"Pan będzie walczył za was,
a wy będziecie spokojni."
[Wj 14,14]
rwą się myśli gdy w okopie poznajesz Betlejem
widzisz przyjaźń rodzącą się w pękniętej bombie
i wdychasz ciężki popiół naszej ziemi
mówisz zabierają nam dom
Jeruzalem jest przecież wspólne
patrz - gdzie lasem idzie ogień i kłębi się dym
tam Maryja po cichu zaplata dziewczynce warkocze
podaje lilijkę jak matczyny dar mleka -
kojącą rozgwiazdę nadziei
gdy stawiasz barykadę
w jednym oku rośnie strach
- w drugim Polska
minuty nasłuchiwań zbierasz w miesiące
wciąż pamiętasz że harcerz jak młoda buczyna
a złamać można kłos
i nie głodna studnia nocy wychwytuje pociski
to Golgota
Harcerką nie byłam, ale wiem co to harcerska lilijka. Gdzie by tego tekstu nie drukowali ( uwaga: nie każda drukująca firma to chwała dla autora) moim zdaniem jest zły, sentymentalny, ckliwy, wtórny, ojczyźniany w najgorszym znaczeniu. Po prostu zła poezja.
Nie chcę Ci sprawić przykrości Abi - takie jest moje zdanie. Całość to słaby wiersz, a cytowana przez mnie cząstka - żenada poetycka.
Czuwaj
