Druga strona

[Dante]

Kup pan lustro, bardzo proszę
- szept dociera do mnie cichy,
- kup pan, oddam go za grosze,
handlarz, panie, ze mnie lichy.

Lustro czarem naznaczone,
co niezwykłą cechę ma,
gdy na drugą spojrzysz stronę,
ujrzysz, co ci w duszy gra.

Ot, kupione, w kąt schowane,
aż tu raz, pewnego dnia
lustro w rękach obracałem,
nagle patrzę, cóż to –„ ja”???

Oczy jakieś odmłodzone
intelektu skrzą się głębią,
„ja” zwrócony w moją stronę
pręży tors - I am a Champion!!!

Odtąd co dzień je odwracam
prężąc tors...
cholerna praca.

[Aldona Latosik]

Ja tam bym zaraz kupiła odłamek takiego lustra

Z przyjemnością przeczytałam

pozdrawiam

[Miladora]

No, Dantejski - rozbawiłeś mnie na całego.

Więc w nagrodę poświęcę Ci chwilkę swojej cierpliwości i zetnę interpunkcję:

- nagle patrzę, cóż to –„ ja” ??? - cóż to - "ja"??? - bez spacji.
- I am a Champion !!! - "I am a Champion!!!" - bez spacji.

A tu mam małą uwagę:
- „ja” zwrócony w moją stronę
pręży tors, I am a Champion !!! - "ja" zwrócone, gdyż jest to jakby inna osoba, to "ja", a nie ten "ja", no i można dać myślnik:
- „ja” zwrócone w moją stronę
pręży tors - I am a Champion!!!

Śliczne to.

[Ewa Włodek]

oj, Dante, poczytałam i zaraz mi się przypomniał humor rysunkowy z cyklu: "Co kobieta i mężczyzna widzą, patrząc w lustro". No i patrzy w lustro szczupła, zgrabna babeczka i widzi - pupę jak genralska kanapa. I parzy w lustro gruby, rozlany, rozmemłany facet i widzi - Adonisa i Herosa w jednym...


Baaaardzo mi się spodobał wiersz, uśmiałam się serdecznie...
Pozdróweczki posyłam...
Ewa

[Dante]

Ach, jak sie pod wierszykiem widzi trzy piękne i mądre Damy to nawet codzienne prężenie torsu przestaje być trudna pracą

Milu - daruj mi już te spacje, to jakiś prawie wrodzony tik klawiaturowy, czasami przegapię korektę.
Co do "JA" odwróconE, wolę jednak odwróconY, bo to jest ON, osobnik z lustra o imieniu JA


Dzięki za uśmiechy

[e_14scie]

nagle co to? Awantura!
Gdzie był Dante, czarna dziura.

niech Ci będzie, mnie też się spodobał.

[Dante]

Ech, Droga Ewusiu,
kobieto bezbłędna,
Twoja obecność
jakże mi pamiętna

[Miladora]

Co do "JA" odwróconE, wolę jednak odwróconY, bo to jest ON, osobnik z lustra o imieniu JA

Nie ma sprawy. W końcu to Twoje "ja".
Ja miałam na myśli, że skoro to odbicie, to odwrócone "ja". To odbicie.

Aha - będę wredna - "cóż to –„ ja”???" - cóż to – „ja”???


Idę sobie popatrzeć w lustro od drugiej strony, a nuż będę ładniejsza?

[skaranie boskie]

Tak, tak, tak -
ten w lustrze to, niestety ja...

W takim lustrze - to jest gratka -
ujrzeć siebie w samych gatkach.
Tors jak wulkan, tęga mina,
aż dziewczynom cieknie ślina.

Takie lustro to majątek!
Gdybym tak w nie spojrzał w piątek,
to natychmiast, od soboty
wszystkie pierzchłyby kłopoty

i kolejny miałbym tydzień
pełen wzlotów i przywidzeń,
aż na koniec - tu siurpryza -
imię przybrałbym Narcyza!

[Gloinnen]

http://www.youtube.com/watch?v=XQ4TUg1Zors