Paris, Paris...
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Paris, Paris...
proszę pani, prawda nigdy nie jest łatwa
życie może przepotwornie prawdę zgmatwać
ja niestety jestem świadom mojej mety
bo natura mnie stworzyła dla kobiety
moim głosem zmiękczę panią jak deszcz kanię
i to zawsze robię chętnie przed śniadaniem
potem wierszem szepnę pani wprost do ucha
a przez piersi nawet serca rytm odsłucham
i zatańczę z panią rytmicznego bluesa
bez przyłbicy bez przymusu i kontusza
gwarantuję że spodoba się ta walka
spadną z pani płoche stringi nawet halka
trzeba szukać właśnie w zgubie szczypty szału
ulec zmysłom żeby duszy też się chciało
obiecuję podróż wprost w oliwne gaje
pół godziny żeby życie nazwać rajem
żonom mężom o tym mówić nie potrzeba
że pragniemy palcem dotknąć skrawek nieba
że koniecznie chcemy poznać super novą
i skosztować z cudzych sadów słodki owoc
duszę posiąść mogę tylko poprzez ciało
wtedy miłość można poznać na raz całą
a jeżeli to sportowa rekreacja
poszalejmy jeden weekend potem spacja
szeptem dłoni pospadamy wprost na siebie
gestem w oczach dotykaniem cichym śpiewem
tylko w miejsca gdzie czekamy ich najbardziej
dosiąść posiąść i rytmicznie odpowiedzieć
http://www.youtube.com/watch?v=lYNt2yZx ... re=related
życie może przepotwornie prawdę zgmatwać
ja niestety jestem świadom mojej mety
bo natura mnie stworzyła dla kobiety
moim głosem zmiękczę panią jak deszcz kanię
i to zawsze robię chętnie przed śniadaniem
potem wierszem szepnę pani wprost do ucha
a przez piersi nawet serca rytm odsłucham
i zatańczę z panią rytmicznego bluesa
bez przyłbicy bez przymusu i kontusza
gwarantuję że spodoba się ta walka
spadną z pani płoche stringi nawet halka
trzeba szukać właśnie w zgubie szczypty szału
ulec zmysłom żeby duszy też się chciało
obiecuję podróż wprost w oliwne gaje
pół godziny żeby życie nazwać rajem
żonom mężom o tym mówić nie potrzeba
że pragniemy palcem dotknąć skrawek nieba
że koniecznie chcemy poznać super novą
i skosztować z cudzych sadów słodki owoc
duszę posiąść mogę tylko poprzez ciało
wtedy miłość można poznać na raz całą
a jeżeli to sportowa rekreacja
poszalejmy jeden weekend potem spacja
szeptem dłoni pospadamy wprost na siebie
gestem w oczach dotykaniem cichym śpiewem
tylko w miejsca gdzie czekamy ich najbardziej
dosiąść posiąść i rytmicznie odpowiedzieć
http://www.youtube.com/watch?v=lYNt2yZx ... re=related
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Paris, Paris...
...ach tak ......
nasze drogi miały rozbiec się jak konie
a tymczasem sufler uciekł scena płonie ......

nasze drogi miały rozbiec się jak konie
a tymczasem sufler uciekł scena płonie ......

Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Paris, Paris...
sufler czai się gdzieś na proscenium
czetry yardy, jedna Mila witaj Gieniu
czetry yardy, jedna Mila witaj Gieniu

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Paris, Paris...
Gieniu ...???
ki czort 


Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Paris, Paris...
Gieniu do kompletu, żeby była czwórka brydżowa, bo Qń w trójkącie może nie wyrobić normy.Nicol pisze:Gieniu ...???ki czort

Te cztery yardy to dystans, Qniek? Cholernie krótki. A z "Milą" uważaj, żeby nie zrobiła się "zielona mila".

Kurcze, Qń, czy Ty to w łóżku, tfu, na warsztacie pisałeś, że ma taki rytm?

Ale i tak Cię przyłapałam:

- że pragniemy palcem dotknąć skrawek nieba - dotknąć kogo czego skrawka nieba.

Macie po buziaku z Nicolkiem, bo miło czytać te Wasze miłosne przepychanki.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Paris, Paris...
nie ma Gieni, ale do rymu było 

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Paris, Paris...
Ps.
tylko proszę - ani wierszem ani śpiewem
ja się bronić przed orężem tym nie umiem
to nie fair jest takim sprytem serce przebiec
kiedy właśnie miałam w planie zginąć w tłumie
niech pan raczej mi strong mena tu odstawi
albo zmyśli jakiś w sumie przykry motyw
będzie łatwiej mi ofukać i zostawić
oraz więcej nie odezwać się już po tym .......
tylko proszę - ani wierszem ani śpiewem
ja się bronić przed orężem tym nie umiem
to nie fair jest takim sprytem serce przebiec
kiedy właśnie miałam w planie zginąć w tłumie
niech pan raczej mi strong mena tu odstawi
albo zmyśli jakiś w sumie przykry motyw
będzie łatwiej mi ofukać i zostawić
oraz więcej nie odezwać się już po tym .......

Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Paris, Paris...
jestem zwykłym robotnikiem pod beretem
termos zawsze u mnie jest z nierdzewki
szary gostek i zwyczajny obywatel
bo największe skarby skrywam w sobie

termos zawsze u mnie jest z nierdzewki
szary gostek i zwyczajny obywatel
bo największe skarby skrywam w sobie

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: Paris, Paris...
Gdzie tu rym - do licha! Co się stało z rymem??
A ten beret z komandosów czy z moheru?
Bo znaczenie to istotne w kwestii przynęt
Proletariusz - to nie szkodzi
Przyjacielu
Lecz trzymajmy się niejako scenariusza
Miałam odejść więc się żegnam pięknym skłonem
Pan wywiera wrażeń mnóstwo gdy przykusza
Sytuacja jest patowa - pozdrów żonę .........

A ten beret z komandosów czy z moheru?
Bo znaczenie to istotne w kwestii przynęt
Proletariusz - to nie szkodzi
Przyjacielu

Lecz trzymajmy się niejako scenariusza
Miałam odejść więc się żegnam pięknym skłonem
Pan wywiera wrażeń mnóstwo gdy przykusza
Sytuacja jest patowa - pozdrów żonę .........


Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Paris, Paris...


Cóż - gdyby tak wierszem można było życie opowiedzieć

Ale Leo i tak bawi się dobrze .
Z uszanowaniem L.G.