/pochłaniam".
No i staraj się jednak po bardziej oryginalne rymy sięgać. To "do bani" trywializmem trąci.
Dobrego

Oprócz małych wyjątków.
Puściły pąki/ i kwiatem wybuchły,
nektarem goszcząc/ drobniutkie latawce. (zmieniłam na 5/6)
Na drzewie ptaki śpiewają swe nuty,
zbratana z książką przysiadam na ławce.
Przekładam strony/ i poezję czytam, (zmieniłam na 5/6)
zmysły szukają wyjaśnień w otchłani,
pochłaniam strofy, nimi się zachwycam,
w niektórych miłość, a w innych do bani.
Poeci pisząc, wkładają swe serce,
czytelnikowi oddech powstrzymuje,
a takiej zwykłej/ niczym ja peelce, (zmieniłam na 5/6)
porusza zmysły sedno wersów czuję.
Pomyślałabym jeszcze nad zmianą zbyt bliskoznacznego "otchłani/pochłaniam".
No i staraj się jednak po bardziej oryginalne rymy sięgać. To "do bani" trywializmem trąci.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Zbratana z książką
jeżeli satysfakcjonują Cię rymy:
latawce - ławce;
otchłani - bani...
odpuszczam,
nie drażniąc treści...
zióbki
A.
latawce - ławce;
otchłani - bani...
odpuszczam,
nie drażniąc treści...
zióbki
A.
Re: Zbratana z książką
Abi,
kocham wiersze rmowane, w nich najlepiej się czuję
wiem, że moje rymy bywają banalne, ale ja nie jestem poetką, dopiero się uczę
, ale dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam
Miladoro
tak do końca się nie orientuję z tą średniówką
Masz pomysł, to proszę pomóż mi
Leonie - dziękuję, że wpadłeś
pozdrawiam





Miladoro



Leonie - dziękuję, że wpadłeś

pozdrawiam



- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zbratana z książką
Najprościej mówiąc, średniówka to podział wersu na dwie części, mniej więcej na połowę.Aldona Latosik pisze:tak do końca się nie orientuję z tą średniówką
Jeżeli wszystkie wersy mają tę samą, wiersz nabiera płynności.
Zaznaczyłam Ci taki podział w komentarzu powyżej, ale nie zauważyłaś, więc daję jeszcze raz.

Przy czym w wierszu jest już naniesione wyrównanie średniówki.
Puściły pąki// i kwiatem wybuchły, - tym znakiem zaznaczyłam średniówkę // (5 + 6 w sumie 11 zgłosek).
nektarem goszcząc// drobniutkie latawce. (zmieniłam na 5 + 6)
Na drzewie ptaki// śpiewają swe nuty, - 5 + 6
zbratana z książką// przysiadam na ławce. - 5 + 6
Przekładam strony// i poezję czytam, (zmieniłam na 5 + 6)
zmysły szukają// wyjaśnień w otchłani, - 5 + 6
pochłaniam strofy,// nimi się zachwycam, - 5 + 6
w niektórych miłość,// a w innych do bani. - 5 + 6
Poeci pisząc,// wkładają swe serce, - 5 + 6
czytelnikowi// oddech powstrzymuje, - 5 + 6
a takiej zwykłej// niczym ja peelce, (zmieniłam na 5 + 6)
porusza zmysły// sedno wersów czuję. - 5 + 6
Wystarczy policzyć zgłoski, na przykład:
- zbra/ta/na/ z książ/ką = 5 zgłosek // przy/sia/dam/ na/ ław/ce. = 6 zgłosek, razem 11 zgłosek jest w wersie.
Myślę, że teraz będzie już wszystko jasne, a te moje sugestie możesz wykorzystać bez skrupułów.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Zbratana z książką
któż nie jest w toku nauczania...?Aldona Latosik pisze:Abi,kocham wiersze rymowane, w nich najlepiej się czuję
wiem, że moje rymy bywają banalne, ale ja nie jestem poetką, dopiero się uczę
, ale dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam
![]()
ja ogólnie kocham poezję,
jakoż i prozę,
w których bezustannie próbuję się doświadczyć
chociażby w Twojej pierwszej...

Puściły pąki i kwiatem wybuchły,
nektarem częstując drobne latawce.
Na drzewie ptaki śpiewają swe nuty,
zbratana z książką przysiadam na ławce.
- puściły pąki co kwietniem wzdychają
tam gdzie nektary wzniosłe jak latawce
w gałęziach ptaki trelą nad altaną
między wersami brakło mocy sprawczej...
:-) A.