zostaniemy przez siebie zamknięci i w sobieNicol pisze:.
to lubię gdy przylegasz jak kropla do kropli
i ściśle oplatając pajęczyną ciała
płomień mi w jasyr dajesz - by ciasne sny dotlić
naskórnym dreszczem biegnąc jak echo po skałach
lubię to zagłębienie gdzie głowa się wtula
gdy ramię obejmując przygarnia przypina
po żyłach ciepły strumień jak pszczoły po ulach
wrząc goni krew szkarłatem czerwieńszym od wina
i lubię kryształ ciszy co błyszczy nad nami
gdy wybrzmi się wymdleje poletko przestrzeni
a zmysły znów szukają określeń i granic
przez pryzmat gładkość kładąc na sprytnych grach cieni
lubienia już nie oddam potrzebne jak woda
jak oddech bez którego nie znaczy nic całość
czas rzeźbi nas uparcie niestały w powodach
i ciągle jeszcze czegoś niedosyt i mało
w zakreślonej na ciałach przestrzennej utopii
z pogłębionym oddechem dam ci swoją spowiedź
bo lubię gdy przylegasz jak kropla do kropli
PS
Piękny erotyk. Pozdrawiam. P.