za chwilę
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06
za chwilę
uzmysłowiłaś we mnie miłość
ucząc jak spijać szczęście duszkiem
gdy tylko zechcesz perły rzucę
złotem oprawne w jedną bryłę
bo nie ma ceny twoja bliskość
żądaj co zechcesz tylko zostań
i choć nastała późna pora
i choć wygasło popielisko
już na kominku jeszcze nie idź
daj chwilkę dłoniom się nacieszyć
zatrzymaj zegar stary gruchot
zapewne spieszy się złośliwie
słowik w zaroślach płacze głucho
pragnąc napełnić żyły zimnem
ucząc jak spijać szczęście duszkiem
gdy tylko zechcesz perły rzucę
złotem oprawne w jedną bryłę
bo nie ma ceny twoja bliskość
żądaj co zechcesz tylko zostań
i choć nastała późna pora
i choć wygasło popielisko
już na kominku jeszcze nie idź
daj chwilkę dłoniom się nacieszyć
zatrzymaj zegar stary gruchot
zapewne spieszy się złośliwie
słowik w zaroślach płacze głucho
pragnąc napełnić żyły zimnem
Ostatnio zmieniony 10 maja 2012, 14:10 przez Toni, łącznie zmieniany 3 razy.
jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: za chwilę
To jest bardzo ładne .Toni pisze:już pod kominkiem jeszcze nie idź
daj chwilkę dłoniom się nacieszyć
zatrzymaj zegar stary gruchot
zapewne spieszy się złośliwie
słowik skowronek płaczą głucho
pragnąc napełnić żyły zimnem
Dwie poprzednie strofy brzmią już mniej ładnie - jak dosłowne tłumaczenie tekstu jakiejś piosenki z języka angielskiego na polski .
A najfajniejszy jest ten zegar stary gruchot .
Z ciekawością L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: za chwilę
No i mamy sonecik, Sindbadzie. 
Całkiem, całkiem...
Tylko poprawiłabym trochę akcenty w pierwszym wersie:
- pokazałaś mi co to miłość - "pokazałaś" to trochę za długie słowo.
Może:
- wskazałaś mi czym bywa miłość? - wtedy akcenty zgadzają się.
- i choć wygasło popielisko
już pod kominkiem - raczej "już na kominku".
No i może zamiast:
- słowik skowronek płaczą głucho - słowiki raczej wieczorem śpiewają, skowronki w dzień.
To:
- słowik w zaroślach płacze głucho?
Ale miło, że pisze się jeszcze sonety.
Dobrego

Całkiem, całkiem...
Tylko poprawiłabym trochę akcenty w pierwszym wersie:
- pokazałaś mi co to miłość - "pokazałaś" to trochę za długie słowo.
Może:
- wskazałaś mi czym bywa miłość? - wtedy akcenty zgadzają się.
- i choć wygasło popielisko
już pod kominkiem - raczej "już na kominku".
No i może zamiast:
- słowik skowronek płaczą głucho - słowiki raczej wieczorem śpiewają, skowronki w dzień.
To:
- słowik w zaroślach płacze głucho?
Ale miło, że pisze się jeszcze sonety.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06
Re: za chwilę
Mila - mam na myśli taką szufladkę pod kominkiem na popiół;) dlatego pod;)
a dwa pierwsze może może:
Uzmysłowiłaś we mnie miłość,
ucząc jak spijać szczęście duszkiem....hę?
na pewno będę zmieniał;) świeży i jeszcze nieoszlifowany:(
stopy...to moja pięta:( nie czuję, nie słyszę
nic to na łajbie - pomyślę, douczę się wreszcie
dzięki
słowik rano też trąbi, ale tak zmienię na Twoją wersję
a dwa pierwsze może może:
Uzmysłowiłaś we mnie miłość,
ucząc jak spijać szczęście duszkiem....hę?
na pewno będę zmieniał;) świeży i jeszcze nieoszlifowany:(
stopy...to moja pięta:( nie czuję, nie słyszę

nic to na łajbie - pomyślę, douczę się wreszcie

dzięki

słowik rano też trąbi, ale tak zmienię na Twoją wersję

jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: za chwilę
W porządku.Toni pisze:mam na myśli taką szufladkę pod kominkiem na popiół;)

Pasuje. Chociaż w zasadzie uzmysławia się coś komuś, a nie "w nim", to jednak tu rozszerza to obraz.Toni pisze:Uzmysłowiłaś we mnie miłość,

No i jeden słowik wystarczy, obojętnie czy trąbi rano, czy wieczorem.

Te dwa grzyby w barszcz nie były specjalnie potrzebne.
Zdrowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06
Re: za chwilę
tak, uzmysłowiłaś..ktoś mi podszepnął - w pierwszej chwili pomyślałem, że nie - ale to drugie dno;)
skusiło...sonety? pisze się...rzadko, ale jednak wciąż;) z kominkiem się nie upieram;)
wielkie dzięki
i zdrówko
skusiło...sonety? pisze się...rzadko, ale jednak wciąż;) z kominkiem się nie upieram;)
wielkie dzięki

i zdrówko

jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: za chwilę
ech, te chwile, czasem chciałoby się, żeby to były - no, może nie lata - ale hmmm dłuższe chwile...Ładnie...
Uśmiechy dołączam...
Ewa


Uśmiechy dołączam...
Ewa
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: za chwilę
Sympatycznie brzęczy w uszach, jest w tym klimat, wcale nie napełnia uszu zimnem. Zdrowie 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: za chwilę
Dobry wiersz a uwagi Mili słuszne. Dodam, że
i choć/ i choć - niepotrzebnie się powtarza. Nie da się inaczej, np: i choć/chociaż?
Pozdrawiam. PS.
żadaj czego (nie żądaj co)Toni pisze: żądaj co zechcesz tylko zostań
i choć nastała późna pora
i choć wygasło popielisko
i choć/ i choć - niepotrzebnie się powtarza. Nie da się inaczej, np: i choć/chociaż?
Pozdrawiam. PS.