echem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
firlo
Posty: 29
Rejestracja: 01 mar 2012, 15:25

echem

#1 Post autor: firlo » 07 mar 2012, 9:23

od zmierzchu do świtu
blakną wyżyny snów bajeczką
o pragnieniach przygniecione
umieraniem kolorów ponad
niebem motyle przestają latać

jeśli mówię kocham w sztucznym
świetle kwitną kwiaty
nieporozumień kiedy milczę sens
jak robak w garniturze pełen dylematów
przeprowadza sekcję zwłok
na chęciach lepiej wyjść ta noc
zostawia smugi na ciele są realia
na miłość

nie ma czasu

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: echem

#2 Post autor: Alek Osiński » 08 mar 2012, 0:18

Ja generalnie nie lubię takich zlewających się zapisów, ciężko
mi się czyta takie teksty, łatwo uronić wredy nawet dobry
fragment. Wolę jak przekaz ma wyraźniejsze kontury, ale
to moja opinia, co mi się spodobało, to ten fragment:
firlo pisze:jeśli mówię kocham w sztucznym
świetle kwitną kwiaty
nieporozumień kiedy milczę sens
jak robak w garniturze pełen dylematów
przeprowadza sekcję zwłok
na chęciach
Pozdrawiam

firlo
Posty: 29
Rejestracja: 01 mar 2012, 15:25

Re: echem

#3 Post autor: firlo » 08 mar 2012, 7:57

al z krainy os pisze:Ja generalnie nie lubię takich zlewających się zapisów, ciężko
mi się czyta takie teksty, łatwo uronić wredy nawet dobry
fragment. Wolę jak przekaz ma wyraźniejsze kontury, ale
to moja opinia, co mi się spodobało, to ten fragment:
firlo pisze:jeśli mówię kocham w sztucznym
świetle kwitną kwiaty
nieporozumień kiedy milczę sens
jak robak w garniturze pełen dylematów
przeprowadza sekcję zwłok
na chęciach
Pozdrawiam
oki :))) pozdrawiam :)))

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: echem

#4 Post autor: Gloinnen » 08 mar 2012, 18:15

Popieram Ala w kwestii zapisu. Lubię przerzutnie, zresztą wiele razy doceniłam je w Twoich tekstach, ale chyba jednak w tym tekście troszeczkę z nimi przesadziłeś. Czytelnik potyka się o każdy wers. Chyba jednak warto z części z nich zrezygnować, celem uproszczenia zapisu.
firlo pisze:od zmierzchu do świtu
blakną wyżyny snów
Nie podobają mi się "wyżyny snów":

"od zmierzchu do świtu
blakną wyżynne sny" - tak mi się wymyśliło. W zasadzie moim zdaniem sensu to nie zmienia, a jednak pozbywasz się problematycznej metafory dopełniaczowej. ;)
firlo pisze:od zmierzchu do świtu
blakną wyżyny snów bajeczką
o pragnieniach przygniecione
umieraniem kolorów ponad
niebem motyle przestają latać
"od zmierzchu do świtu
blakną wyżynne sny
przygniecione bajeczką o pragnieniach
ponad niebem
umierają kolory
motyle przestają latać"

Część przerzutni zachowana, ale zapis mniej, jak to określił mój przedmówca, "zlewający się"...

[quote="firlo"kwitną kwiaty
nieporozumień [/quote]

Zdecydowanie radziłabym usunąć "kwiaty" tworzące tautologię - wystarczy w zupełności - "kwitną nieporozumienia" - idea kwitnienia jest zachowania, obraz pozostaje praktycznie niezmieniony.
firlo pisze:na chęciach lepiej wyjść ta noc
zostawia smugi na ciele są realia
na miłość
Trzy razy "na"...
Pokombinuj, czy nie dałoby się jakoś inaczej tego zapisać. Trudno mi proponować zmiany, ewentualnie tak:

"na chęciach lepiej wyjść ta noc
zostawia smugi w ciele są realia
miłości
zawsze brakuje czasu"

Ale tutaj już jest dość mocne przesunięcie znaczeń, więc te poprawki sugeruję bardzo ostrożnie.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”