Widzę, że w drugiej części Miladora miała już mniej roboty.
Takie opowieści są bardzo potrzebne. To dzięki nim pozostanie w pamięci tamten niepowtarzalny i niełatwy czas. I ja pamiętam podróże koleją, które nie wszystkim były dane, szczególnie, jeśli przyszło im żyć w zapomnianych przez Boga i ludzi wioskach.
Dziś mamy ogólnie dostępną komunikację, przeróżne pojazdy wożą nas po torach, drogach i bezdrożach, ba nawet unoszą w przestworza. Dziś mamy wygodną łączność z każdym i o każdej porze. Dziś mamy... A przecież wiele byśmy dali za powrót tamtych, jakże trudnych i jakże pięknych zarazem czasów.
Jestem pod wrażeniem Krabie.


