pochwała archeologów
zerodowany szkielet
biurka z yale
dobrze zachowana
część szczęki z oksfordu
ząb mądrości
który był paznokciem
udem i kawałkiem ucha
a okazał się kamyczkiem
pozostaną
po nas
tylko natchnione
sykstyńskie
malowidła naskalne
pochwała archeologów
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
pochwała archeologów
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 7:34 przez pietrek, łącznie zmieniany 1 raz.
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
Re: pochwała archeologów
Tekst ma cechy prześmiewczo-komiczne
tytuł jest ironią
a gdzieniegdzie widać sprzeczności
ale się dostało archeologom...
ciekawie to wyszło
Pozdrawiam
tytuł jest ironią
a gdzieniegdzie widać sprzeczności
ale się dostało archeologom...
ciekawie to wyszło
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: pochwała archeologów
To prawda, że utwór ma cechy ironiczne. W ogóle to chyba kpina tak generalnie z ludzi jako takich, z człowieka zadufanego w sobie, który uważa się za nieomylnego i wszechwiedzącego. Ciekawie u Ciebie przeplata się przeszłość z teraźniejszością i przyszłością. Pokazujesz odniesienia archeologiczne odnoszące się do prehistorii (malowidła na skalne), ale my też kiedyś tą prehistorią się staniemy.
Człowiek przywiązany jest do kultury materialnej. Od zawsze otaczał się przedmiotami, gromadził je wokół siebie, za ich pomocą definiował swoją pozycję w czasoprzestrzeni. Archeologowie próbują to wszystko zrekonstruować. Ty śmiejesz się z nich, próbujesz przywrócić rzeczywistości jej pierwotny chaos, pokazujesz, że świat jest tak naprawdę relatywny, rozedrgany, zmienny. Nadawanie mu znaczeń poprzez historię rzeczy i przedmiotów prowadzi donikąd, jest błędem w myśleniu. Wiersz sugeruje istnienie czegoś "poza" światem, który próbujemy przy pomocy naukowych metod podzielić, poszufladkować, szczegółowo opisać.
Jedna rzecz rzuciła mi się w oczy, jeśli chodzi o sam zapis:
I wyrzuciłabym z ostatniej strofy "natchnione", bo psuje (w mojej osobistej ocenie) pointę niepotrzebnym patosem. Bez tego zwrotu byłaby świetna końcówka.
Zastanawiam się jeszcze, czy nie pociągnąć tematu dalej i nie rozwinąć wiersza, albo nie napisać drugiej części - z wykorzystaniem elementów współczesnej kultury materialnej - mam na myśli przede wszystkim eletronikę... W ten sposób miałbyś przegląd wszystkich epok, aż do czasów dzisiejszych - według mnie utwór aż się prosi o kontynuację zorientowaną na współczesność... Ale to tylko sugestia i moja ciekawość - jakby Ci to wyszło...
Pozdrawiam,

Glo.
Człowiek przywiązany jest do kultury materialnej. Od zawsze otaczał się przedmiotami, gromadził je wokół siebie, za ich pomocą definiował swoją pozycję w czasoprzestrzeni. Archeologowie próbują to wszystko zrekonstruować. Ty śmiejesz się z nich, próbujesz przywrócić rzeczywistości jej pierwotny chaos, pokazujesz, że świat jest tak naprawdę relatywny, rozedrgany, zmienny. Nadawanie mu znaczeń poprzez historię rzeczy i przedmiotów prowadzi donikąd, jest błędem w myśleniu. Wiersz sugeruje istnienie czegoś "poza" światem, który próbujemy przy pomocy naukowych metod podzielić, poszufladkować, szczegółowo opisać.
Jedna rzecz rzuciła mi się w oczy, jeśli chodzi o sam zapis:
"a okazał się kamyczkiem" - lepiej chyba bez drugiego "bycia"...pietrek pisze:ząb mądrości
który był paznokciem
udem i kawałkiem ucha
a okazał się być kamyczkiem
I wyrzuciłabym z ostatniej strofy "natchnione", bo psuje (w mojej osobistej ocenie) pointę niepotrzebnym patosem. Bez tego zwrotu byłaby świetna końcówka.
Zastanawiam się jeszcze, czy nie pociągnąć tematu dalej i nie rozwinąć wiersza, albo nie napisać drugiej części - z wykorzystaniem elementów współczesnej kultury materialnej - mam na myśli przede wszystkim eletronikę... W ten sposób miałbyś przegląd wszystkich epok, aż do czasów dzisiejszych - według mnie utwór aż się prosi o kontynuację zorientowaną na współczesność... Ale to tylko sugestia i moja ciekawość - jakby Ci to wyszło...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: pochwała archeologów
Bardzo dobry, ale zgadzam się z Glo, bez drugiego być przy kamyku


-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: pochwała archeologów
"być albo nie być"
faktycznie, oboje macie rację, już gumuję, dzięki za trafną uwagę
Glo, może coś wpadnie mi do głowy, nie gwarantuję, ale zainspirowałaś mnie

faktycznie, oboje macie rację, już gumuję, dzięki za trafną uwagę
Glo, może coś wpadnie mi do głowy, nie gwarantuję, ale zainspirowałaś mnie

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: pochwała archeologów
Ano właśnie. Oberwało się archeologom, choć wielu wielebnych i innych baaardzo, w różnych dziedzinach uczonych, też ma ochotę coś doniosłego chlapnąć. Inni zwyczajnie się mylili. Ostatnio mieliśmy parodię z "boską cząstką", a okazało się rychło, iż to tyko kabelek w cyklotronie źle kontaktował.
Bardzo często powstawanie sensacyjnych odkryć, czasem sensacyjnych skandali, bywają pismacy gazetowi, czy inni gorliwi dziennikarze. I tak ostatnio śmiercionośna sól, do tego stopnia piekła w oczy, że naukowo udowodniono jej absolutną nieszkodliwość.

Bardzo często powstawanie sensacyjnych odkryć, czasem sensacyjnych skandali, bywają pismacy gazetowi, czy inni gorliwi dziennikarze. I tak ostatnio śmiercionośna sól, do tego stopnia piekła w oczy, że naukowo udowodniono jej absolutną nieszkodliwość.
