To chyba nie jest tak. Po prostu sporo osób chce powiedzieć Ci, że pogrążanie się w smutku i pesymizm tak naprawdę szkodzi przede wszystkim Tobie, bo widzisz jedynie ciemną stronę życia i w ogólnym rozrachunku nie czujesz się dobrze z innymi i sama ze sobą. W rzeczy samej to nieistotne, co inni myślą, bo jedni zrozumieją, inni nie. Ale ty sama obciążasz się tym ciężarem pesymizmu, co generuje mnóstwo negatywnych emocji.dora pandora pisze: to chyba raczej ludzie ,maja problem z akceptowaniem innych
Być może jednak pisanie smutnych wierszy w jakiś sposób Ci pomaga uwolnić się od ich nadmiaru.
Osobiście jestem zdania, że każda twórczość jest do zaakceptowania, bo stanowi głos niepowtarzalnej wrażliwości Autora i pokazuje świat z jego perspektywy. Jeżeli wiersz wzbudza wśród czytelników dyskusję i zachęca do jakiejś refleksji, chociażby na temat pesymizmu i optymizmu, to znaczy, że spełnił swoje zadanie.
Pozdrawiam,

Glo.