Tak na marginesie, bo to "poboczna" twórczość, nie główny nurt i cel.
Na zielonym targu, pełny jeszcze koszyk malin,
nie kupują, przebiegają. Dziewczę smutno w ziemię patrzy.
Dzień za dniem z wioseczki w miasto, koszyk ciąży że ho, ho.
Gdzie ten rycerz na rumaku? Ach! Niech mnie ktoś porwie stąd!
Dziewczę głaszcze złotym włosem czarną, zimną ziemię,
z oczu płyną łzy tęsknoty! Ileż marzeń do spełnienia!
Tylu było kawalerów! Każdy czegoś chciał,
ale żaden nie wyrzucił kosza malin w siną dal.
Wielu chłopców zabiegało o spojrzenia pięknych oczu,
żaden porwać jednak nie chciał. I pozostał malin koszyk.
Nie ma księcia, ni rycerza, nie ma bajki dla dziewczęcia,
co wciąż marzy o miłości i baśniowym szczęściu.
Na rowerze jedzie chłopiec, wiezie z sobą pusty koszyk,
musi kupić malin, dla mateczki, na kompoty.
Marzy mu się las zielony i drewniana chatka,
pośród wielkich drzew. Marzy mu się bajka.
Pusty koszyk, czy też pełny, takie życie nie dla niego,
on by chciał królewnę porwać! Wprost do chatki w swoim lesie.
Oddalali się rowerem, coś krzyczeli o marzeniach,
koszyk malin i ten pusty wrzucili hen, za siebie.
Uśmiechała się, gdy szarpnął ją za rękę młody chłopiec,
Wyszeptała mu do ucha: Niech już będzie ten twój rower!
Marzeniami się karmią w tej chatce, w tym lesie.
Pałac to nie jest, ni zamek. Lecz wciąż słychać jej krzyk...A jednak istnieją jeszcze rycerze!
Maliny
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Maliny
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Maliny
"poboczna" twórczość, nie główny nurt i cel.
To cieszy bo mówiąc wprost wiersz to pomieszanie i poplątanie . Pełno w nim nieregularności i wypełnień .
Poczekam na główny nurt i główny cel .
Z uszanowaniem L.G.
To cieszy bo mówiąc wprost wiersz to pomieszanie i poplątanie . Pełno w nim nieregularności i wypełnień .
Poczekam na główny nurt i główny cel .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Maliny
L.G. Poprzednie wrzucone wiersze, to główny nurt.
Z twoich reakcji wynika (choć nie mam nic przeciwko, szanuje każda opinię) że nie musisz czekać, bo zwyczajnie nie mam ci nic do zaproponowania. Trzy bodajże i wszystkie "chybione", więc nie sądzę, żebym cie jeszcze pozytywnie zaskoczył.
Nie traktuj tego jako "foch", absolutnie, tylko po prostu chyba już oboje przekonaliśmy się, że do ciebie ie jestem w stanie trafić;)
Szczerze pozdrawiam.
Z twoich reakcji wynika (choć nie mam nic przeciwko, szanuje każda opinię) że nie musisz czekać, bo zwyczajnie nie mam ci nic do zaproponowania. Trzy bodajże i wszystkie "chybione", więc nie sądzę, żebym cie jeszcze pozytywnie zaskoczył.
Nie traktuj tego jako "foch", absolutnie, tylko po prostu chyba już oboje przekonaliśmy się, że do ciebie ie jestem w stanie trafić;)
Szczerze pozdrawiam.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Maliny
Sede nie spisuj mnie na straty
Wierzę w ciebie .
Z ukłonem L.G.

Wierzę w ciebie .
Z ukłonem L.G.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Maliny
Dziwne, tak z założenia, bez powodu, ale dziękuję;)Leon Gutner pisze:Sede nie spisuj mnie na straty![]()
Wierzę w ciebie .
Z ukłonem L.G.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Maliny
Tak na szybko, Sede, z tego byłaby niezła ballada. 
I tak bym to widziała, gdyby dopracować rytm.
Chociażby dla wprawy i zabawy, bo "poboczna" twórczość, to dobre ćwiczenie warsztatowe.
Tu masz fragment wiersza z dobrym rytmem i średniówką:
- Wielu chłopców zabiegało// o spojrzenia pięknych oczu, - 16 zgłosek, 8/8
żaden porwać jednak nie chciał.// I pozostał malin koszyk. - 16/8/8
Spróbuj do takiego metrum dopracować resztę wiersza, a gdybyś miał problemy, to przylecę.
Leonek też się skusi na dobry rytm - ręczę.
To na razie...

I tak bym to widziała, gdyby dopracować rytm.
Chociażby dla wprawy i zabawy, bo "poboczna" twórczość, to dobre ćwiczenie warsztatowe.

Tu masz fragment wiersza z dobrym rytmem i średniówką:
- Wielu chłopców zabiegało// o spojrzenia pięknych oczu, - 16 zgłosek, 8/8
żaden porwać jednak nie chciał.// I pozostał malin koszyk. - 16/8/8
Spróbuj do takiego metrum dopracować resztę wiersza, a gdybyś miał problemy, to przylecę.

Leonek też się skusi na dobry rytm - ręczę.
To na razie...

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)