Podobny do śmierci
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Podobny do śmierci
bezradność starca dźwiga zmarszczki
w przymkniętych powiekach
oczu pustka
śpi
nie ma nic do stracenia
przegryza język bezzębnym cierpieniem
pozdzierajcie gwiazdy niech nie świecą
gdzie jest Bóg
czytałem biblię
nie ma w niej żadnej furtki
maj2012
w przymkniętych powiekach
oczu pustka
śpi
nie ma nic do stracenia
przegryza język bezzębnym cierpieniem
pozdzierajcie gwiazdy niech nie świecą
gdzie jest Bóg
czytałem biblię
nie ma w niej żadnej furtki
maj2012
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Podobny do śmierci
oj, smutny, smutny Anastazjo...Jakby obraz agonii, albo stanu terminalnego?
Pozdrawiam ciepło...
Ewa


Pozdrawiam ciepło...
Ewa
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Podobny do śmierci
Jest także taka starość, smutne i przerażające...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Podobny do śmierci
pesymistycznie, ale w kontekście starości - bezradności
chyba raczej nieuniknione; aczkolwiek, czytałem Biblię
i znalazłem tam więcej niż jedną furtkę, a nawet kilka okien
Ale jest wiersz.
Pozdrawiam Anastazjo
chyba raczej nieuniknione; aczkolwiek, czytałem Biblię
i znalazłem tam więcej niż jedną furtkę, a nawet kilka okien

Ale jest wiersz.
Pozdrawiam Anastazjo

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Podobny do śmierci
Bardzo mi bliski, choć z dość nietypowych powodów.
Mam 30 lat, więc wiek, tak zwany starczy jeszcze przede mną, a mimo to bardzo często obserwuję staruszków obok siebie i zastanawiam się jak ja sobie poradzę z samotnością i bezradnością, gdy końcówka życia przeważnie jest jakimś żałosnym, czarnym humorem losu, a nie podsumowaniem pięknego życia w podobny, piękny sposób.
Podoba mi się w jaki sposób dotykasz tematu - z jednej strony delikatnie, żeby nie "zakrzyczeć" nikogo, a z drugiej, nie szeptem, żeby nie przeszedł obojętnie nikt obok. Tak smutno, z rozpaczą dającą się wyczuć, ale nie nad sobą, lecz raczej nad samym zjawiskiem starości w ogóle.
Wyraz buntu bardzo ciekawie ujęty " pozdzierajcie gwiazdy niech nie świecą " - świetne - taki niby krzyk, ale przez gorzkie łzy, bardzo sugestywnie w kilku słowach. Wszak gwiazd nie można pozrywać, a poza tym są piękne, a jednak autor chce, żeby znikły - kojarzy mi się z desperacją, w której nie do końca wymagamy od świata logiki, po prostu mamy dość. Ale w kontekście całego wiesza, to coś więcej niż desperacja. To wielka bezsilność, ogromny żal i absolutna niezgoda, niemalże tupnięcie nogą, na taki finał żywota ludzi.
"śpi
nie ma nic do stracenia"
Od razu udziela się czytelnikowi klimat smutku i beznadziei. Myślę sobie "A co niby ma mieć człowiek śpiący do stracenia?" Dorosły, czy dziecko - nic. Staruszek - Też nic....Ale JUŻ nic, bo w każdej chwili może odejść, choć akurat taka cicha śmierć, lepsza, niż jakiś rak. Jednak pokazanie, że to już tak niedługo, pokazuje dla mnie jako czytelnika, że szkoda. Szkoda, bo można by jeszcze kilka lat, jeszcze kilka dni i nocy...
I końcówka - dla mnie urwana nagle.
Stwierdzenie o biblii, początek myśli na temat i nic - odcięcie czytelnika od tekstu.
Można to interpretować na kilka sposobów. Odcięcie tak nagłe i nie pozostawiające "żadnej furtki" - jak śmierć.
Odcięcie czytelnika od kolejnej dawki wiersza, by pozostawić go w momencie, gdy uczucia żalu i niezgody dopiero osiągają kulminację.
A na pewno absolutne niedopowiedzenie - tutaj nie można stwierdzić "Ok. Jutro pomyślę nad tym, jak to może dalej się potoczyć". Tu na bezdechu trzeba szybko dopisać własną zwrotkę.
Brawo!
Mam 30 lat, więc wiek, tak zwany starczy jeszcze przede mną, a mimo to bardzo często obserwuję staruszków obok siebie i zastanawiam się jak ja sobie poradzę z samotnością i bezradnością, gdy końcówka życia przeważnie jest jakimś żałosnym, czarnym humorem losu, a nie podsumowaniem pięknego życia w podobny, piękny sposób.
Podoba mi się w jaki sposób dotykasz tematu - z jednej strony delikatnie, żeby nie "zakrzyczeć" nikogo, a z drugiej, nie szeptem, żeby nie przeszedł obojętnie nikt obok. Tak smutno, z rozpaczą dającą się wyczuć, ale nie nad sobą, lecz raczej nad samym zjawiskiem starości w ogóle.
Wyraz buntu bardzo ciekawie ujęty " pozdzierajcie gwiazdy niech nie świecą " - świetne - taki niby krzyk, ale przez gorzkie łzy, bardzo sugestywnie w kilku słowach. Wszak gwiazd nie można pozrywać, a poza tym są piękne, a jednak autor chce, żeby znikły - kojarzy mi się z desperacją, w której nie do końca wymagamy od świata logiki, po prostu mamy dość. Ale w kontekście całego wiesza, to coś więcej niż desperacja. To wielka bezsilność, ogromny żal i absolutna niezgoda, niemalże tupnięcie nogą, na taki finał żywota ludzi.
"śpi
nie ma nic do stracenia"
Od razu udziela się czytelnikowi klimat smutku i beznadziei. Myślę sobie "A co niby ma mieć człowiek śpiący do stracenia?" Dorosły, czy dziecko - nic. Staruszek - Też nic....Ale JUŻ nic, bo w każdej chwili może odejść, choć akurat taka cicha śmierć, lepsza, niż jakiś rak. Jednak pokazanie, że to już tak niedługo, pokazuje dla mnie jako czytelnika, że szkoda. Szkoda, bo można by jeszcze kilka lat, jeszcze kilka dni i nocy...
I końcówka - dla mnie urwana nagle.
Stwierdzenie o biblii, początek myśli na temat i nic - odcięcie czytelnika od tekstu.
Można to interpretować na kilka sposobów. Odcięcie tak nagłe i nie pozostawiające "żadnej furtki" - jak śmierć.
Odcięcie czytelnika od kolejnej dawki wiersza, by pozostawić go w momencie, gdy uczucia żalu i niezgody dopiero osiągają kulminację.
A na pewno absolutne niedopowiedzenie - tutaj nie można stwierdzić "Ok. Jutro pomyślę nad tym, jak to może dalej się potoczyć". Tu na bezdechu trzeba szybko dopisać własną zwrotkę.
Brawo!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Podobny do śmierci
Ewuś
Marcinie - serdeczności wielkie i podziękowania.
Robercie - bardzo się cieszę, że jest wiersz trochę wątpiłam.
Pozdrawiam
Sade - zaskoczyłeś mnie interpretacją komentarza (bardzo) nie spodziewałam się, tak doskonałego odbioru. Jest, jak piszesz, cieszysz, udało Ci się wejść w moje myślenie. Istotnie wiersz o staruszku (kocham starych ludzi) niewierzącym, który czuje oddech śmierci, boi się, jest zły, że gwiazdy zostaną, on musi odejść, biblia, którą czytał nie daje odpowiedzi itd.
Zauważyłam (może nie będziesz się śmiać) że Twoje wiersze są bliskie moim (mam na myśli smutek, żal itp), myślę, że na jednych falach obieramy. Jestem starsza ale, nie na tyle, by myśleć o śmierci, jednak, żyję tak, jakbym jutro miała umrzeć. Nie jestem pewna, czy wiek ma tu coś do gadania, ponieważ z natury jestem bardzo wesoła, pogodna. Natomiast wnętrze moje od zawsze wypełnia smutek, stąd większość wierszy monotematycznych.
Pisząc, myślę, że w ten sposób przygotowuję się do starości, niedołężności? - nie wiem, wiem tylko, że kocham smutek.
Oglądam dramaty, nie lubię komedii i bardzo interesuje mnie tamta strona, dużo o tym czytam.
Dziękuję serdecznie Sade.
Marcinie - serdeczności wielkie i podziękowania.

Robercie - bardzo się cieszę, że jest wiersz trochę wątpiłam.

Pozdrawiam

Sade - zaskoczyłeś mnie interpretacją komentarza (bardzo) nie spodziewałam się, tak doskonałego odbioru. Jest, jak piszesz, cieszysz, udało Ci się wejść w moje myślenie. Istotnie wiersz o staruszku (kocham starych ludzi) niewierzącym, który czuje oddech śmierci, boi się, jest zły, że gwiazdy zostaną, on musi odejść, biblia, którą czytał nie daje odpowiedzi itd.
Zauważyłam (może nie będziesz się śmiać) że Twoje wiersze są bliskie moim (mam na myśli smutek, żal itp), myślę, że na jednych falach obieramy. Jestem starsza ale, nie na tyle, by myśleć o śmierci, jednak, żyję tak, jakbym jutro miała umrzeć. Nie jestem pewna, czy wiek ma tu coś do gadania, ponieważ z natury jestem bardzo wesoła, pogodna. Natomiast wnętrze moje od zawsze wypełnia smutek, stąd większość wierszy monotematycznych.
Pisząc, myślę, że w ten sposób przygotowuję się do starości, niedołężności? - nie wiem, wiem tylko, że kocham smutek.
Oglądam dramaty, nie lubię komedii i bardzo interesuje mnie tamta strona, dużo o tym czytam.
Dziękuję serdecznie Sade.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Podobny do śmierci
anastazja pisze:
Sade ...żyję tak, jakbym jutro miała umrzeć...
...Natomiast wnętrze moje od zawsze wypełnia smutek, stąd większość wierszy monotematycznych...
...wiem tylko, że kocham smutek...
...bardzo interesuje mnie tamta strona, dużo o tym czytam...
No tutaj jesteś moją "skórą" ze mnie zdartą. Identycznie. (wyciąłem z cytatu pewne rzeczy, zostawiając idealnie bliźniacze myśli)
Choć akurat teraz jestem na zupełnie odmiennym etapie, bo można powiedzieć, że zaczęło się dziać w moim życiu coś, co sprawia, że nabrałem sił i radości, to jednak generalnie, moja ogólna postawa w stosunku do świata jest identyczna z cytatem.
Tak, tu zdecydowanie nam blisko, choć jak piszę, ostatnio mam głowę i serce pełne chęci do życia i tworzenia.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Podobny do śmierci
Ha, ha, Sade,
a może jesteśmy z jednego znaku (rak). Ja też mam dobre życie, jednak...

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Podobny do śmierci
Waga;)
Ale jednak, łączy kilka rzeczy

Ale jednak, łączy kilka rzeczy

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"