ot melancholia wiek średni jakieś zaburzenia wzwodu

[Jarek B]

uwiedziony zapachem
kwitnących jaśminów
wyszedłem przed dom

wyszczałem się ze wzniesienia
kamiennych schodów

białe kwiaty
pyliły tęsknotą
za śmiercią

wróciłem do kuchni
otworzyłem piwo

szczypta soli
dopieściła kubeczki smakowe

wszystko wróciło do normy
następne potrzeby fizjologiczne
nie stwarzały większych depresji

[Sede Vacante]

O czym to jest?

Nachodzi mnie tylko myśl, że o pokazaniu ignoranta w brudnym podkoszulku, siedzącego przed telewizorem godzinami, który wychodzi wreszcie na dwór, szcza i wraca by dalej siedzieć i żłopać piwo.
A szcza na piękne kwiaty, jakby miał gdzieś piękno otaczającego go świata (jakiś przemycony przekazik?)

Nie mam innych pomysłów.
Nie bardzo przemawia, kwestia gustu.
Walnąłbym emotikiem piwnym jeszcze, że wiesz, bez urazy, ale teraz widzę tylko piwożłopa szczającego na kwiaty, więc sobie odpuszczę

[411]

Kapitalne to jest! Tylko zmien natychmiast zapis - on wlasnie odstrasza. Moge?

uwiedziony
zapachem kwitnących jaśminów wyszedłem
przed dom

/wyszczałem się ze wzniesienia kamiennych schodów/

białe kwiaty pyliły
tęsknotą
za śmiercią. wróciłem do kuchni otworzyłem piwo

/szczypta soli dopieściła kubeczki smakowe/

wszystko wróciło do normy
następne potrzeby fizjologiczne nie stwarzały
większych depresji

Z ostatnia zwrotka mam problem. Az sie prosi, by wywalic

wszystko wróciło do normy

ale co potem?
Musze pomyslec. Tyczasem brawa za zwyczajnosc poezji

Milego, Józefina.

[Gloinnen]

Ja raczej przychylam się do zdania Sede Vacante. Wieczorem lubię sobie dać w palnik, nieraz ostro, ale żeby wiersze o tym pisać?

Pozdrawiam,


Glo.

[skaranie boskie]

szczypta soli
dopieściła kubeczki smakowe

Och***eś, Jarku?
Sól do browca?
To profanacja!
No, chyba, że zimą, profilaktycznie, żeby uniknąć bólu gardła.

[pietrek]

nie mam przekonania czy można "stwarzać większą depresję" - rozumiem licentia poetica,
ale to jakieś takie...
pozdrawiam