Nic

[rolnik28]

zagłębiam się w to "nic"
nicość chociaż można zdefiniować
a moje "nic" to takie coś
o czym "na to" nie powinno się mówić

moje "nic" nie jest ani uchwytne, ani niedostępne
ono to nie "ono", ale też nie "ono"
stan idealnie przejściowy
zerwana percepcja

zaczęło się "nic",
nie oznaczające braku
"nic" - trzeci stan bytu

[Sede Vacante]

Oj, dla mnie za ciężkie, strasznie "zakamuflowane";)
Tytuł przyciągnął, ale nie jestem w stanie zinterpretować (co nie znaczy, że złe. Dla mnie zbyt tajemnicze, zagmatwane)

[Gloinnen]

A mi się wydaje, że poniekąd chwytam. Właśnie przed chwilą komentowałam wiersz, w którym pojawił się podobny motyw. Tak naprawdę w "nieistnieniu", w braku - istnieje ten trzeci rodzaj istnienia. Ja nazwałabym to potencją. W tym, czego nie ma, można odnaleźć nieskończoną ilość możliwych bytów, które jednak nigdy nie ulegną realizacji. Ta oznacza bowiem zawsze wybór tylko jednej możliwości. Fascynuje mnie natomiast ten stan "przed", ten stan, gdy jeszcze panuje twórczy chaos, gdy "nicość" jest zaludniona miliardami jestestw oczekujących na przywołanie...

Ciekawy wiersz.

Pozdrawiam,


Glo.

[Mirek]

Ciekawy wiersz.

hm ... możne i ale znacznie ciekawszy komentarz
w pewnym stanie mego ducha może bym i przyklasnął tekstowi ale nie dziś słońce świeci pliszka rozrabia w lipowej gęstwie za oknem kawa pachnie
poczekam na deszcz
oczywiście żartuję choć może i nie dokona ... czasem tez bardzo lubię się pobawić słowem
rolnik-u fajnie ci to wyszło

[Marcin Sztelak]

Można potraktować jako swego rodzaju eksperyment - tylko że ja osobiście za takimi eksperymentami nie przepadam.
I według mnie nadmiar nie w wierszu.

Pozdrawiam.

[Marta Półtorak]

filozoficzne i trochę zawile ale ...
MP