Nie pamiętam drgnień

[Gloinnen]

Nie pamiętam drgnień



1.
Nieprawda, że możesz się zmienić. Został w tobie
smak mleka pod nosem, potem kolory wszystkich
foremek do piasku i pierwszy pęknięty kondom.
O kurwa!
Topniejąca ziemia niańczy
nieopierzone aniołki.



2.
Przebudzenia zawsze w pojedynkę, powrót
z przestrzeni równoległych, przedmieść wydrążonych
w oddechach. Teraz jestem obca.
Jeśli spróbujesz dotknąć, rozsypię się
w czerwień.



3.
Dni kręcą się na kole garncarskim, czasze z gliny.
Wypalasz, później napełniasz wedle uznania
wodą różaną, oliwą, garum.
Ta sama materia, głowa, tułów i nogi; łatwo
rozbiję o skały, w końcu pozostanie tylko
smak.



4.
Nieopisane.



5.
Uwolniona z rysunków i map, mam przed sobą
samoistne wiosny, zbyt luźny czas.
Wypadam, by powracać tą samą łąką.
W korytach rzek zastyga wosk; ręce wciąż
czekają.



____________________
Glo.

[Abi]

cóż... Glo,
wybieram 4.

A.

[Gloinnen]

Brawo, wygrała Pani główną nagrodę.

[Abi]

Brawo, wygrała Pani główną nagrodę.

łał...

[miniawka]

Witaj Glo,
a jednak opisane. Inna już jest tonacja drgań.
Adam

[anastazja]

podoba mi się Glo, tylko bez k....

[Alek Osiński]

Przemawia do mnie taka poetyka,
dobry wiersz moim zdaniem,
jednak pozbyłbym się potem
w drugim wersie i jeszcze jedno potem
ostatnie w 3. cząstce, tym bardziej, że tu masz
aż 2 razy potem, bo chyba nie chodzi o pot?

[Gloinnen]

Dzięki, Al, masz dobre oko! A ja nie zauważyłam tych wszystkich "potem"... Zaraz poprawię tekst.

Adamie, dziękuję.
Anastazjo - no ale jak tu nie zakląć, gdy ten kondom jednak trzaśnie!

Pozdrawiam serdecznie wsiech,

Glo.

[Withkacy]

nie wiem o jakie Wam zgadywanki idzie, ale bardzo podoba mi się tego typu poetyka szczególnie 2. Pozdrawiam

[atoja]

moja 5

i całość...
w Twoim stylu,któremu należy się wierność