Kornet
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Kornet
schody do nieba prowadzą w dół
przez portierę z dymu
w zmysłowe liaison saksu i trąbki
wbija klin klawiszowe fortissimo
miotełki szklanym kurzem obsypują
ściany zarażone liszajem
na blacie chwile zapomnienia
pozwalają nie dostrzegać zawieszonej w powietrzu
siekiery
zagrajcie mi chłopy smuto*
niech znów zobaczę
cudowny świat**
*
** słowa z piosenek, wykonywanych przez zespół jazzowy Old Metropolitan Band
Kornet - tak się nazywał - swego czasu kultowy - krakowski klub jazzowy, w którym występowali Oldzi
przez portierę z dymu
w zmysłowe liaison saksu i trąbki
wbija klin klawiszowe fortissimo
miotełki szklanym kurzem obsypują
ściany zarażone liszajem
na blacie chwile zapomnienia
pozwalają nie dostrzegać zawieszonej w powietrzu
siekiery
zagrajcie mi chłopy smuto*
niech znów zobaczę
cudowny świat**
*
** słowa z piosenek, wykonywanych przez zespół jazzowy Old Metropolitan Band
Kornet - tak się nazywał - swego czasu kultowy - krakowski klub jazzowy, w którym występowali Oldzi
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 12:34 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Kornet
Smuto brzmi bardzo bluesowo. I jeszcze coś z sambą. Lubię takie klimaty.
Tu mi coś mąci bluesa

Tu mi coś mąci bluesa
Za bardzo zakręca aem i aem, ją Ale może się mylę.Ewa Włodek pisze:miotełki szklanym kurzem obsypują
ściany zarażone liszajem

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Kornet
Witaj
być może to zamierzone, tylko ja nie rozumiem
ale odnoszę wrażenie, że fragment: "pozwalają nie dostrzegać zawieszonej w powietrzu/siekiery" jakby wyłamuje się z całości; nie tylko optycznie długością wersu, ale i poluzowaniem dyscypliny słów - i dobrze by mu zrobiło skrócenie. Najprostszy sposób to rezygnacja z "zawieszonej", gdyż słowa "powietrze" i siekiera" w tej scenerii kojarzą się jednoznacznie. Co o tym myślisz? Pozdrawiam - Ania


-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Kornet
Oj, bardzo lubię takie bluesowo-jazzowe dymne klimaty
narobiłaś mi apetytu
narobiłaś mi apetytu

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kornet
ooo, Ble, to się cieszę, że na ten raz klimat jest pod Twój gust...
witaj, Aniu, myślę, że możesz mieć sporo racji "w przedmiocie wersu"...
Dzięki za radę...
no, popatrz, Alosie, nie przypuszczałam, że Ci apetytu narobię. Niestety, "Kornet" - taki, o jakim mówi mój wierszyk, już nie istnieje...Bo atmosferę klubu czynili ludzie - "Oldzi" i ich fani. Po śmierci lidera grupy zespół wprawdzie nadal gra, ale już w całkiem innych miejscach i w innym anturażu. A fani - cóż, wspominają dawny "cudowny świat"...
Cuuudnie Wam, moi Kochani, dziękuję, że mnie odwiedziliście, daliście czas wierszykowi i powiedzieliście tyle miłych, dobrych i konstruktywnych słów.
I całą masę ciepłych serdeczności Wam posyłam...
Ewa



witaj, Aniu, myślę, że możesz mieć sporo racji "w przedmiocie wersu"...




no, popatrz, Alosie, nie przypuszczałam, że Ci apetytu narobię. Niestety, "Kornet" - taki, o jakim mówi mój wierszyk, już nie istnieje...Bo atmosferę klubu czynili ludzie - "Oldzi" i ich fani. Po śmierci lidera grupy zespół wprawdzie nadal gra, ale już w całkiem innych miejscach i w innym anturażu. A fani - cóż, wspominają dawny "cudowny świat"...



Cuuudnie Wam, moi Kochani, dziękuję, że mnie odwiedziliście, daliście czas wierszykowi i powiedzieliście tyle miłych, dobrych i konstruktywnych słów.
I całą masę ciepłych serdeczności Wam posyłam...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kornet
Doczepię się do miłych słów (wyżej) z przyjemnością
Ewuś

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Kornet
"lieson" ---> "liaison"?
Podpisuję się pod uwagami Ble i Ani:
ściany zarażone liszajami" - ten podwójny narzędnik tak bardzo nie razi, jeśli w drugim wersie zmienisz liczbę pojedynczą na mnogą.
siekiery w powietrzu"
Specyficzny smaczek jednak jest. Jak to zwykle u Ciebie, knajpa, muzyka, klimacik, i gdzieś głęboko w sercu poruszona czuła nuta. I sączenie dobrego trunku aż do rana. Koniecznie mocnego!
No może nie aż tak, ale spytam, czy nie znajdą się czasem chętni, by zatańczyć chociaż na tym stole? a potem - kto to wie?
Pozdrawiam,
- z braku laku...
Glo.
Podpisuję się pod uwagami Ble i Ani:
"miotełki szklanym kurzem obsypująEwa Włodek pisze:miotełki szklanym kurzem obsypują
ściany zarażone liszajem
ściany zarażone liszajami" - ten podwójny narzędnik tak bardzo nie razi, jeśli w drugim wersie zmienisz liczbę pojedynczą na mnogą.
"pozwalają nie dostrzegaćEwa Włodek pisze:pozwalają nie dostrzegać zawieszonej w powietrzu
siekiery
siekiery w powietrzu"
Specyficzny smaczek jednak jest. Jak to zwykle u Ciebie, knajpa, muzyka, klimacik, i gdzieś głęboko w sercu poruszona czuła nuta. I sączenie dobrego trunku aż do rana. Koniecznie mocnego!
Hmmm... Seks na blacie?Ewa Włodek pisze:na blacie chwile zapomnienia
No może nie aż tak, ale spytam, czy nie znajdą się czasem chętni, by zatańczyć chociaż na tym stole? a potem - kto to wie?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kornet
och, to się bardzo się cieszę, Anastazjo...
liaison, Glo, jak najbardziej...
Najpiękniej Wam, moje Panie, dziekuję za odwiedziny w Kornecie, za czas i za dobre słowa...Glo - szczególnie za rady technicznej natury, zawsze cenne...
I moc ciepła posyłam do was, z usmiechem...
Ewa



liaison, Glo, jak najbardziej...



klubu- takiego, jak był - już nie ma, ale - jakbyś przy tym była, tańce na stole się zdarzały, zdarzały...I to dziewczyny bywały odważniejsze...A mocne trunki - obowiązkowo...Gloinnen pisze: Hmmm... Seks na blacie?
No może nie aż tak, ale spytam, czy nie znajdą się czasem chętni, by zatańczyć chociaż na tym stole? a potem - kto to wie?

Najpiękniej Wam, moje Panie, dziekuję za odwiedziny w Kornecie, za czas i za dobre słowa...Glo - szczególnie za rady technicznej natury, zawsze cenne...
I moc ciepła posyłam do was, z usmiechem...
Ewa