Jeden
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Jeden
(Świeżutki. Miladoro czyń swoja misję;)
Po poprawkach:
Jeden
Moja moc? Przezrocze. Niepewny szept. Usłyszcie, błagam.
I tak samo, niech nie dosięgnie. Dwoje z tą klątwą się zmaga.
Wiesz już, na co choruję? Posągowa ignorancja, bezczelność idioty.
Lustro przed tobą. Choć od tyłu się skrada, ból pod twoje stopy.
Tajemnica pierwszego krzyku. Domieszka świeżego powietrza,
dwa plus dwa znaczy siedem. Zbyt mało Jeden, by jego kajdany rozerwać?
"Nie znamy się tylko z widzenia". Na co dzień pragniesz mojej siły.
Wczoraj cię nie obchodzi. Jutro znowu się zabawimy.
Smutek łamany przez tęsknotę. Potrzebę.
Nagość w skafandrze, przed wami. Ale przecież nie wiecie.
Nie krzyknę na głos, a ty nie zapytasz. Bliscy, jak obok dwa cienie.
Lecz nie waż się mówić, że znasz mnie od dawna.
Znamy się
tylko
z widzenia!
"Jeden"
Moja moc? Przezrocze. Niepewny szept. Usłyszcie, błagam.
I tak samo, niech nie dosięgnie. Dwoje z tą klątwą się zmaga.
Posągowa ignorancja, bezczelność idioty. Wiesz już na co choruję?
Lustro przed tobą. Choć od tyłu się skrada, pod waszymi stopami ból rozsypuję.
Tajemnica sprzed epoki króla. Domieszka świeżego powietrza,
dwa plus dwa znaczy siedem. Zbyt mało Jeden, by jego kajdany rozerwać.
Na co dzień "Nie znamy się tylko z widzenia", Pożądasz mej siły.
Wczoraj cię nie obchodzi. Jutro znowu zrobimy zadymę.
Smutek łamany przez tęsknotę. Potrzebę.
Nagość w skafandrze, przed wami. Ale przecież nie wiecie.
Nie krzyknę na głos, a ty nie zapytasz. Bliscy, jak dwa obok cienie.
Lecz nie waż się mówić, że znasz mnie od dawna.
Znamy się
tylko
z widzenia!
Po poprawkach:
Jeden
Moja moc? Przezrocze. Niepewny szept. Usłyszcie, błagam.
I tak samo, niech nie dosięgnie. Dwoje z tą klątwą się zmaga.
Wiesz już, na co choruję? Posągowa ignorancja, bezczelność idioty.
Lustro przed tobą. Choć od tyłu się skrada, ból pod twoje stopy.
Tajemnica pierwszego krzyku. Domieszka świeżego powietrza,
dwa plus dwa znaczy siedem. Zbyt mało Jeden, by jego kajdany rozerwać?
"Nie znamy się tylko z widzenia". Na co dzień pragniesz mojej siły.
Wczoraj cię nie obchodzi. Jutro znowu się zabawimy.
Smutek łamany przez tęsknotę. Potrzebę.
Nagość w skafandrze, przed wami. Ale przecież nie wiecie.
Nie krzyknę na głos, a ty nie zapytasz. Bliscy, jak obok dwa cienie.
Lecz nie waż się mówić, że znasz mnie od dawna.
Znamy się
tylko
z widzenia!
"Jeden"
Moja moc? Przezrocze. Niepewny szept. Usłyszcie, błagam.
I tak samo, niech nie dosięgnie. Dwoje z tą klątwą się zmaga.
Posągowa ignorancja, bezczelność idioty. Wiesz już na co choruję?
Lustro przed tobą. Choć od tyłu się skrada, pod waszymi stopami ból rozsypuję.
Tajemnica sprzed epoki króla. Domieszka świeżego powietrza,
dwa plus dwa znaczy siedem. Zbyt mało Jeden, by jego kajdany rozerwać.
Na co dzień "Nie znamy się tylko z widzenia", Pożądasz mej siły.
Wczoraj cię nie obchodzi. Jutro znowu zrobimy zadymę.
Smutek łamany przez tęsknotę. Potrzebę.
Nagość w skafandrze, przed wami. Ale przecież nie wiecie.
Nie krzyknę na głos, a ty nie zapytasz. Bliscy, jak dwa obok cienie.
Lecz nie waż się mówić, że znasz mnie od dawna.
Znamy się
tylko
z widzenia!
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 10:13 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Jeden.
Rozbawiłeś mnie, Sede.Sede Vacante pisze:(Świeżutki. Miladoro czyń swoja misję;)

No to do roboty?
Tytuł bez kropki (tam na górze). Bez cudzysłowu (nad wierszem).

- Wiesz już(,) na co choruję? - przecinek do dodania.
- Wiesz już na co choruję?
Lustro przed tobą. Choć od tyłu się skrada, pod waszymi stopami ból rozsypuję. - podnoszę Ci poprzeczkę, Sede. Ten rym jest banalny. Poza tym wers nieco za długi.
Można zamienić "choruję", by łatwiej udało się znaleźć ciekawszy rym, który jednak stworzy podobną myśl. Albo przestawić szyk tego wersu:
- Wiesz już, na co choruję? Posągowa ignorancja, bezczelność idioty.
Lustro przed tobą. Choć od tyłu się skrada, ból rozsypuję pod stopy.
- Lustro przed tobą/Tajemnica sprzed - powt. Można dać "Tajemnica spoza królewskiej epoki" - przy tym przestawieniu także jest większa zgodność akcentów i płynność, chociaż bardziej wyraźnie słychać wewnętrzny rym "epoki/stopy".
Ale Ty sam będziesz wiedział lepiej, jak to rozwiązać.
- Na co dzień "nie znamy się tylko z widzenia". - tu zmiana szyku dałaby większą płynność. No i lepsza jest kursywa.
W ten sposób:
- Nie znamy się tylko z widzenia na co dzień, gdy pragniesz mojej siły. - "mej" brzmi nieciekawie.
- Wczoraj cię nie obchodzi. Jutro znowu zrobimy zadymę. - musi być "zadyma"? Ten kolokwializm nie pasuje do konwencji wiersza. Dałabym coś w sensie - Jutro znowu nas czeka seria pomyłek.
- Bliscy, jak dwa obok cienie. - płynniej jest "Bliscy, jak obok dwa cienie".
Ale można także inaczej, by bardziej uwypuklić rym końcowy "z widzenia".
- Bliscy w podobnych cieniach?
- z widzenia! - bez wykrzyknika. Kropka wystarczy. Wykrzyknik to prawie krzyk.

Widzę, że zaczynasz panować nad słowami.

Ten wiersz jest już bardziej zwięzły i płynniej się układa.
Pokombinuj trochę z tym, co wypunktowałam i zobaczymy, co wyjdzie. Możliwe, że jeszcze wtedy też się coś nasunie, ale wiersze to puzzle do układania. Żonglerka słowami. I czasem wymagają parokrotnego wglądu i szlifu.
Zresztą z prozą jest to samo. Szlifuje się do oporu.
No to miłej zabawy

PS. Nic nie napisałam o treści, ale jeżeli daje się sugestie, to znaczy, że trzeba wejść w wiersz i zrozumieć zamysł.
To nie jest mechaniczna robota.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Jeden.
miałam coś...
ale bez sensu,
gdy prawie dedykcją uczynione...
pozdrawiam
A.
ale bez sensu,
gdy prawie dedykcją uczynione...
pozdrawiam
A.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Jeden
Poprawiłem;)
Wykrzyknik na końcu potrzebny. To krzyk, to oburzenie, gdy ktoś myśli, że cię zna od podszewki, a tak naprawdę nie sprawił sobie odrobiny trudu, by poznć cię całego,a nie tylko powierzchowność luzaka.
Wykrzyknik na końcu potrzebny. To krzyk, to oburzenie, gdy ktoś myśli, że cię zna od podszewki, a tak naprawdę nie sprawił sobie odrobiny trudu, by poznć cię całego,a nie tylko powierzchowność luzaka.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Jeden
Rozumiem.Nicol pisze:To krzyk, to oburzenie,

Jest coraz lepiej, Sede.
Nie odnosi się już wrażenie zbytniego nadmiaru słów. No i łapiesz płynność.

Mam pytanie jeszcze:
- by jego kajdany rozerwać? - potrzebne te "kajdany"? One wprowadzają zbyteczny patos.
Myślę, że można to wyrazić w inny sposób. "By więzy rozerwać"? Bez dopowiedzenia "jego".
Zdrowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Jeden
Miladoro, większości ludziom ciężko jest to zrozumieć, ale Patos, jeśli występuje, to znaczy, że udało mi się osiągnąć to, co chciałem.
Chcę pisać podniośle, chcę, żeby ludzie wiedzieli, że nie żartuję, że chcę być odbierany poważnie, a patos mi w tym pomaga. Może się nie podobać, ale nie ma żadnej delikatności, ściemy, kompromisu. Ma być ostro i "z bani".
Pewnie to tłumaczenie nikogo nie przekona, ale patos top moje narzędzie,a nie skutek uboczny.
Chcę pisać podniośle, chcę, żeby ludzie wiedzieli, że nie żartuję, że chcę być odbierany poważnie, a patos mi w tym pomaga. Może się nie podobać, ale nie ma żadnej delikatności, ściemy, kompromisu. Ma być ostro i "z bani".
Pewnie to tłumaczenie nikogo nie przekona, ale patos top moje narzędzie,a nie skutek uboczny.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Jeden
Patos, wzniosłość...Sede Vacante pisze:Chcę pisać podniośle,
Rozumiem, ale to niekoniecznie się sprawdza przy pomocy "wzniosłych" środków.
Można bowiem "nadmuchać" tekst i zamiast robić wrażenie, zacznie drażnić.
Zresztą narzucanie emocji czytelnikom nie jest tak do końca dobre. Zawsze mówię, że to tekst powinien wywoływać uczucia poprzez swoją treść i przekaz.
Tu akurat jest pewne stonowanie i dlatego te "kajdany" niejako wyłamują się z konwencji.
Poza tym trzeba także odróżniać patos od pompatyczności, bo jest jednak między nimi różnica.
Ale to tylko taka rozmowa "techniczna".


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jeden
Cóż dla Leona brzmi to tak - jak trochę bardziej sensowny i głębszy poetycki rap .
Ale ...
Ale pięć ostatnich wersów spodobało mi się bardzo .
Z uszanowaniem L.G.

Ale ...
Ale pięć ostatnich wersów spodobało mi się bardzo .

Z uszanowaniem L.G.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Jeden
Właściwe słowa.Leon Gutner pisze:trochę bardziej sensowny i głębszy poetycki rap
Ale trudno zaprzeczyć, że widać postęp.
Tylko tak dalej Sede.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl