Beduinka

[Gajka]

żaden Beduin
nie koczuje w snach
uwolniła go Aisza
jedna z szesnastu tysięcy ziarenek
jej myśli
smakowały jak rodzynki
wysuszone przez wiatr

oczy wypełnione przestrzenią
traciły odcień
czarnych nasion opuncji
tylko chałwa
jak piaskowa burza
zapierała dech
ech

a to dopiero początek

[Alek Osiński]

Pierwsza strofa mi się podoba

W drugiej moim zdaniem występuje
niepotrzebne pomieszanie atrybutów
czarny bez z chałwą nijak mi nie współgra
trudno też wyobrazić sobie zapach oczu

takie moje wrażenie

Pozdrawiam

[pietrek]

tylko chałwa
jak piaskowa burza
zapierała dech
ech

a to dopiero początek

a mnie ten fragment, z ech - dech najbardziej
faktycznie, może odbzione oczy są z innej bajki, ale zawsze można powiedzieć
że to licentia poetica
w sumie lekko, zabawnie
pozdrawiam

[Gloinnen]

Mam dokładnie takie same odczucia jak Al z krainy os i Pietrek - czarny bez raczej zupełnie nie kojarzy się z tą kulturą. Warto byłoby pomyśleć o jakimś rekwizycie, który będzie wpisywał się w koloryt lokalny.

jej myśli
smakowały jak rodzynki
wysuszone przez wiatr

To jest naprawdę świetne! Znakomita metaforyka.

"16 tysięcy" - w wierszu chyba ładniej wyglądałaby cyfra zapisana słownie - "szesnastu tysięcy"...

Poza tym - ciekawy powiew egzotyki, oddziałuje na zmysły...

Pozdrawiam,


Glo.

[Gajka]

Pierwsza strofa mi się podoba

W drugiej moim zdaniem występuje
niepotrzebne pomieszanie atrybutów
czarny bez z chałwą nijak mi nie współgra
trudno też wyobrazić sobie zapach oczu

takie moje wrażenie

Pozdrawiam

Al
Dzięki za poświęcony czas i konstryktywny komentarz (poprawiłam jak umiałam )


Dodano -- 14 kwie 2012, 9:51 --

tylko chałwa
jak piaskowa burza
zapierała dech
ech

a to dopiero początek

a mnie ten fragment, z ech - dech najbardziej
faktycznie, może odbzione oczy są z innej bajki, ale zawsze można powiedzieć
że to licentia poetica
w sumie lekko, zabawnie
pozdrawiam

Pietrek
Wielkie dzięki ,że zajrzałeś .......trochę zmieniłam ))))


Dodano -- 14 kwie 2012, 9:53 --

Mam dokładnie takie same odczucia jak Al z krainy os i Pietrek - czarny bez raczej zupełnie nie kojarzy się z tą kulturą. Warto byłoby pomyśleć o jakimś rekwizycie, który będzie wpisywał się w koloryt lokalny.

jej myśli
smakowały jak rodzynki
wysuszone przez wiatr

To jest naprawdę świetne! Znakomita metaforyka.

"16 tysięcy" - w wierszu chyba ładniej wyglądałaby cyfra zapisana słownie - "szesnastu tysięcy"...

Poza tym - ciekawy powiew egzotyki, oddziałuje na zmysły...

Pozdrawiam,


Glo.

GLO !
Masz rację z tym bzem ... pomyślę nad tym i zmienię
Dzięki, dzięki

[e_14scie]

no nie
ja poproszę o poprzednią wersję również. Raz, że nie zdążyłam przeczytać, a dwa, że tak robimy

[Gajka]

no nie
ja poproszę o poprzednią wersję również. Raz, że nie zdążyłam przeczytać, a dwa, że tak robimy

e_14ście
Twoja prośba dla mnie rozkazem już wklejam
i maltretuj go do woli ))))))))))))))))))))))))))))

Beduinka

żaden Beduin
nie koczuje w snach
uwolniła go Aisza
jedna z 16 tysięcy ziarenek
jej myśli
smakowały jak rodzynki
wysuszone przez wiatr

oczy traciły zapach
czarnego bzu
wypełnione przestrzenią
po brzegi usta
sączyły pąsowe uśmiechy
tylko chałwa
jak piaskowa burza
zapierała dech
ech

a to dopiero początek



Czy wersja poprawiona może tak zostać ?

[Gloinnen]

Ale chałwy szkoda, Gajeczko!

[e_14scie]

ode mnie jedna uwaga, do pierwotnej wersji:

16 tysięcy (jak Glo)

a zapach oczu JEST do wyobrażenia, jak najbardziej.
Nie ruszaj chałwy, dobra była.

[Gajka]

GLO
E_14ście

Wróciła chałwa !