Przeszłości nie da się ugasić

[Gloinnen]

Może jeszcze przemówi do serca zielenią
miejsce, które w pamięci zostało, jak zdjęcie,
chociaż inni tu przyszli, by, sprośnie się śmiejąc,
ślady dawnych igraszek zadeptać na ścieżce .
Czasem tylko usłyszysz w zrudziałej gęstwinie
nikłe echo, złudzenie beztroskiej rozmowy,
lecz gdy bliżej podejdziesz, na dłonie chłód spłynie,
a szyderczy śmiech krzewów przez noc się potoczy.
Płaczą cicho magnolie ze znaczeń obdarte;
jesień dawno przebrzmiała i zima już mija.
Lampy z brzękiem strzaskane rdzewieją wśród alej,
w cienie drzew wolno wsiąka rozlana oliwa.

Dzisiaj wracam uparcie, pytając się wzrokiem:
czy naprawdę ci nie żal wędrówek i wspomnień?



____________________
Glo. (alter ego)

[Nilmo]

Dziewczyny co Was tak wzięło na to melancholijne wspominanie ( właśnie czytałem wiersz Miladory) ?
Czyżby siedemdziesiątka na karku?
Cóż, wiersz jest popisem wrażliwości autorki i ładnego doboru słów. Poza tym niewiele się dzieje.
Bla bla bla... tu spłynie tam skapnie...wszystko delikatnie, ckliwie , koronkowo. To zakrawa na epitafium wczorajszego dnia.
A słońce świeci, świeci, świeci....
Dziękuję i pzdr.

[Gloinnen]

Dziewczyny co Was tak wzięło na to melancholijne wspominanie ( właśnie czytałem wiersz Miladory) ?

Właśnie wiersz Miladory i wrażenie, jakie na mnie wywarł, podkusiły mnie do wklejenia dwóch moich ostatnich sonetów na portal, bo miałam tego nie robić z różnych powodów. Myślę, że niektórzy rozpoznają te wiersze, które bez swojego bardzo określonego kontekstu tracą co najmniej połowę znaczenia. Co z kolei może źle o nich świadczy, gdyż utwory powinny być ponadczasowe i posiadać swoją wartość niezależnie od nawiązań i odniesień.

wiersz jest popisem wrażliwości autorki i ładnego doboru słów.

Raczej nie popis wrażliwości tylko wyrzucenie z siebie czegoś, co mi długo nie dawało spokoju. A chciałam przy okazji, żeby było lirycznie .

To zakrawa na epitafium wczorajszego dnia.

Bo to jest epitafium wczorajszego dnia. Pożegnanie z rzeczywistością, która została mi odebrana.

Pozdrawiam i dziękuję,


Glo.

[Leon Gutner]

Leonowi żal wszystkiego co przemija dlatego bardzo przypadł mi do duszy twój wiersz At .

Z uszanowaniem L.G.

[Ewa Włodek]

ładnie o przemijaniu, Glo. Koronkowo - jak napisał Nilmo, ale wszak koronka - kunsztowny to wyrób i inspirujący, bo zmysłowy...
Lubię takie słowa i takie nastroje...


Pozdrowienka liczne...
Ewa

[e_14scie]

koronkowo nie koronkowo, ckliwie czy nie, ale czuć kunszt Autorki.
Ode mnie

[Abi]

w słów gęstwinie - spłynie...

pozdrawiam
A.

[TakaJedna]

Ładny wiersz, już sam tytuł jest idealnie dobrany- zaciekawia.