pchli targ 3

[pietrek]

- Jake piekne ramko. Za ile to ramko, take piekne?
- Ta przecudnej urody ramka do fotografii kosztuje piątala, psze pani.
- Pinć złotych... mmm... za take ramko piekne... nooo... piniondze to ja mam, tak... mam.
Tylko zdjencia...

[Miladora]

Tylko zdjencia...

Pietruś - Ty naprawdę takie cudka wyłapujesz i zapisujesz?
No tak... nikt by pewnie tego sam nie wymyślił.

[pietrek]

Moja była ramka urody przecudnej...

[Gloinnen]

Brawo! Niski ukłon za umiejętność wychwytywania i utrwalania takich perełek!



Glo.

[Patka]

Ze wszystkich pchlich targów ten podoba mi się najbardziej, dlatego go skomentuję, bo chciałabym zacząć komentowanie tutaj od pochwały, heh.

Ładne. Choć oczywiście nie byłoby tego bez ludzi. A jeszcze bardziej, gdyby autor nie umiał słuchać. Jak widać samo życie przynosi nam najlepsze dialogi.

Ciekawa jestem, jak by takie śmieszne scenki wyglądały w dłuższym tekście. Ot, napisać opowiadanie o wykłócających się sprzedawcach z klientami. Mogłoby wyjść śmiesznie.

Poprawiać nie mam co, bo się po prostu na takim języku nie znam.

Na koniec plus za dobrze wykorzystane wielokropki. Nie lubię tych znaków, kojarzą mi się z klimaciarstwem, ale tu jest ok, nie rażą, wręcz przeciwnie, bez nich tekst byłby... niepełny, heh.

[pietrek]

Na dłuższy tekst, póki co, mnie nie stać. Warsztatowo i w ogóle
Scenki śmieszne, lecz i poruszające, takie przynajmniej były dla mnie, próbowałem
oddać ten przedziwny klimat.

Dzięki za przychylność

[skaranie boskie]

próbowałem oddać ten przedziwny klimat.

I oddałeś.
Jest świetnie.

[Sede Vacante]

Puenta powala, dobre;)