z dopiskiem przeczytane

[j.m.wawrzyn]

Byłem twoją drugą połową
niemal że całością,wszechobecnym cieniem
kolejnym radosnym dniem,wschodem słońca pragnieniem.

Byłem porankiem letnim,gorącym oddechem
lustrem,zwierciadłem,własnym odbiciem
kroplą wisennego deszczu,zimnym prysznicem.

Byłem szeptem ust zmysłowych
najgorętszą myślą,dręczącą tęsknotą
najboleśniejszym brakiem,bezsenną ciemną nocą.

Byłem diabłem wcielonym,
zaproszeniem do piekła,aniołem-rajem
strachem,lękiem,milczeniem
harmonią doznań,pozytywnym stanem ducha-cierpieniem.

I choć byłem niemal wszystkim
to nigdy nie byłem twoim przyjacielem
a dziś...
jestem tylko zamkniętą mroczną księgą- -nawet nie wspomnieniem

[Marcin Sztelak]

Jak dla mnie za dużo byłem i strasznie wyliczankowo...

Pozdrawiam.

[perfidny krasnal]

kroplą wisennego deszczu,

co było a nie jest nie pisze się w rejestr...

tekst w sumie poprawny, ale jakiś taki mało oryginalny
jak dla krasnala

[Alek Osiński]

Faktycznie, być można wszystkim i niczym jednocześnie.
Wiersz mnie osobiście nie zachwycił, imo przedstawia typowy
sentymentalizm, bazujący na dosyć ogranych w literaturze
schematach, natomiast to spostrzeżenie:

to nigdy nie byłem twoim przyjacielem

wydaje mi się cenne, w próbie analizy, dlaczego jakiś związek nie wypalił

Pozdrawiam

[Gloinnen]

Poprzednicy już wspomnieli o wyliczance, i oklepanych, mało odkrywczych obrazach. No bo faktycznie - jak o miłości - to naturalnie musi być i wiosenny deszcz, i oddechy, i wschód słońca, i usta zmysłowe, i szept, i bezsenna noc, i tęsknota, i piekło i raj... To są typowe liryczne gotowce.

Mogłyby się obronić w pastiszu. W wierszu, który sprawia wrażenie pisanego na serio - razi tandetnym sentymentalizmem.

Leży też estetyka tekstu. Brakuje spacji po przecinkach, przed i po myślnikach, w ostatnim wersie podwójny myślnik wygląda wyjątkowo dziwnie.

Słabiutko.

Może innym razem,


Glo.

[Mirek]

no dobra ście sie wynarzekali ale ja ... ja poezyji wszelakiej ostatniom unikał (albo una mnie) i wiersz z przyjemnością lekkością jak mgiełka z mojego sadu
troszkę Mickiewiczem zajeżdża (nie forma raczej nastrojem) i to jest fajne
no bo czyż wszytko musi być odkrywcze?

żem się wsztstkim naraził ... a co tam ... mnie się spodobał

[Gloinnen]

Ale te rymy... "cieniem". "pragnieniem", "milczeniem", "cierpieniem", "wspomnieniem"... No zlitujcie się!!!
Nie, żebym chciała obśmiać Autora. Tylko jest różnica między romantyzmem (czy też raczej stylizacją na romantyczną nutę) a romantycznym klimaciarstwem...



Glo.

[e_14scie]

[Mirek]

No zlitujcie się!!!

dobra Glo ja litościwy ale ... co ja poradzę że mnie się podoba ... przecie wiesz co ja mam taki gust a rymy no cóż czasem potrzebne wyszukane czasem dla stworzenia atmosfery mogą byc i takie byle spełniały rolę tu robią za materiał poślizgowy moim zdaniem
no jak wszyscy przepraszają to i ja