Pachnący chleb /pantum/

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
australijka
Posty: 77
Rejestracja: 02 cze 2012, 14:48

Pachnący chleb /pantum/

#1 Post autor: australijka » 06 cze 2012, 17:41

Raz pachnie sianem, to znowu żytem,
chlebem razowym, jabłonią w sadzie.
Wspomnienie ze mną do snu się kładzie,
w myślach o domu ciągle ukryte.

Chlebem razowym, jabłonią w sadzie,
wspomnienie żywe pamiętać każe.
W myślach o domu ciągle ukryte,
w słowach poezji kwilenie ciche.

Wspomnienie żywe pamiętać każe...
Lata z dzieciństwa wierszem opiszę,
w słowach poezji kwilenie ciche,
rzewna piosenka - serca przekazem.

Lata z z dzieciństwa wierszem opiszę,
niechaj zagrają serca klawisze!
Rzewna piosenka - serca przekazem,
raz pachnie sianem, to znowu żytem...

Zola111
Posty: 284
Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17

Re: Pachnący chleb /pantum/

#2 Post autor: Zola111 » 06 cze 2012, 20:42

Piękne to jest, ale tyle inwersji... że aż rażą. Szkoda.
Tak pięknie obrazujesz, tyle tu synestezji, czuć talent Autorki, a wiersz się robi taki rodem z XIX wieku :no:

Pozdrawiam serdecznie,

uciekam, bo zaraz oberwę, wiem!

:)
z.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Pachnący chleb /pantum/

#3 Post autor: Ewa Włodek » 06 cze 2012, 20:45

Jeśli celowa stylizacja - to dobra. Jeśli "tak wyszło" - to miło było poczytać...
:rosa: :rosa:

Pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Pachnący chleb /pantum/

#4 Post autor: Miladora » 06 cze 2012, 22:02

Ja nie jestem aż tak uczulona na inwersje w poezji rymowanej. :)
Ponieważ dają swoistą melodię.
Znacznie bardziej mnie rażą w wierszach wolnych.

Z tego, co pisałaś wcześniej, Danusiu, wnioskuję, że to są te Twoje pierwsze próby pantum, więc nie będę marudzić. ;)
Ten klimat przypomniał mi zresztą dzieciństwo.

Ale tak myślę jeszcze, że łatwiejsze jest napisanie pantum w układzie rymów abab - Ty się pokusiłaś o bardziej skomplikowany układ abba/aabb/abba/aabb.
No i może dobrze byłoby konsekwentnie prowadzić myśl przy tych powtórzeniach, żeby wersy były spójne.
Na przykład tu:
- Wspomnienie żywe pamiętać każe...
Lata z dzieciństwa wierszem opiszę, - lepiej by chyba brzmiało, gdyby była ciągłość, że - pamiętać każe lata z dzieciństwa, które opiszę. Coś w tym sensie, gdyż inaczej są to dwa oddzielne wersy, a myślę, ze w pantum powinny się one przenikać.
Ale obrazowy wiersz, a to lubię. :)

Buziaki krakowskie :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

australijka
Posty: 77
Rejestracja: 02 cze 2012, 14:48

Re: Pachnący chleb /pantum/

#5 Post autor: australijka » 07 cze 2012, 14:30

O kurcze, to mi się oberwało, a myślałam, ze pochwalą. Nawet mam piosenkę do tego tekstu, jakby ktoś chciał posłuchac. Pantum jest dosyc trudnym gatunkiem poezji /tak na swoje usprawiedliwienie/ i trzeba zdolnych /jak Miladora/, żeby to pieknie wyszlo. O poprawki akurat tutaj się nie skuszę, bo łatwiej napisać coś nowego.
To była moja pierwsza próba napisania pantum, podam link:http://poewiki.org/index.php?title=Pantum

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Pachnący chleb /pantum/

#6 Post autor: Miladora » 07 cze 2012, 15:55

australijka pisze:to mi się oberwało
Wcale Ci się nie oberwało, Danuśka. :)
A jeżeli to piosenka, to inaczej można patrzeć na wiersz.

Nie wątpię, że napiszesz jeszcze wiele innych i coraz lepszych wierszy. :)

Buziaki :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Pachnący chleb /pantum/

#7 Post autor: Leon Gutner » 08 cze 2012, 8:15

Niom to Leo popatrzył na wiersz jak na piosenkę .
I całkiem całkiem ...
Miladora pisze:Ja nie jestem aż tak uczulona na inwersje w poezji rymowanej. :)
Ponieważ dają swoistą melodię.
Znacznie bardziej mnie rażą w wierszach wolnych.
W istocie Leo ma tak samo .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Pachnący chleb /pantum/

#8 Post autor: skaranie boskie » 11 cze 2012, 20:06

Jeśli mowa o inwersjach, to najbardziej rażą te rymotwórcze, ale czasem bez nich nijak cokolwiek zrymować. Pantum to trudny gatunek i chyba dość sprawnie Ci poszła konfrontacja z nim.
Pozdrawia. :)
:rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pachnący chleb /pantum/

#9 Post autor: e_14scie » 11 cze 2012, 20:26

Z formą wybrnęłaś Danusiu, ale brak mi spójności w powtórzeniach, które mogą istnieć samodzielnie, bez konieczności pantum. Ta forma wymaga jak villa, umiejętnej ciągłości kolejnych fraz.
Tak czy siak, masz :rosa:
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Pachnący chleb /pantum/

#10 Post autor: Gloinnen » 14 cze 2012, 12:54

Czyżby coś mi się rzuciło na mój krytyczny umysł? Bo chciałabym się do czegoś przyczepić, a nie mogę. No, może jedynie do:
australijka pisze:zewna piosenka - serca przekazem.
Właśnie za tę rzewność, ale z drugiej strony peelka wydaje się doskonale świadoma tego, że jej wersy właśnie są przepełnione tą swoistą bardzo mocną nostalgią.

Nie jestem specjalistką od pantum, natomiast domyślam się, że jest to trudny gatunek liryki, ze względu właśnie na powtórzenia, które muszą nie sprawiać wrażenia "pozlepianych" bez ładu i składu, ale muszą się przenikać znaczeniowo.

Tutaj, przy odczycie, aby dobrze się sensy zazębiały, warto byłoby wykorzystać przerzutnie. Nie są to z pewnością figury stylistyczne charakterystyczne w poezji rymowanej, ale akurat w tym wierszu nie traktowałabym każdego wersu "osobno", ale szukała bardziej rozległych powinowactw, w obrębie całej strofy. Wtedy spójność się pojawi, natomiast powiązania na pewno są bardzo ukryte.

Nie wiem, czy akurat w tym wierszu (choć w poezji rymowanej na ogół jestem tego zdecydowaną przeciwniczką) nie byłoby dobrze zrezygnować z interpunkcji. To upłynniłoby zapis, pozwoliło na większą dowolność w łączeniu znaczeń:

Przykładowo:
australijka pisze:Wspomnienie żywe pamiętać każe...
Lata z dzieciństwa wierszem opiszę,
w słowach poezji kwilenie ciche,
rzewna piosenka - serca przekazem.
"wspomnienie żywe pamiętać każe
lata z dzieciństwa wierszem opiszę
w słowach poezji kwilenie ciche
rzewna piosenka - serca przekazem"

- wspomnienie żywe pamiętać każe lata z dzieciństwa
- lata z dzieciństwa wierszem opiszę w słowach poezji
- wierszem opiszę (w słowach poezji) kwilenie ciche
- w słowach poezji kwilenie ciche (rzewna piosenka) - serca przekazem

Rozpisałam to dość łopatologicznie, w ramach exemplum. Tak samo można się pobawić w puzzle innymi frazami.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”