tarnina

[Miladora]

snuję bezlistną czasoprzestrzeń
sens z niej wymyka się na skróty
a diabeł nie śpi i jak przedtem
z niczego wszystko chce mi uszyć

złotogłów ścieli zamiast płótna
tkaniny blaskiem rozum mami
kroczę w niej tyłem na koturnach
spadając kręgi głośno łamię

bark przekrzywiony i widzenie
zakłóca skosem perspektywę
wbijam źrenice w ciemną ziemię
kiełkują już pestkami śliwek

i rośnie drzewo piętrząc braki
kwitnie przelotnym baldachimem
skręca na korze pętlę znaczeń
a ja w niej skutek i przyczynę

[kamyczek]

bezlistna czasoprzestrzeń - fajna metafora, rytmicznie, płynnie. "kolczasta", głęboka treść. świetnie pisanie, Milu!

[e_14scie]

ładnie ładnie, ale

kiełkują już pestkami śliwek

nie rozumiem, Mil

bogaty wiersz, wiesz?

[Miladora]

"kolczasta"

Dzięki, Kamysia.
Ładnie to ujęłaś - kolczasta.

nie rozumiem, Mil

Wbijam źrenice w ziemię i kiełkują pestkami śliwek.
Na wiele sposobów można to zinterpretować...
W każdym razie tarnina to rodzaj dzikiej śliwy - tworzy gęste, cierniste zarośla.
A gdyby co, to resztę na pw, bo wolałabym nie narzucać nikomu odbioru.

Dzięki, Listeczku

Dobrego, Dziewczyny

[Leon Gutner]

A tu już poetyka prawie Leonowa i zapis taki jaki Leo uskutecznia .
Mila - inna - bo nieco inaczej niż dotychczas .
Cenię sobie ową Milową wszechstronność .

Kamyk ma rację z tą bezlistną czasoprzestrzenią .
Dołożyłbym jeszcze do tego końcówki pierwszej i czwartej strofy jako szczególnie wpływające na przyjemność Leona z czytania.

Z uszanowaniem L.G.

[Nicol]

Ostatnia mi najsprytniejsza

[Miladora]

przyjemność Leona z czytania.

Szczególna przyjemność Milowa z takiego stwierdzenia, Leonku.
Dzięki

Ostatnia mi najsprytniejsza

Pewnie dlatego, że nieco przewrotna, Nicolku.
Miłego z podziękowaniem

[P.A.R.]

a tak niewiele Ci brakowało
by mnie zmłotkować dokumentnie
a tu
mami - łamię
braki - znaczeń
i odbiór lewituje...

może taki był zamiar

[Miladora]

mami - łamię
braki - znaczeń

Często, PAReńku, rytm wyrównuje rymy na tej zasadzie, że wpasowują się brzmienia nie jednego, końcowego słowa wersu, lecz dwóch ostatnich. Przy płynnym czytaniu zostaje wrażenie rymu, nawet jeżeli jest on tylko zbliżony.
Tak jest z "piętrząc braki/pętlę znaczeń".
Przy "mami/łamię" akcent pada na "ła", co osłabia końcowe "ę".

A tu coś dla Ciebie:

Formacja Nieżywych Schabuff

A gdybym był młotkowym
W fabryce z młotkiem szalał
To co byś powiedziała
Czy coś byś przeciw miała

Dzięki za "niewiele Ci brakowało" i miłego lewitowania.

[P.A.R.]

Formacja Nieżywych Schabuff

o, o, o
to coś dla mnie
gdy dopowiadasz niczym wczorajszy sufler

ps. między Twoją wizją
a moją ślepotą
nie musi być znaku równości

wyrecytujemy plecy
może będą akurat...