Zmęczeniem zaknebluj Polaka. Rzuć na tortury. Niech zdechnie
zanim odkryje,
że słabiśmy i nie tak wielu, a godłem naszym wciąż chciwe
ryje.
Że łatwo obalić rząd zdrajców, a wolność czeka za rogiem,
wcale nie muszą cierpieć za nas i na kolanach przymierać głodem.
Doprowadź na skraj szaleństwa. Głoś, że to dla kolejnych pokoleń.
No kurwa! Powiedz cokolwiek! Chcesz pozostać na tronie?
Napchamy się ile wlezie. Nażremy, aż pękną nam dupy,
ale najpierw za mordy i o glebę Polaków. Ktoś w końcu poświęcić
się musi.
Przecież nie pójdziemy do pracy. Nie po to jesteśmy ścierwem,
by brudzić nasze delikatne, namaszczone świętością ręce.
Od czego mamy władzę i bat? Od czego słabych, zgarbionych?
Wyciśniemy z nich więcej, na pewno się da. I nikt nam nic nie
zrobi.
Weź więc klucze do karety i jedź. Zapierdol kilku Polaków.
Zatankuj ich krwią i zapłać rachunki. Ich skowyt nagraj mi
na dyktafon.
Pamiętaj! Mają cię kochać, albo milczeć. Byle nie powstali z
kolan,
Ojczyzna jest nasza i basta!
Rzeczpospolita zdradzona.
Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
A może byśmy się tak pobawili, Sede?
Zmęczeniem zaknebluj Polaka. Rzuć na tortury.
Niech zdechnie, zanim odkryje,
że słabi jesteśmy i nie tak wielu, a godłem
wciąż chciwe ryje.
Że łatwo obalić rząd zdrajców, a wolność czeka za rogiem.
Nie muszą cierpieć za nas i na kolanach
przymierać głodem.
Doprowadź na skraj szaleństwa. Głoś - to dla kolejnych pokoleń.
No, kurwa! Powiedz cokolwiek! Chcesz pozostać na tronie?
Napchamy się, ile wlezie. Nażremy, aż pękną nam dupy,
ale najpierw za mordy i o glebę Polaków.
Ktoś w końcu poświęcić
się musi.
Przecież nie warto do pracy. Nie po to jesteśmy ścierwem,
by brudzić delikatne, namaszczone świętością ręce.
Od czego mamy władzę i bat? Od czego słabych, zgarbionych?
Wyciśniemy z nich więcej, na pewno się da.
I nikt nam niczego nie zrobi.
Weź więc klucz od karety i jedź. Zapierdol kilku rodaków.
Zatankuj krwią, zapłać rachunki. A skowyt nagraj na dyktafon.
Pamiętaj! Mają cię kochać lub milczeć.
Byle nie podnieśli się z kolan.
Ojczyzna jest nasza i basta!
Nasza Rzeczpospolita
zdradzona.
Jest w tym pasja i chociaż nie przepadam za tego typu wierszami, o czym wiesz, to jednak ma on swoją wymowę.


Zmęczeniem zaknebluj Polaka. Rzuć na tortury.
Niech zdechnie, zanim odkryje,
że słabi jesteśmy i nie tak wielu, a godłem
wciąż chciwe ryje.
Że łatwo obalić rząd zdrajców, a wolność czeka za rogiem.
Nie muszą cierpieć za nas i na kolanach
przymierać głodem.
Doprowadź na skraj szaleństwa. Głoś - to dla kolejnych pokoleń.
No, kurwa! Powiedz cokolwiek! Chcesz pozostać na tronie?
Napchamy się, ile wlezie. Nażremy, aż pękną nam dupy,
ale najpierw za mordy i o glebę Polaków.
Ktoś w końcu poświęcić
się musi.
Przecież nie warto do pracy. Nie po to jesteśmy ścierwem,
by brudzić delikatne, namaszczone świętością ręce.
Od czego mamy władzę i bat? Od czego słabych, zgarbionych?
Wyciśniemy z nich więcej, na pewno się da.
I nikt nam niczego nie zrobi.
Weź więc klucz od karety i jedź. Zapierdol kilku rodaków.
Zatankuj krwią, zapłać rachunki. A skowyt nagraj na dyktafon.
Pamiętaj! Mają cię kochać lub milczeć.
Byle nie podnieśli się z kolan.
Ojczyzna jest nasza i basta!
Nasza Rzeczpospolita
zdradzona.
Jest w tym pasja i chociaż nie przepadam za tego typu wierszami, o czym wiesz, to jednak ma on swoją wymowę.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
Poprawione w moim pliku wewnętrznym , dziękuję
)
Tutaj nie będę zmieniał, bo teraz każdy może przeczytać twoja wersję, jako aktualną;)

Tutaj nie będę zmieniał, bo teraz każdy może przeczytać twoja wersję, jako aktualną;)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 mar 2012, 1:03
Re: Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
Kuplecik
Galicyjska regionalność
i podległość pruska.
Administracyjna marność.
Zamykane usta.
Suwerenność, niezależność
są już tylko snem.
To już nie jest niepodległość.
Teraz o tym wiem.
Jestem teraz zaściankowym
podwładnym unijnym.
Ksenofobem narodowym
wciąż od innych innym.
Nie mam tu dobra wspólnego.
Niewiele już znaczę.
Udaję niezależnego,
lecz żyję inaczej.
Jestem teraz dysydentem
i ruchem oporu.
Kieruję się sentymentem.
Z daleka od dworu
przeciw władzy spiski knuję.
Złorzeczę jej stale.
Zarządzeń jej nie szanuję,
jeszcze się tym chwalę.
Należę do tych wyklętych -
Do karłów reakcji.
Nie uznaję żadnych świętych
Dziwnej Demokracji.
Wiersze piszę wieczorami
i o wszystkim gdybam,
a całymi godzinami -
giczołami kiwam.
Tyle mam z tego kiwania,
że czas jakoś leci.
Razem z krajem mym się słaniam.
O tym jest kuplecik.
Galicyjska regionalność
i podległość pruska.
Administracyjna marność.
Zamykane usta.
Suwerenność, niezależność
są już tylko snem.
To już nie jest niepodległość.
Teraz o tym wiem.
Jestem teraz zaściankowym
podwładnym unijnym.
Ksenofobem narodowym
wciąż od innych innym.
Nie mam tu dobra wspólnego.
Niewiele już znaczę.
Udaję niezależnego,
lecz żyję inaczej.
Jestem teraz dysydentem
i ruchem oporu.
Kieruję się sentymentem.
Z daleka od dworu
przeciw władzy spiski knuję.
Złorzeczę jej stale.
Zarządzeń jej nie szanuję,
jeszcze się tym chwalę.
Należę do tych wyklętych -
Do karłów reakcji.
Nie uznaję żadnych świętych
Dziwnej Demokracji.
Wiersze piszę wieczorami
i o wszystkim gdybam,
a całymi godzinami -
giczołami kiwam.
Tyle mam z tego kiwania,
że czas jakoś leci.
Razem z krajem mym się słaniam.
O tym jest kuplecik.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
Wydaje mi się, że to drwina z mojej postawy, ale mimo wszystko baaaardzo podoba mi sie ten wiersz.
Jestem wręcz zachwycony, bo dokładnie oddaje to, co chcę przekazać.
Tak.
Trafił Pan wyśmienicie i szczerze dziękuje, bez ironii.
Można kpić, że tam siedzę i narzekam, ale tak.
Narzekam.
Polska Rzeczpospolita
Zdradzona.
Dziękuje raz jeszcze za tekst.
Jestem wręcz zachwycony, bo dokładnie oddaje to, co chcę przekazać.
Tak.
Trafił Pan wyśmienicie i szczerze dziękuje, bez ironii.
Można kpić, że tam siedzę i narzekam, ale tak.
Narzekam.
Polska Rzeczpospolita
Zdradzona.
Dziękuje raz jeszcze za tekst.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
Mogę Cię zapewnić, Sede, że nie.Sede Vacante pisze:Wydaje mi się, że to drwina z mojej postawy,

Że wręcz przeciwnie, jest to tak zwana wspólnota interesów.
Gdybyś czytał wiersze Marka, wiedziałbyś o tym.

Przepraszam, Marku.

Panowie


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Trening pod tytułem "Rzeczpospolita Zdradzona"
Aaaa, to bardzo Pana Marka przepraszam, nie chciałem urazić, chyba puenta mnie wprowadziła z błąd, źle zinterpretowałem, proszę wybaczyć. 

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"