Ludzie się starzeją przez zazdrość,
obrastają futrem, łagodząc uderzenia;
świat wraca trzykrotnie i puchnie
jak sucha karma w żołądku;
od dawna nie czuję głodu.
Można sobie wyobrazić podróże
w głąb czasu; stary numer
opisany na początku księgi;
jaki kształt przyjmiesz podając się
za zmarłego ojca; zdjęcie
nie przyniosło ulgi;
obyśmy tylko nie stchórzyli.
*
Wiarą ćwiartuje się tusze, przemiela
przez maszynki; zdatne do spożycia;
oto jest ciało moje, wasza lubieżność;
wcale się nie różnimy.
Kolonialne zwyczaje jak wakuole
eleganckiej rezydencji; marność
nad marnościami wobec garści mąki;
staje jak wryty.
Drewno się miękko poddało;
wypisz, wymaluj.
Pokraczność podobieństw
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pokraczność podobieństw

To jeden z tych tekstów, pod którym każdy komentarz będzie tylko cieniem cienia.
Wiersz do wielokrotnych rozmyślań i powrotów.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Pokraczność podobieństw
za "mądry" dla mnie Al
nie pomogło nawet wielokrotne czytanie ...
nie pomogło nawet wielokrotne czytanie ...
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Pokraczność podobieństw
Ten wiersz prowokuje mnie do wklejenia mojego własnego. U mnie inne ujęcie - raczej ascetyzm niż obżarstwo.
Skonsumować i jeszcze raz skonsumować, wszystko jest na sprzedaż byle dobrze opakowane.
A tu drewno: wypisz, wymaluj Pięknie zamknąłeś całość - portret trumienny. A w miejsce niemalowane - odpukać.
Ta fraza taka schultzowska
jaki kształt przyjmiesz podając się
za zmarłego ojca
I tytuł bardzo dobry. Wiersz na wielokrotne odwiedziny jak słusznie pisze Glo.
Skonsumować i jeszcze raz skonsumować, wszystko jest na sprzedaż byle dobrze opakowane.
A tu drewno: wypisz, wymaluj Pięknie zamknąłeś całość - portret trumienny. A w miejsce niemalowane - odpukać.
Ta fraza taka schultzowska
jaki kształt przyjmiesz podając się
za zmarłego ojca
I tytuł bardzo dobry. Wiersz na wielokrotne odwiedziny jak słusznie pisze Glo.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Pokraczność podobieństw
Dziękuję Wam za odwiedziny i za
pozostawione słowo.
Pozdrowienia
pozostawione słowo.
Pozdrowienia

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Pokraczność podobieństw
Al - smakowity kąsek
bez kawy nie da rady.
jaki kształt przyjmiesz podając się
za zmarłego ojca
rewelka

jaki kształt przyjmiesz podając się
za zmarłego ojca
rewelka

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Pokraczność podobieństw
Dzięki Ana
Pozdrawiam
Pozdrawiam
