psy rozjemcze
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
psy rozjemcze
psy rozjemcze
kiedyś wszystko
było cacy
oni źli my dobrzy
ameryka ameryką
najemnicy forsajta
przeglądając anonsy eroduję w nieznane
wyczulony na krew i trofea
gdzieś niedaleko
ostatni eremici na szańcach
ascetycznych reklam
blogują niebu w desperacji
tablety łykając garściami
kiedyś wszystko
było cacy
oni źli my dobrzy
ameryka ameryką
najemnicy forsajta
przeglądając anonsy eroduję w nieznane
wyczulony na krew i trofea
gdzieś niedaleko
ostatni eremici na szańcach
ascetycznych reklam
blogują niebu w desperacji
tablety łykając garściami
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: psy rozjemcze
czy ja wiem, czy było tak cacy?pietrek pisze:kiedyś wszystko
było cacy
może na skutek sublimacji pamięci...
niektórzy eremici po tabletach
pewnie siedzą cicho i kątem plują...

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: psy rozjemcze
o właśnie, al - sublimacja pamięci -
dzięki za wizytę, pozdrawiam

dzięki za wizytę, pozdrawiam
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: psy rozjemcze
Tak mi się a propos pamięci przypomniała wypowiedź pewnego starszego pana - jakie tam lepsze czasy, bieda była, zapieprzałem od świtu do zmierzchu, często nie było co do garnka włożyć, ale kurwa młody byłem i całe życie na mnie czekało...
I chyba właśnie dlatego kiedyś było cacy
Pozdrawiam
I chyba właśnie dlatego kiedyś było cacy
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: psy rozjemcze
Za jakieś trzydzieści lat pewnie napiszę:
Nie podoba mi się dehumanizacja współczesnego świata, sprowadzenie wielu aspektów ludzkiego życia do bezdusznej technologii.
Myślę jednak, że mimo wszystko, człowiek nie pozwoli zredukować się do zerojedynkowych ciągów, do blogów, reklam, elektronicznych gadżetów, nie da się w tym zamknąć. Zawsze będzie wyłaziła z niego natura dionizyjska, nieuporządkowana i niepodporządkowana...
I zawsze tak było. Nie ma co zatem oglądać się wstecz, tylko należy starać się jak najbardziej naznaczyć swoim własnym krzykiem, swoim własnym protestem i swoją własną wrażliwością ten mikry odcinek na osi czasu, który został dany na własność. Wykorzystując takie możliwości, jakie posiadamy - tablety, blogi, sieć, bilbordy, fb i allegro.
Dekadencja w Twoim tekście jest chyba nieco na wyrost. W historii kultury było wiele okresów schyłkowych, gdzie dochodziło do licznych przewartościowań, ale jakoś świat ludzkiej myśli się jeszcze nie skończył. Człowiek jest kreatywny, ma w sobie ogromny potencjał, jeśli tylko nie ogranicza się do labidzenia.
Nikt nie musi być ostatnim eremitą, każdy ma szansę być pionierem - w swojej dziedzinie. Zamiast łykać prozac...
Pozdrawiam,

Glo.
Chociaż teraźniejszość mi się aktualnie bardzo nie podoba.pietrek pisze:kiedyś wszystko
było cacy
Nie podoba mi się dehumanizacja współczesnego świata, sprowadzenie wielu aspektów ludzkiego życia do bezdusznej technologii.
Myślę jednak, że mimo wszystko, człowiek nie pozwoli zredukować się do zerojedynkowych ciągów, do blogów, reklam, elektronicznych gadżetów, nie da się w tym zamknąć. Zawsze będzie wyłaziła z niego natura dionizyjska, nieuporządkowana i niepodporządkowana...
I zawsze tak było. Nie ma co zatem oglądać się wstecz, tylko należy starać się jak najbardziej naznaczyć swoim własnym krzykiem, swoim własnym protestem i swoją własną wrażliwością ten mikry odcinek na osi czasu, który został dany na własność. Wykorzystując takie możliwości, jakie posiadamy - tablety, blogi, sieć, bilbordy, fb i allegro.
Dekadencja w Twoim tekście jest chyba nieco na wyrost. W historii kultury było wiele okresów schyłkowych, gdzie dochodziło do licznych przewartościowań, ale jakoś świat ludzkiej myśli się jeszcze nie skończył. Człowiek jest kreatywny, ma w sobie ogromny potencjał, jeśli tylko nie ogranicza się do labidzenia.
Nikt nie musi być ostatnim eremitą, każdy ma szansę być pionierem - w swojej dziedzinie. Zamiast łykać prozac...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: psy rozjemcze
no cóż, nie wyszlo
miało być coś przeciwnego dekadencji - niezgoda na upraszczanie przeszłości i niezgoda na wygodnictwa terazniejszości,
cy cuś
ale nic to!
bedziem końbinować dalej
dzięki za wgląd, Glo

miało być coś przeciwnego dekadencji - niezgoda na upraszczanie przeszłości i niezgoda na wygodnictwa terazniejszości,
cy cuś
ale nic to!
bedziem końbinować dalej

dzięki za wgląd, Glo

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: psy rozjemcze
Niezgoda może być, ale z samej niezgody nic nie wynika.
Upraszczanie przeszłości to zjawisko dzisiaj powszechne. Szczególnie widoczne w życiu publicznym. Mnóstwo tzw. "autorytetów" (głównie przemawiających przez medialne tuby) próbuje wyzerować naszą historię, tradycję, pamięć (zbiorową i indywidualną), sformatować jak twardy dysk.
To jest pierwszy stopień odmóżdżenia, potem łatwo jest wgrać to, co się chce, wszelkie inne algorytmy...
Według mnie jednak - jeśli coś jest złe, powinniśmy za wszelką cenę szukać sposobu, aby ocalić to, co uważamy za warte ocalenia. Nadać mu nowy, pasujący do współczesnych kontekstów wymiar. Podjąć walkę bez kompleksów. W tym duchu próbowałam odnieść się do treści utworu.
Zresztą nawet nie chodzi o to, że nie wyszło.
W moim komentarzu ja raczej polemizuję z samą krytyczną myślą, zawartą w tekście, nie oceniam jego walorów poetyckich.
Może moja interpretacja trochę zeszła na boczny tor, ale niektóre tematy na tyle głęboko we mnie siedzą, że chętnie do nich nawiązuję.
Upraszczanie przeszłości to zjawisko dzisiaj powszechne. Szczególnie widoczne w życiu publicznym. Mnóstwo tzw. "autorytetów" (głównie przemawiających przez medialne tuby) próbuje wyzerować naszą historię, tradycję, pamięć (zbiorową i indywidualną), sformatować jak twardy dysk.
To jest pierwszy stopień odmóżdżenia, potem łatwo jest wgrać to, co się chce, wszelkie inne algorytmy...
Według mnie jednak - jeśli coś jest złe, powinniśmy za wszelką cenę szukać sposobu, aby ocalić to, co uważamy za warte ocalenia. Nadać mu nowy, pasujący do współczesnych kontekstów wymiar. Podjąć walkę bez kompleksów. W tym duchu próbowałam odnieść się do treści utworu.
Zresztą nawet nie chodzi o to, że nie wyszło.
W moim komentarzu ja raczej polemizuję z samą krytyczną myślą, zawartą w tekście, nie oceniam jego walorów poetyckich.
Może moja interpretacja trochę zeszła na boczny tor, ale niektóre tematy na tyle głęboko we mnie siedzą, że chętnie do nich nawiązuję.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: psy rozjemcze
I właśnie, było inaczej, wiem to.
Z przyjemnością pietrek
Z przyjemnością pietrek

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: psy rozjemcze
Hmmm, bardzo ciekawe, zatrzymuje.
Choć rzeczywiście, jak ktoś wcześniej zauważył, przedtem też cacy chyba nie do końca było.
Ale na pewno jest w tym wierszu dużo racji.
Choć rzeczywiście, jak ktoś wcześniej zauważył, przedtem też cacy chyba nie do końca było.
Ale na pewno jest w tym wierszu dużo racji.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: psy rozjemcze
och, zawsze są eremici i ich szańce Św. Trójcy...Jest w wierszu refleksja...pietrek pisze: ostatni eremici na szańcach


Pozdrawiam...
Ewa