Czy na pewno

[Ewa Włodek]

a pod głową ramię mocarne
a nad głową gwieździsty dach
a w tych gwiazdach błyski figlarne
a to ramię takie, że ach…

a w tych słowach nastrój, że ach... Coob...Bardzo w moim guście, bardzo...


I mnóstwo uśmiechów...
Ewa

[coobus]

Miladora:

a pod głową ramię przyjaznea nad głową gwieździsty dacha w ciemności pragnienia odważnea to ramię takie, że ach…

potargowaliśmy, przekonałaś mnie, że to Ty znasz tajniki kobiecej duszy (i ciała).
przyjazne/odważne to nie najlepszy dobór, może jeszcze go przemyślę, na razie zostaje

Ewo, okazuje się, że do Twojej duszy mam łatwieszy dostęp, cieszę się. I dziękuję

[Miladora]

przyjazne/odważne to nie najlepszy dobór, może jeszcze go przemyślę, na razie zostaje

W tym wersie masz akurat o jedną sylabę więcej - 10 a nie 9 jak w pozostałych.

a pod głową ramię przyjazne
a nad głową gwieździsty dach
a w ciemności przebłyski pragnień - i już jest lepszy rym
a to ramię takie, że ach…

A teraz zabieram wreszcie swojego buldoga i zmykam.

[coobus]

Nie boję się buldoga, który daje się głaskać. Jak pisałem, chętnie wyjdę z końcowego rymu, dzięki za słowo "pragnień", wykorzystam je. Będzie chyba tak (jeszcze myślę) :

a pod głową ramię przyjazne
a nad głową gwieździsty dach
a gdzieś w brzuszku motyle pragnień
a to ramię takie, że ach

ciągniemy ten rejs jak dwójka bez sternika, ważny efekt końcowy
widać metę (taka sobie zadyszka)

[Miladora]

ciągniemy ten rejs jak dwójka bez sternika, ważny efekt końcowy

No to wiosłuj, Coobusku.

- a gdzieś w brzuszku motyle pragnień - bój się Boga, te motyle w brzuchu to w każdej szmirze występują.

Wymyśl coś, bo nawet mój buldog osowiał.

[coobus]

a pod głową ramię przyjazne
a nad głową gwieździsty dach
właśnie buldog osowiał nagle
a to bydlę takie, że ach…

Szkoda mi tego psiaka, przeganiam te motyle, skoro już tak sie dały we znaki (w maju latają we wszystkich brzuszkach, podobno).. Na noc zostawiam do przemyśleń wariant końcowy, prześpię się z nim: a gdzieś w środku przeczucie pragnień . teraz to już podwójna zadyszka
Do jutra, kolorowych snów

[Miladora]

a pod głową - pozwól że zgadnę
a nad głową gwiazdy że ach
ale buldog zbudził się nagle
i znów będzie warczał aż strach

wiosłujemy przez wiersza przestrzeń
ciągle słówek leje się płyn
i wciąż buldog bruździ bezecnie
chyba trzeba coś zrobić z nim



Dzień dobry

[Zola111]

Piękny wiersz.
Tylko zazdrościć głowie, która spoczywa na tym ramieniu.
Mocarnym - bo zwycięża wszelkie niepokoje, lęki. Daje poczucie bezpieczeństwa.

I... chyba się na tym forum przyzwyczajam do inwersji. Jakoś tak.

kocim krokiem, tak od niechcenia,
nie podchodzisz, i ciągle mi wstyd,
że to ona pościel ci zmienia
w ciepły wieczór i gorący świt.

Brawo,

[jaga]

a gdzieś w środku przeczucie pragnień
a to ramię takie, że ach

i ja powiem - ach coobusie

[ELKA]

Jago, wygrzebałaś perełkę... No Coobi, jestem pod wielkim wrażeniem, kocham taką poezję i zabieram ją do serca.

Dziękuję.elka.