Bastylia
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Bastylia
(Z archiwum)
Ni cienia nie widzę w swoim koszmarze. Mokre, ceglane mury cichcem drwią z nadziei,
że wydostanę się z lochów, a diabły rwące skórę na pasy, to tylko mroczne złudzenie.
Połamię paznokcie na strachu i płaczem udławię się razy cztery,
ale muszę stąd uciec. Obłęd, szaleństwo! Dozorca piekła wita u siebie.
Przeraża mnie w siłę rosnący Ten Drugi. Wyśliznął się z krypty pod sercem i szczerzy głodne zębiska.
Co by tu zniszczyć i przekląć swym gniewem? Co by tu wsadzić sobie do pyska?
Jad z najmroczniejszych tajemnic stworzenia. Kalectwo pierwszego dotyku.
I oto witaj zgubo serc pięknych, gdy korona na łbie żalu i krzyku.
Spłoną ostatnie księgi spełnienia. Pamiętniki wspomnień padną zmęczone.
Odda tron osłabiona dusza, pokornie do ścięcia schylając głowę.
I stanie się ciemność. Łzy czarne, smoliste policzki poranią.
Nie zabliźnią się gnijące dziury i nie zakrzepnie krew w przeklętych ranach.
Nie padnie Bastylia jak domek z kart, ni ogień największy nie spali wroga.
Nie rozerwie krat żaden siłacz, bo to nie wojna na ziemi... lecz w głowie.
Łańcuchy wpijają się w serce, dusi bezsilność pajaca.
Lecz co dzień to samo powtarzam zaklęcie: Dziś ofiara tłumu. Jutro kat w swoich światach.
Ni cienia nie widzę w swoim koszmarze. Mokre, ceglane mury cichcem drwią z nadziei,
że wydostanę się z lochów, a diabły rwące skórę na pasy, to tylko mroczne złudzenie.
Połamię paznokcie na strachu i płaczem udławię się razy cztery,
ale muszę stąd uciec. Obłęd, szaleństwo! Dozorca piekła wita u siebie.
Przeraża mnie w siłę rosnący Ten Drugi. Wyśliznął się z krypty pod sercem i szczerzy głodne zębiska.
Co by tu zniszczyć i przekląć swym gniewem? Co by tu wsadzić sobie do pyska?
Jad z najmroczniejszych tajemnic stworzenia. Kalectwo pierwszego dotyku.
I oto witaj zgubo serc pięknych, gdy korona na łbie żalu i krzyku.
Spłoną ostatnie księgi spełnienia. Pamiętniki wspomnień padną zmęczone.
Odda tron osłabiona dusza, pokornie do ścięcia schylając głowę.
I stanie się ciemność. Łzy czarne, smoliste policzki poranią.
Nie zabliźnią się gnijące dziury i nie zakrzepnie krew w przeklętych ranach.
Nie padnie Bastylia jak domek z kart, ni ogień największy nie spali wroga.
Nie rozerwie krat żaden siłacz, bo to nie wojna na ziemi... lecz w głowie.
Łańcuchy wpijają się w serce, dusi bezsilność pajaca.
Lecz co dzień to samo powtarzam zaklęcie: Dziś ofiara tłumu. Jutro kat w swoich światach.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Bastylia
Podoba mi się treść, a ten wiersz, mimo że niekonwencjonalny, ma miejscami dobry rytm. 
Niewiele brakuje, żeby dopracować go do formy, kiedy wszystko zostanie zgrane ze sobą. Co wcale nie znaczy, że musi być pod sznurek.
Przeczytaj na głos, rytmicznie i starając się o płynność czytania, a tam, gdzie stracisz rytm - pomyśl i popraw. Czasem to wymaga odjęcia zbędnego słowa, czasem wymiany na inne albo dodania jakiegoś, ale w sumie można to dość łatwo uzyskać.


Niewiele brakuje, żeby dopracować go do formy, kiedy wszystko zostanie zgrane ze sobą. Co wcale nie znaczy, że musi być pod sznurek.
Przeczytaj na głos, rytmicznie i starając się o płynność czytania, a tam, gdzie stracisz rytm - pomyśl i popraw. Czasem to wymaga odjęcia zbędnego słowa, czasem wymiany na inne albo dodania jakiegoś, ale w sumie można to dość łatwo uzyskać.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Bastylia
słuchaj Mili
ona wie, co robi, kiedy rozbiera
nie tylko się ...
ona wie, co robi, kiedy rozbiera
nie tylko się ...
Ostatnio zmieniony 11 mar 2012, 6:38 przez P.A.R., łącznie zmieniany 1 raz.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Bastylia
Zapomniałeś jeszcze dodać, PAReńku, że wiem także co robię, kiedy pozwalam się rozbierać.P.A.R. pisze:słuchaj Mili
ona wie, co robi kiedy rozbiera
nie tylko się ...

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Bastylia
Nie moje to ani klimaty ani zapisy tym niemniej pierwszemu nie ujmę niczego a drugiemu przypatrzyłem sie z ciekawością .
Z ukłonem L.G.
Z ukłonem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Bastylia
nieustanna walka człowieka z własnymi ograniczeniami i totalna niezgoda na to, jak go postrzega otoczenie? Ja akurat gustuje w takich nastrojach i obrazach - czasami...
Pozdrawiam serdecznie...
Ewa

Pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Bastylia
I tu bym się zastanowił nad przeniesieniem do wolnych.
Interesująca treść.
Rytmika wyłaniająca się z niej właśnie.
To właśnie atrybuty wolnego wiersza.
Mam nadzieję, że się ze mną zgodzisz Autorze?

Interesująca treść.
Rytmika wyłaniająca się z niej właśnie.
To właśnie atrybuty wolnego wiersza.
Mam nadzieję, że się ze mną zgodzisz Autorze?



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Bastylia
Ja już muszę stwierdzić, ze nie ogarniam tych kategorii;)
Wiersz w "rymowanych", a rymy są, a tu, że do wolnych;)
Nie mówię, że nie masz racji, ale chyba brakuje mi wiedzy na temat podziału poezji na typy. Skupiam się na pisaniu tego, co czuję, a nie bardzo orientuję się w tych podziałach.
Chyba, że admin zechce przerzucić, nie mam nic przeciwko.
Wiersz w "rymowanych", a rymy są, a tu, że do wolnych;)
Nie mówię, że nie masz racji, ale chyba brakuje mi wiedzy na temat podziału poezji na typy. Skupiam się na pisaniu tego, co czuję, a nie bardzo orientuję się w tych podziałach.
Chyba, że admin zechce przerzucić, nie mam nic przeciwko.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Bastylia
Nie przejmuj się, to proste.Sede Vacante pisze:Ja już muszę stwierdzić, ze nie ogarniam tych kategorii;)

"Tradycyjne formy rymowane" są działem, gdzie umieszcza się wiersze napisane wg wszystkich zasad rymowańców.
Forma, rytm, rymy.
Twój jest niekonwencjonalny, stąd te wątpliwości.
Chociaż moim zdaniem nie bardzo mieści się w pojęciu "wiersze wolne".
Ja bym zostawiła jednak tutaj, żeby wszystkie były w tym samym dziale i można było łatwo je odnaleźć, żeby porównać z następnymi. Bo myślę, że pójdziesz jednak w kierunku większej zwięzłości w miarę upływu czasu. A może i odkryjesz, jaką satysfakcję może sprawić napisanie sonetu.

W każdym razie jakiekolwiek przenosiny nie są deprecjonowaniem utworu.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Bastylia
No widzisz, mówiłem 
Przeganiają, popychają, a ja biedny chce tylko pisać ;P
A tak na serio. Nie wiem, w która stronę pójdę, sam jestem ciekaw, ale tez dlatego już nie poprawiam poprzednich, tylko zbieram wszystkie siły na nowy i sam zobaczę.
A niekonwencjonalność chyba może być zaletą, no bo kto powiedział, że coś musi koniecznie dokładnie pasować do jednego, konkretnego gatunku?
( i teraz mnie zleją
)

Przeganiają, popychają, a ja biedny chce tylko pisać ;P
A tak na serio. Nie wiem, w która stronę pójdę, sam jestem ciekaw, ale tez dlatego już nie poprawiam poprzednich, tylko zbieram wszystkie siły na nowy i sam zobaczę.
A niekonwencjonalność chyba może być zaletą, no bo kto powiedział, że coś musi koniecznie dokładnie pasować do jednego, konkretnego gatunku?
( i teraz mnie zleją

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"