Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
Znał kilka sposobów wyrażania oburzenia,
korzystał z werbalnego.
Pewnej nocy nabył bezcennej wiedzy
- nieszczęścia chodzą parami.
(po sto dwadzieścia kilogramów każde,
ciężką łapą licząc).
W szpitalu nauczyli go kilku sztuczek
przez rurki. Zredukowany do drżącego
wykresu rozpoczął poszukiwanie sensu,
przynajmniej tak to wyglądało.
Od tamtego czasu zmienił się nie do poznania,
nie tylko zewnętrznie; milczał jak grób gdy kradli
znicze z pomnika.
korzystał z werbalnego.
Pewnej nocy nabył bezcennej wiedzy
- nieszczęścia chodzą parami.
(po sto dwadzieścia kilogramów każde,
ciężką łapą licząc).
W szpitalu nauczyli go kilku sztuczek
przez rurki. Zredukowany do drżącego
wykresu rozpoczął poszukiwanie sensu,
przynajmniej tak to wyglądało.
Od tamtego czasu zmienił się nie do poznania,
nie tylko zewnętrznie; milczał jak grób gdy kradli
znicze z pomnika.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
Rewelacja! Pięknie skondensowany. A ja lubię wiersze cykliczne 

- kamyczek
- Posty: 340
- Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
No, no... wychodzi na to, że nie warto przeklinać
Fajne obrazowanie.

Fajne obrazowanie.
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus
Albert Camus
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
Extra. Przemyślenie w sumie smutne, wisielczy humor, ale
ja się prawie udusiłem ze śmiechu, masz mega potencjał
satyryczny, trzeba przyznac
ja się prawie udusiłem ze śmiechu, masz mega potencjał
satyryczny, trzeba przyznac

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
Rzeczywiście, wiersz niemal doskonały pod każdym względem.
Ale mnie wcale nie ubawił. Z tej wisielczej ironii wyłonił się obraz wyjątkowo przygnębiający...
Pozdrawiam,

Glo.

Ale mnie wcale nie ubawił. Z tej wisielczej ironii wyłonił się obraz wyjątkowo przygnębiający...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
ale wisielczy humor to też humor, tylko że dla wisielcówGloinnen pisze:Ale mnie wcale nie ubawił. Z tej wisielczej ironii wyłonił się obraz wyjątkowo przygnębiający...

jak się prześmieje pewne sprawy to łatwiej je oswoic,
mimo że jest to głównie śmiech z samego siebie...samo zdrowie

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
Bogu dzięki nie ważę stu dwudziestu kilogramów. 

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
fakt, z taką wagą lepiej nie zostawac wisielcemGloinnen pisze:Bogu dzięki nie ważę stu dwudziestu kilogramów

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Problemy komunikacyjne (z cyklu: Kurwa mać)
Marcinie - brawo 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"