przechowaniec

[Nalka31]

W szafie jest koci przechowaniec.
Gdzieś w środku półki, na ręczniku,
zbudował sobie z sukien szaniec.

Kiedy za oknem hula zamieć,
ja z kubkiem kawy przy stoliku,
a kot się bawi w przechowaniec.

Wszelkie wołanie miewa za nic,
zwłaszcza nie znosi zimą krzyku.
W szafie budować pragnie szaniec.

Nie chce mnie słuchać zasmarkaniec,
w ciuszkach kryjówek ma bez liku.
A może zamknąć przechowaniec?

I incognito będzie koniec,
za to zabawy na kocyku.
Po co mu w szafie taki szaniec?

Lecz dzisiaj koci ulubieniec,
rozciągnął futro przy grzejniku.
Zostawił w szafie przechowaniec,
teraz buduje z marzeń szaniec.

[e_14scie]

i tyle, bo mnie uśmiechnął

[Nalka31]

Cieszę się że uśmiechnął. Ze mną robi to samo ile razy czytam.

[Miladora]

Nalcia, leniuszku - nie chciało Ci się poszukać bardziej zgodnych rymów?
Bo jednak odbijają od "szaniec" rymy "koniec/ulubieniec".

- bardzo nie znosi zimą krzyku. - "bardzo" to zapychaniec słowny.
Może:
- zwłaszcza nie znosi zimą krzyku?

Ale villka do uśmiechnięcia się.

No to za tego zasmarkańca

[Nalka31]

Zwłaszcza kupuję. A z rymem pomyślę, ale że nie zauważyłaś tego wcześniej...

Miłego i za zasmarkańca.

[Leon Gutner]

Villą ósme piętro płodne ostatnio .
Nie powiem - Leo czyta z przyjemnością .

Z uszanowaniem L.G.

[Nalka31]

Dziękuję Leo. Miło mi, że z przyjemnością.

[Miladora]

A z rymem pomyślę, ale że nie zauważyłaś tego wcześniej...

Wcześniej to ja Ci nie podnosiłam tak wysoko poprzeczki, Nalcia.

[Nalka31]

A z rymem pomyślę, ale że nie zauważyłaś tego wcześniej...

Wcześniej to ja Ci nie podnosiłam tak wysoko poprzeczki, Nalcia.

No fakt, teraz jest troszkę wyżej. Biedna ja.