duda gracz

[Jarek B]

skoro nie podobała się poezja
z kumplami skonam w pierwszym lepszym lokalu
gdzie barmanka spiżdżona życiem z chłopem
porwanym jak wietrzny latawiec
cycami namaści resztkę szkła
na krawędziach setek

cześć kurwa obszczymury
codziennego widoku rupiecie
i wy lumpy

ostatni z ocalonych
z zamieci dzieciątka jezus

piwo dla wszystkich
drinki dla moich kurew

w kolejnej odsłonie
poproszę talię kart
rzuconą do grobu

a nóż na wierzchu
będzie joker

[Gloinnen]

Wiersz wpisuje się swoją estetyką w malarstwo Dudy-Gracza.
Świat ukazany w krzywym zwierciadle, z groteskowo przejaskrawioną brzydotą, miałkością, zepsuciem, bylejakością. Wrażenie to z pewnością potęgują kolejne setki czy kufle piwa. Mocne zakończenie. Jak chichot diabła po drugiej stronie ciemności.

obszymury

"obszczymury" chyba...? (ci co szczają po murach...?)

Pozdrawiam,


Glo.

[Marcin Sztelak]

A te obszymury jakieś skojarzenia we mnie wywołały - pewnie nie związane z wierszem - ci co mur "obszywają" czyli spędzają przy nim całe życie.
Tym razem, jak dla mnie, świetnie zaszyty wiersz....

Pozdrawiam.

[Jarek B]

....co do tytułu miałem ...wielkie wątpliwości...czy tak można "poetycko" odnieść się do kogoś wielkiego znanego itd...poniekąd wiersz uznałem za prowokację...i czekałem na "wiadra pomyj":)...-pozdr. was najmilsi:)...Jarro:)

[Sede Vacante]

Ty masz Jarku chyba pociąg do dobrych imprez i szalonych kobiet;)
Ale na plus, ja też nie cierpię nudy.

Ja znów wepcham się z swoja własną interpretacją;)
Jak niedoceniony przez otoczenie poeta wypina się na wszystkich "ą", "ę" i "co wy wiecie o zabijaniu" przy kuflu piwa z najbardziej wiernymi kompanami. Bo bądź co bądź, może i obszczymury, ale nigdy cię nie zostawią pod płotem zawsze doniosą do domu.
A i w cycatej barmance jest coś wyuzdanego, coś kuszącego, zawsze pociągały mnie barmanki;))

No i karty - "Ja wam jeszcze pokażę, to jeszcze nie koniec";)

To następną barmankę pozdrów ode mnie, jeśli jakim cudem nie będziemy chlać razem piwska