Jutro będzie lepiej
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Jutro będzie lepiej
Zasiądą w wygodnych fotelach
obszytych skórą z męczennej ciszy,
zajadając cukierki w kształcie
waginy.
Zbyt wczesne dorastanie
z wystawy
wciśnięte pomiędzy urodzinowe torty.
Poczęstuj się tatusiu.
Będą prawić o ludzkim losie
choć nie czytają naszych pamiętników.
Przekrzyczy mądrzejszy głupszego
na sali mędrców..
Że on to wie i basta!
Pięścią uderzy w stół.
Znudzeni podniosą ręce.
Ja po dietę.
Wrócą do komnat zamkowych
wyłożonych cierpieniem.
Pomięty garnitur, pospiesznie nie zdjęty,
przed stosunkiem z ojczyzną.
Dopisz do rachunku
poddanych.
obszytych skórą z męczennej ciszy,
zajadając cukierki w kształcie
waginy.
Zbyt wczesne dorastanie
z wystawy
wciśnięte pomiędzy urodzinowe torty.
Poczęstuj się tatusiu.
Będą prawić o ludzkim losie
choć nie czytają naszych pamiętników.
Przekrzyczy mądrzejszy głupszego
na sali mędrców..
Że on to wie i basta!
Pięścią uderzy w stół.
Znudzeni podniosą ręce.
Ja po dietę.
Wrócą do komnat zamkowych
wyłożonych cierpieniem.
Pomięty garnitur, pospiesznie nie zdjęty,
przed stosunkiem z ojczyzną.
Dopisz do rachunku
poddanych.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2012, 14:48 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Jutro będzie lepiej
Mam mieszne uczucia co do pewnych fragmentów metaforyki, jednak pomysł - ciekawy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: Jutro będzie lepiej
Mam tak odległe skojarzenia, że aż śmieszne. Bo co ma wspólnego film "Teksańska masakra piłą mechaniczną" z naszym obecnym parlamentem. I do końca nawet nie jestem pewna, czy to jedyne co przychodzi do głowy. Tak różne zobaczyłam obrazy. Ale to chyba dobrze, a może nie?
Nie mniej wiersz ciekawy i zainteresowaniem Sede.




Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Jutro będzie lepiej
"obszytych skórą z męczennej ciszy" - to taka przenośnia - skóra z męczennej ciszy, to stosunek parlamentu do ludzi, którzy czekają na zmiany, w między czasie ciężko pracując na swoje i ich życia.
Czyli tyle dla nich znaczymy, ile trofea, tapicerka własnych wygód i przywilejów.
Nieistotni, niezauważani, ot takie wypełnienie otoczenia.
Fotel musi mieć obicie, ale czy ktoś zwraca na nie uwagę podczas obrad?
Polityk musi mieć poddanych, ale czy to istotne w jakiej postaci będą nieistotni? Grunt, żeby nie przeszkadzali "naprawiać świata".
A to, że zauważasz różne, nawet najbardziej odległe obrazy, to oczywiście dobrze. Myślę, że to jedna z zalet poezji - nie nakreśla granic. Zresztą jak chyba każda dziedzina sztuki.
Nie mniej nie bój się mówić, jeśli zwyczajnie ci się nie podoba, może tak być, to nic złego;)
Ja na ósmym czytam czasem nawet po dwadzieścia tekstów, a komentuję tylko dwa, trzy (jakoś dziwnie byłoby mi pisać pod większością czytanych: Nie rozumiem. Nie mój styl. Nie czuję. Nie podoba się. Itp.itd.
Jednak sam nie mam nic przeciw krytyce, wręcz przeciwnie, ona często się przydaje.
Czyli tyle dla nich znaczymy, ile trofea, tapicerka własnych wygód i przywilejów.
Nieistotni, niezauważani, ot takie wypełnienie otoczenia.
Fotel musi mieć obicie, ale czy ktoś zwraca na nie uwagę podczas obrad?
Polityk musi mieć poddanych, ale czy to istotne w jakiej postaci będą nieistotni? Grunt, żeby nie przeszkadzali "naprawiać świata".
A to, że zauważasz różne, nawet najbardziej odległe obrazy, to oczywiście dobrze. Myślę, że to jedna z zalet poezji - nie nakreśla granic. Zresztą jak chyba każda dziedzina sztuki.
Nie mniej nie bój się mówić, jeśli zwyczajnie ci się nie podoba, może tak być, to nic złego;)
Ja na ósmym czytam czasem nawet po dwadzieścia tekstów, a komentuję tylko dwa, trzy (jakoś dziwnie byłoby mi pisać pod większością czytanych: Nie rozumiem. Nie mój styl. Nie czuję. Nie podoba się. Itp.itd.

Jednak sam nie mam nic przeciw krytyce, wręcz przeciwnie, ona często się przydaje.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: Jutro będzie lepiej
Sede mnie nie chodziło o wytłumaczenie, o czym jest wiersz. Zrozumiałam przekaz dokładnie.Sede Vacante pisze:"obszytych skórą z męczennej ciszy" - to taka przenośnia - skóra z męczennej ciszy, to stosunek parlamentu do ludzi, którzy czekają na zmiany, w między czasie ciężko pracując na swoje i ich życia.

Wiersz jest ciekawy i dlatego jest do niego komentarz. Chodziło mi o odległość widzianych obrazów, bo niektórzy właśnie wyciągają wniosek tak jak Ty, że wiersz jest niezrozumiały lub komuś brak odwagi by powiedzieć, że wiersz się nie podoba. Nic z tych rzeczy.Sede Vacante pisze:"
Nie mniej nie bój się mówić, jeśli zwyczajnie ci się nie podoba, może tak być, to nic złego;)

Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jutro będzie lepiej
Ja ten wiersz zrozumiałam przede wszystkim jako krytykę rozdźwięku pomiędzy klasą rządzącą a zwykłymi ludźmi, których los jest kompletnie nieważny. Oni są jedynie potrzebni w swojej (uważanej pogardliwie za bezrozumną) masie, ab pójść do urn i oddać głos. W momencie, gdy panowie posłowie i panie posłanki zasiadają w swoich fotelach, zapominają całkowicie o wszystkich szczytnych hasełkach, którymi faszerowali swoich wyborców podczas kampanii.
Zresztą życie na szczycie tak diametralnie różni się od zwyczajnej egzystencji szarego człeczyny, że trudno się dziwić.
Zawsze zastanawiało mnie zjawisko skrajnej polaryzacji: reprezentanci elit zarabiają tyle, że nie są w stanie tego przejeść, przepuścić, żeby nie wiem jak bardzo byli rozrzutni. Nieraz za jedną miesięczną pensję jakiejś wysoko postawionej szychy można utrzymać na przyzwoitym poziomie kilka rodzin przez cały rok. A tymczasem tyle ludzi żyje w biedzie...
Najbardziej zaś denerwuje mnie fakt, że najczęściej mówi się, że sami sobie winni. Z wyższością kogoś, komu się niby udało...
Parlamentarzyści mają podobny, arogancki stosunek do narodu. To bydło, motłoch... Rozmawiałam kiedyś z człowiekiem, który startował w wyborach samorządowych do rady gminy. Spytałam się, co chce zrobić dla tych ludzi, jaki ma program. Odpowiedział mi, śmiejąc się. "Przecież chodzi tylko o diety. A może jakiś przekręt uda się zrobić, to się ustawię do końca życia."
No właśnie.
Jeśli mowa o kwestiach czysto technicznych, to moje wątpliwości budzą podobnie brzmiące (i w większości identyczne składniowo) końcówki wersów w pierwszej strofie:
ciszy - waginy - wystawy - torty
Można starać się je ukryć przy pomocy przerzutni.
obszytych skórą z męczennej ciszy,
zajadając cukierki w kształcie
waginy. Zbyt wczesne dorastanie
z wystawy, wciśnięte
pomiędzy urodzinowe torty.
Poczęstuj się tatusiu."
Poza tym - przyzwoity tekst. Chociaż akurat za polityką w wierszach nie przepadam, uważam że ten został napisany wyjątkowo dobrze.
Pozdrawiam,

Glo.
Zresztą życie na szczycie tak diametralnie różni się od zwyczajnej egzystencji szarego człeczyny, że trudno się dziwić.
Zawsze zastanawiało mnie zjawisko skrajnej polaryzacji: reprezentanci elit zarabiają tyle, że nie są w stanie tego przejeść, przepuścić, żeby nie wiem jak bardzo byli rozrzutni. Nieraz za jedną miesięczną pensję jakiejś wysoko postawionej szychy można utrzymać na przyzwoitym poziomie kilka rodzin przez cały rok. A tymczasem tyle ludzi żyje w biedzie...
Najbardziej zaś denerwuje mnie fakt, że najczęściej mówi się, że sami sobie winni. Z wyższością kogoś, komu się niby udało...
Parlamentarzyści mają podobny, arogancki stosunek do narodu. To bydło, motłoch... Rozmawiałam kiedyś z człowiekiem, który startował w wyborach samorządowych do rady gminy. Spytałam się, co chce zrobić dla tych ludzi, jaki ma program. Odpowiedział mi, śmiejąc się. "Przecież chodzi tylko o diety. A może jakiś przekręt uda się zrobić, to się ustawię do końca życia."
No właśnie.
Jeśli mowa o kwestiach czysto technicznych, to moje wątpliwości budzą podobnie brzmiące (i w większości identyczne składniowo) końcówki wersów w pierwszej strofie:
ciszy - waginy - wystawy - torty
Można starać się je ukryć przy pomocy przerzutni.
"Zasiądą w wygodnych fotelachSede Vacante pisze:Zasiądą w wygodnych fotelach
obszytych skórą z męczennej ciszy,
zajadając cukierki w kształcie waginy.
Zbyt wczesne dorastanie z wystawy
wciśnięte pomiędzy urodzinowe torty.
Poczęstuj się tatusiu.
obszytych skórą z męczennej ciszy,
zajadając cukierki w kształcie
waginy. Zbyt wczesne dorastanie
z wystawy, wciśnięte
pomiędzy urodzinowe torty.
Poczęstuj się tatusiu."
A nie lepiej byłoby po prostu - "na sali mędrców"? Albo "na sali elit"?Sede Vacante pisze:na sali mędrców elity.
"naszym" ---> zdecydowanie, według mnie, do wylotu. Zastąpiłabym czymś, co niesie ze sobą więcej treści, albo zrezygnowałabym z tego zaimka.Sede Vacante pisze:wyłożonych naszym cierpieniem.
Poza tym - przyzwoity tekst. Chociaż akurat za polityką w wierszach nie przepadam, uważam że ten został napisany wyjątkowo dobrze.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Jutro będzie lepiej
Trafnie i delikatnie kreślisz życie, naszych władców, tronowych sal.
Podoba mi się każdy wers,
jeden z nich uroczy;
Wrócą do komnat zamkowych
wyłożonych naszym cierpieniem.
Niestety, nigdy nie przyjmowano się ludźmi pracy, przykłady można mnożyć. Ale nie tutaj.
Dziękuję Sade, za ten wiersz.
Pozdrawiam
Podoba mi się każdy wers,
jeden z nich uroczy;
Wrócą do komnat zamkowych
wyłożonych naszym cierpieniem.
Niestety, nigdy nie przyjmowano się ludźmi pracy, przykłady można mnożyć. Ale nie tutaj.
Dziękuję Sade, za ten wiersz.
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Jutro będzie lepiej
Dziękuję za opinie.
Glo - 200% racji w interpretacji, słowo w słowo. dokładne rozszyfrowanie wiersza, ciesze się, że ktoś tak identycznie pojmuje zjawisko "polityki - by żyło się lepiej".
Anastazjo - i Tobie dziękuję
Glo - zmieniłem troszeczkę inaczej, ale podobnie. Chciałem zaakcentować waginę, oraz dorastanie Z WYSTAWY, reszta jak widać - i dziękuję za sugestie. Nie zawsze się stosuję, ale tutaj bardzo mi się spodobały propozycje zmian.
Glo - 200% racji w interpretacji, słowo w słowo. dokładne rozszyfrowanie wiersza, ciesze się, że ktoś tak identycznie pojmuje zjawisko "polityki - by żyło się lepiej".
Anastazjo - i Tobie dziękuję

Glo - zmieniłem troszeczkę inaczej, ale podobnie. Chciałem zaakcentować waginę, oraz dorastanie Z WYSTAWY, reszta jak widać - i dziękuję za sugestie. Nie zawsze się stosuję, ale tutaj bardzo mi się spodobały propozycje zmian.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"