Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

Prosimy o powstrzymanie się od wklejania prywatnych zdjęć w stylu "u cioci na imieninach."

Moderatorzy: lczerwosz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

#1 Post autor: iTuiTam » 08 mar 2012, 20:55

Koliber, którego nazwałam Augustyn, ponieważ znalazłam go na deskach balkonu domu w sierpniu (ang. August).
Był ranny, jedno skrzydełko i jedna łapka były bezwładne. Przez kilka tygodni miałam go w domu, próbując go podleczyć. Długa historia... Niestety, nie udało się. Ale i tak byłam zadowolona, że dałam mu prawie dodatkowy miesiąc życia. Gdybym oddała go do schroniska dla dzikich ptaków, prawie natychmiast - jak się później dowiedziałam - stałby się pokarmem dla większych ptaków....

To naprawdę malusieńkie ptaszki. Wystarczy porównać najmniejszy paznokieć dłoni (nb mojej :) ) z łebkiem.
serdecznie
iTuiTam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

#2 Post autor: Miladora » 28 mar 2012, 2:37

Jaka szkoda, że nie przeżył. :wstyd:

A mnie właśnie gołębie założyły gniazdo na balkonie i wysiadują jedno jajko. Zerkam czasem i podsypuję ziarno obok.
Po wychowaniu Malcolma, gołębiego pisklaka, pokochałam te ptaki. Teraz żyje na wolności. :)
A tu jeszcze ledwo opierzony.
pisklę.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Nalka31
Posty: 873
Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
Lokalizacja: Syreni Gród

Re: Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

#3 Post autor: Nalka31 » 28 mar 2012, 3:01

Ojej jakie superaśne. Jedno i drugie zdjęcie. Bezbronność, która aż prosi się o opiekę.
:vino:
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.

********************************************************

nalka31@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

#4 Post autor: iTuiTam » 29 mar 2012, 22:21

Miladora pisze:Jaka szkoda, że nie przeżył. :wstyd:

A mnie właśnie gołębie założyły gniazdo na balkonie i wysiadują jedno jajko. Zerkam czasem i podsypuję ziarno obok.
Po wychowaniu Malcolma, gołębiego pisklaka, pokochałam te ptaki. Teraz żyje na wolności. :)
A tu jeszcze ledwo opierzony.
Szkoda, ale podarowałam mu trochę życia.
Pisklak gołębia śliczny, śliczny brzydal :)
Ja nie pozwalam ptakom gnieździć się tuż przy domu. Gdy pojawiają się jajka, nie mówiąc o poisklętach, rodzice albo matki stają się agresywne w stosunku do innych 'latawców'.
Jedynie dla kolibrów zrobiłabym wyjątek. Jeszcze nie udało mi się na żywo zobaczyć ich gniazdek.
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

#5 Post autor: Miladora » 29 mar 2012, 23:20

iTuiTam pisze:matki stają się agresywne w stosunku do innych 'latawców'.
Ja nie mam aż tyle tych "latawców" wokół domu, żeby się przejmować.
Wróble fruwają po swoich ścieżkach, sroki skaczą po ogrodzie, a nie po parapetach, a gawrony są wysoko nad miastem i zlatują na nocne legowiska na Plantach czy gdzieś dalej. Synogarlic jest już mało - gołębie je wyparły.
Inne nie kręcą się tak blisko domów.

:) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Ciepło dłoni - dla tych co lubią kolibry

#6 Post autor: iTuiTam » 04 kwie 2012, 16:40

Mila, ja mieszkam w środku lasu, a las w środku pól... 'Latawców' u mnie co niemiara. Zimą, w ogóle podczas chłodów, czy złych czasów dla ptaków, daję im jeść. Teraz z nastaniem wiosny same sobie radzą, a przynajmniej powinny, więc karmniki zdejmę i powieszę tylko kolibrowe, żeby większe ptaki im nie dokuczały.
:)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „FOTOGRAFIA ARTYSTYCZNA”