chłonne wnętrza

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

chłonne wnętrza

#1 Post autor: Tomek i Agatka » 23 maja 2012, 11:40

płatami wyłażą obce ciała
mają obłe kształty i rozsnute twarze
niektóre połówki pozornie się uśmiechają
dopełniam je z pamięci detal po detalu
oczy włosy usta bez wyrazu a zatem brak słów

wszystko jest siwoszare
dzień po dniu warstwa po warstwie
kwitną w rzędach jak tulipany i zachodzą
głowa przy głowie płochliwie przyczajone
wyginają smukłe szyje i rozlewają żółć w ustach

nienasycone głębie
z lękiem obnażają wystrzępione języki
puchną jadem jak grube cętkowane węże
zrzucają łuskę z oczu i wnikają do podświadomości
jak ukwiały namnażają odnóża i atakują pamięć

gęsto pocięte bruzdami pękate czoła
chylą się kielichami i wiotczeją ku ziemi
czasze skrywają zapuchnięte powieki
spływają cieniem po policzkach i gubią
kontur w półtonach rozedrganej półsetki
tomek i agatka

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: chłonne wnętrza

#2 Post autor: Miladora » 23 maja 2012, 12:04

Bardzo sugestywny obraz, Smoczki. :myśli:

I tylko bym nad takimi samymi formami pomyślała, żeby je urozmaicić, bo wpadają na siebie. ;)
Spójrz:
- mają/uśmiechają/wyginają/rozlewają/obnażają/zrzucają/wnikają/namnażają/skrywają/spływają -
Może w jakieś imiesłowy coś pozamieniać?

Buziaki :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: chłonne wnętrza

#3 Post autor: Tomek i Agatka » 23 maja 2012, 12:23

Ty wiesz Milu, że myślałam, ale mi do tej pory nic z tego nie wyszło, wyciosał się taki cegieł i siedzi od 04.12.2010 i na ten dodatek, jak cosik zmienię, to znów wracam i tak bez końca, odrasta jak raz zakodowana mantra. Jeśli masz pomysł, to ja bardzo chętnie. Buziaki przedwstępne, jakkolwiek to brzmi. :rosa:


Jeśli miałabym coś zmienić na imiesłowy, to tutaj...

nienasycone głębie
z lękiem obnażają wystrzępione języki
puchną jadem jak grube cętkowane węże
zrzucają łuskę z oczu i wnikają do podświadomości
jak ukwiały namnażają odnóża i atakują pamięć

o tak...

nienasycone głębie
z lękiem obnażają wystrzępione języki
puchną jadem jak grube cętkowane węże
zrzucając łuskę z oczu wnikają do podświadomości
jak ukwiały namnażają odnóża atakując pamięć

wtedy też mniej o dwa (i)

Tomgatek myślącokopyrtny :myśli:
tomek i agatka

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: chłonne wnętrza

#4 Post autor: Miladora » 23 maja 2012, 12:57

Hmm... :myśli:

płatami wyłażą obce ciała
obłe kształty i rozsnute twarze
niektóre połówki pozornie się uśmiechają
dopełniam z pamięci detal po detalu
oczy włosy usta bez wyrazu brak słów

wszystko jest siwoszare
dzień po dniu warstwa po warstwie
kwitną w rzędach jak tulipany i zachodzą
głowa przy głowie płochliwie przyczajone
gną smukłe szyje rozlewiskiem żółci w ustach

nienasycone głębie
z lękiem obnażone wystrzępione języki
spuchnięte jadem niczym grube cętkowane węże
zrzucają łuskę z oczu wniknąwszy do podświadomości
ukwiałami mnożą odnóża atakując pamięć

pękate czoła gęsto pocięte w bruzdy
chylą się kielichami i wiotczeją ku ziemi
czasze kryją zapuchnięte powieki
spływają cieniem po policzkach i gubią
kontur w półtonach rozedrganej półsetki


Jeszcze myślę nad "półtonach/półsetki" - "pół/pół". :myśli:


:kiss:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: chłonne wnętrza

#5 Post autor: Tomek i Agatka » 23 maja 2012, 13:14

wiesz ta półsetka (pięćdziesiątka) i te półtony miały być tu drżąco dwuznaczne, to takie dwa w jednym obrazie

kieliszek/lampka/żarówka/światło/cień... z na wpół wydobywającym się głosem pomiędzy.


A wiersza nie poznaję, na Jacka Daniels'a przepoczwarzony, szukam whisky... :myśli:
tomek i agatka

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: chłonne wnętrza

#6 Post autor: Miladora » 23 maja 2012, 13:20

Tomek i Agatka pisze:A wiersza nie poznaję, na Jacka Daniels'a przepoczwarzony, szukam whisky...
Zostaw mi trochę... :D

A bo co, kurka - źle jest? :bee:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: chłonne wnętrza

#7 Post autor: Tomek i Agatka » 23 maja 2012, 13:30

Jak smoki wyrecytowawszy to zachłysnąwszy, a dżin na dnie butelki i ani chwast się wychylnąć nie chwatit...

te linijki się u mnie zahaczały przerzucając sens i słowa z jednej do drugiej, tworząc ciąg, nie mmylić z natenczas alkoholowym, smoczzwilgżamusta :((

Zapodaj na priva adresa, mam w zanadrzu Zwiślną Miodulę, pełen powag :smoker: wysyłaj...
tomek i agatka

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: chłonne wnętrza

#8 Post autor: Miladora » 24 maja 2012, 0:41

Tomek i Agatka pisze:te linijki się u mnie zahaczały przerzucając sens i słowa z jednej do drugiej, tworząc ciąg, nie mmylić z natenczas alkoholowym, smoczzwilgżamusta :((
A czy ja Ci to na siłę, kurczopierzparolistny, wciskam, SmoczastePióro? :bee:
To somwariacjenatematinienatemat tylko.
Ot, zachciało się buldogowi namieszać zasięwsobnie. :tan:

Dawaj tę Zwiślną Miodulę! :D

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: chłonne wnętrza

#9 Post autor: Tomek i Agatka » 24 maja 2012, 21:54

Ha, Milu mam nadzieję, że nie wzięłaś na serio tej smokczpłaczliwiści.
Smok urwipołeć i maruder straszliwy, ale wszelkie uwagi z należytą pokorą przyjmuje.
Analfabet jeden, pewnie jeszcze nieraz całe strugi wody wyleje, zanim się pisać gramotnie nauczy. ;)

Milu, może tego tekstu nie uda mi się już poprawić, ale z pewnością wyciągnę wnioski na przyszłość, żeby nie powtarzać więcej tych samych błędów. A Twoje uwagi, wiedz, że są dla mnie naprawdę bezcenne, i dlatego bardzo, bardzo Ci Dziękuję za poświęcony dla mnie czas, za cierpliwość rzecz jasna i w ogóle za chęć czytania tej mojej bazgraniny.

Z serducha za wszystko Dziękuję :rosa: :rosa: :rosa:


A Zwiślańska Miodula czeka, jak zapodasz adresa natychśmiast wyślę. Buziaki ;)
tomek i agatka

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”