Jak rozbita butelka po winie leżakowanym
przez dwa dni, cztery godziny i pełen bukiet
minut w okruchach szukam
wczorajszego dnia.
A to tylko szkło łypie w blasku miasta,
kompletny deficyt bohaterów,
nawet drobnych pijaczków z filozoficznym
podejściem.
Ostatni ekscentryk - idę spać,
tuż po południu.
I żadnych marzeń, nie tylko sennych.
Dzień nie wszystkich świętych
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Dzień nie wszystkich świętych
Świat stanął do góry nogami - to fakt,Marcin Sztelak pisze:Ostatni ekscentryk - idę spać,
tuż po południu.
I żadnych marzeń, nie tylko sennych.
chociaż wątpię żeby zabrakło pijaczków-filozofów,
to sól ziemi...niezły wiersz

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Dzień nie wszystkich świętych
Mam wszelkie pozytywne uczucia do pijaczków-filozofów. Odnoszę wrażenie, że peel jest jednym z nich. Albo bardzo im zazdrości, nie wiem tylko, czy picia, czy filozofowania.
Myślę jednak, że wszystko nie jest takie proste. Wydaje nam się, że istnieje jakaś droga ucieczki od siebie samego, od wewnętrznych imperatywów... Każdy jej pożąda - może to być chlanie, anestezja, gwarantujące egzystencjalny letarg. Ale wcześniej czy później to "szukanie wczorajszego dnia" okazuje się wcale nie takie absurdalne, jak mogłoby się wydawać. Pamięć zostaje w nas, czy tego chcemy, czy nie, po to, abyśmy umieli znajdować sens wszelkich wydarzeń, nawet po wielu latach. Życie, choć uważane za groteskowe, trzeba przyjąć do końca. Już nawet pijaczek-filozof o tym wie, skoro pomimo stanu wskazującego potrafi jeszcze rozprawiać o sprawach wyższej wagi. Wie, że coś gdzieś dzwoni, jakieś prawdy (nie)objawione, a że kościół nieznany, to co z tego?
Pozdrawiam,

Glo.
Myślę jednak, że wszystko nie jest takie proste. Wydaje nam się, że istnieje jakaś droga ucieczki od siebie samego, od wewnętrznych imperatywów... Każdy jej pożąda - może to być chlanie, anestezja, gwarantujące egzystencjalny letarg. Ale wcześniej czy później to "szukanie wczorajszego dnia" okazuje się wcale nie takie absurdalne, jak mogłoby się wydawać. Pamięć zostaje w nas, czy tego chcemy, czy nie, po to, abyśmy umieli znajdować sens wszelkich wydarzeń, nawet po wielu latach. Życie, choć uważane za groteskowe, trzeba przyjąć do końca. Już nawet pijaczek-filozof o tym wie, skoro pomimo stanu wskazującego potrafi jeszcze rozprawiać o sprawach wyższej wagi. Wie, że coś gdzieś dzwoni, jakieś prawdy (nie)objawione, a że kościół nieznany, to co z tego?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Dzień nie wszystkich świętych
Jakby druga część tamtego wiersza. 



Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 96
- Rejestracja: 17 gru 2011, 16:29
Re: Dzień nie wszystkich świętych
no, ten jeszcze ujdzie w tłoku

