tak było

[coobus]

piękna noc, powiedział
bo tak było…
bo noc była piękna
poświata jedwabista
a gwiazdy uśmiechały się do niego po raz pierwszy
choć przeczuwały go od milionów lat

twoje włosy pachną, powiedział
bo tak było…
bo jej włosy pachniały,
bo poznał nieznany mu zapach letniej nocy
bo nikt mu dotąd nie mówił
że włosy tak naprawdę zapachną wtedy
gdy się cały w nie zanurzy

czasami zaglądałem w te gwiazdy, powiedział
bo tak było…
bo jego noce były puste
jego niebo było wymarłą przestrzenią
o on stąpał wzrokiem po gwiazdach
jak po zimnym srebrnym piasku

dziś odnalazłem ślady życia
już nie będę sam, powiedział
bo tak było…

[Sede Vacante]

Jakiś romantyzm jest, tylko szkoda mi, że bardzo dużo, gęsto rozsianych "bo" sprawiało, że za każdym razem wytrącałem się z rytmu i gubiłem sens historii.
Trochę się zmęczyłem, ale w końcu ominąłem wszystkie "bo" i przebrnąłem.
Bez nich w takiej ilości, bardzo ładnie jak dla mnie.

[Alek Osiński]

Taki trochę wiersz do wyszeptania na ucho ukochanej...
osobie niezaangażowanej uczuciowo, czyli w tej sytuacji mnie,
mogą trochę przeszkadzać te powtórzenia - miłosne zaklęcia
sformułowane w nieco egzaltowany sposób
a w szczególności nadmiar "bo", ale cóż
"miłość ci wszystko wybaczy"

to mi się bardzo podoba:

gwiazdy uśmiechały się do niego po raz pierwszy
choć przeczuwały go od milionów lat

Pozdrawiam

[coobus]

Nawet przewidziałem, że te moje powtórzeniowe konstrukcje znowu będą źle odebrane. Ale są jak moja koszula, w której czuję się lepiej niż w obcej, choć straszy sąsiadów. "Bo" tak jest...
Nie starałem się, jak widać, być dziś gościnny. Ale serdecznie dziękuję za uwagi, racji Wam nie odmawiam

[Sede Vacante]

Słuchaj, ja się znam, jak znam, niewiele, więc nie przejmuj się;)
Poza tym mam identycznie. Często słyszę "patos", "przegadanie" itp. I pewnie osoby, które to piszą mają rację, absolutnie tego nie neguję, ale nie mogę się odzwyczaić od tych swoich "jazd i jazdeczek", więc oboje mamy swoje koszule i chyba to jest najważniejsze - taka szczerość, choć wiadomo, trzeba słuchać bardziej doświadczonych.
Więc słuchamy, ale swoje tez robimy i róbmy

[coobus]

Sede Vacante:
no to jeszcze jeden kufelek, jak widać zbliża ludzi Twoje zdrowie

[ble]

A do mnie trafia. Jest bardzo naturalne to zaplątanie 'bo', nadstawiłam własne ucho - tak właśnie nieskładnie mówi się w chwilach wzruszenia, a jeszcze wobec gwiazd, które przeczuwały...
Pozdrawiam