Ulewa

[Leon Gutner]

Niebo ma ciągle ten sam kolor
do końca deszczu jeszcze sporo
na parapecie cicho siadam
i patrzę - jak noc wolno spada

U celu kilka kałuż mając
znów się przez ciemność krople pchają
do kubka z kawą zaraz wpadnie
kilka z tych których tam zabraknie

Twój ślad na deszczu już widziałem
po dachach płynie morze małe
napić się z niego nie zaszkodzi
lubię jak nocą tu przychodzisz

Nie widać końca – parasolki
jak samochodów miejskie korki
ktoś się zasłonił drzewa daszkiem
jakby ulewy były straszne

Ja czekam - mokry jak trawniki
słów zamieniając kilka z nikim
tak już od godzin mrok czarodziej
obmywa profil nieba w wodzie

[Miladora]

Jaki ładny deszcz, Leonku.

Ale ponieważ taki ładny i klimatyczny, to się trochę przypnę.

- do kubka z kawą mi tu wpadnie - "mi tu" to zapychacz, zwłaszcza że masz "tu" także poniżej.
kilka z tych których tam zabraknie
Dałabym:
- do kubka z kawą zaraz wpadnie
kilka z tych których tam zabraknie

Zwróć jeszcze uwagę, ile razy posługujesz się w wierszu słowem "jak".
Na dobrą sprawę, im mniej, tym lepiej. Coś można by z tym jeszcze pokombinować.

Dobrego

[Ewa Włodek]

słów zamieniając kilka z nikim

ano, Leonie - jak juz napisałam Ci wczesniej, jest w wierszu nastrój, tęsknota, nadzieja i ...samotność. Piękny - jak dla mnie...


I pełno ciepła posyłam do Ciebie...
Ewa

[Nicol]

No i grają te krople u Ciebie ech grają
Symfonijkę jakąś gdy samotna mroczna dama przed orkiestrantami dyryguje ...
Melodycznie i ślicznie ...

[Leon Gutner]

Mila - masz rację - poprawię to w wolnej chwili .
I pomyślę nad tymi jakami .

Ewo Nicol - gościć was pod kroplami to zaszczyt dla Leona .

Z uszanowaniem L.G.

[stary krab]

Kiedy znów wyjdzie ktoś spod drzewa,
odsłonią widok parasolki,
ubierz koszulkę w małe groszki
- już ci nie zmoczy jej ulewa.

[Leon Gutner]

Kiedy znów wyjdzie ktoś spod drzewa,
odsłonią widok parasolki,
ubierz koszulkę w małe groszki
- już ci nie zmoczy jej ulewa.

Pozdrawiam Krabie

Z ukłonem L.G.

[atoja]

Niebo ma ciągle ten sam kolor
do końca deszczu jeszcze sporo
na parapecie cicho siadam
i patrzę - jak noc wolno spada

tak z nosem w szybie gdy z kałuży
coś na kształt człeka się wynurzy
przecieram oczy nie dowierzam
pod parasolem Leo zmierza

a u mnie wieje jak...

[Leon Gutner]

tak z nosem w szybie gdy z kałuży
coś na kształt człeka się wynurzy
przecieram oczy nie dowierzam
pod parasolem Leo zmierza

Parasol na deszczu ? Dla takiego miłośnika kropel jak Leo ?
Zbrodnia .
Jakby ulewy były straszne ???
Nie używam parasolek .

Z podziękowaniem Atojko .

L.G.

[skaranie boskie]

Niekonwencjonalnie o deszczu.
Przeczytałem z przyjemnością i nawet "jaki" mi nie przeszkodziły.
Taka pogoda nasuwa skojarzenia z szarością, z ponurym, zasępionym wręcz światem, tymczasem u ciebie ten deszcz zda się emanować wszystkimi kolorami tęczy.
Czuć w nim tęsknotę, właśnie w szarości ubraną, ale jeszcze więcej kolorowej nadziei.
Bardzo mi się to spodobało.

Pozdrawiam