Biografia Marii

[Gloinnen]

Ponieważ wkleiłaś po raz drugi ten sam wiersz, przeniosłam komentarze do jednego wątku, a nadprogramowy test został usunięty.

Gloinnen.

[Gloinnen]

nie lubiła tych stąpających po czerwonym dywanie
z rozdętym ego wypucowanych sumień pracowitych
na okoliczność podłości

Popracowałabym jeszcze nad tą strofą, bo napisana w bardzo kanciasty sposób. Nie czyta się płynnie. "na okoliczność podłości" - jeny... jak z pisma procesowego...

Kto ma "rozdęte ego" - dywan czy sumienia?

"pracowite na okoliczność podłości"... brzmi fatalnie i zdecydowanie jakoś mało poetycko... I podwójne "ości" kłują w gardle...

Według mnie zapis należy przede wszystkim uprościć, aby w nadmiernej plątaninie słów i obrazów sens się nie gubił.

"nie lubiła stąpających po czerwonym dywanie
wypucowanych sumień z rozdętym ego
pracujących przeciw podłości"

Może wystarczy? (chyba, że źle odczytałam myśl, to proszę, skoryguj mnie).

Ale to tylko moje sugestie. Ja nie lubię udziwnień, jak wiesz...

Pozdrawiam,


Glo.

[Qń Który Pisze]

drobna postać dla niektórych dziwna Maria

Czyżby to chodziło o Matkę Teresę? Miała zakonne imię - Maria. Z tym, że Matka Teresa chyba nie chodziła w kapeluszu ani nie paliła papierosów...
Wiele jest takich Marii, które całe swoje pracowite życie poświęcają innym, nie żądając w zamian nic. Czasami tak niewielu może ulżyć życie tak wielu...
Ciekawy zapis i refleksyjny

[anastazja]

Lalaloopsy - serdeczne dzięki, za konstruktywny koment, pomyślę.

Dodano -- 06 mar 2012, 14:30 --

Glo. - zaraz skoryguję te procesowy ton, może rzeczywiście zbyt kanciasto. Dywan wyszedł stąpający, ale...




Qniku - , ale dzięki

poprawiać lecę.

[ble]

Ładna postać. Można ją polubić za tę fajkę i spoglądanie z werandy. I wiersz też.
Pozdrawiam, Anasturcjo

[anastazja]

Pozdrawiam, Anasturcjo


- podoba mi się
przypadek, czy zamierzone?

Dziękuję ble -

[ble]

Zamierzone przy takim układzie liter jak Anast - urcja sama kwitnie.

[anastazja]

Kochana jesteś - dziękuję