Amnezja złego. Wybiórczość albo wyborność. Nieodwracalny efekt
wciąż otwieranego na zachód okna. Zatrzasnąłem, aż
podpuchnięte niebo zadzwoniło jak szkło. Mówią,
że to lustrocean, woda ściekająca po gładkim,
celofanowym ciele; trwa bezustannie. Dla mniej
lub więcej - moment, iluminacja posinicowanych oczu,
śliskiej skóry, zasolonego języka, wyjętego z -
Otwieram szyby. Częściej lub rzadziej, mniej więcej.
Noszą cienie pętli i łuków; rozpoznam, kiedy dotkniesz.
Morza zleją się z międzyprzestrzenią i nie będę już musiał wracać,
do miejsc, których miałem tysiąc, do miejsca ukrytego pod
algami.
trofa
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: trofa
ks-hp pisze: lustrocean

posinicowane oczy - tu się żachnąłem, obraz pasuje, słowo jakoś nie - choć koncepcje kumam,
i mi się to skojarzenie podoba
posiadasz, ks-hp, umiejętność tworzenia bardzo plastycznych wizji - a ja jestem wzrokowcem - więc
się w takich obrazach nurzam chętnie

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: trofa
Morza zleją się z międzyprzestrzenią i nie będę już musiał wracać,
do miejsc, których miałem tysiąc, do miejsca ukrytego pod
algami.
Piekna fraza
do miejsc, których miałem tysiąc, do miejsca ukrytego pod
algami.
Piekna fraza

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: trofa
myślę, że z to można zrezygnowaćks-hp pisze:trwa to bezustannie.
Ciekawie jak zwykle, odniosłem jednak wrażenie, że jest nieco zachwiana
proporcja pomiędzy tworzeniem obrazów a ich prowadzeniem, na rzecz tego pierwszego,
przez co obrazy stają sie mniej nośne, zwłaszcza w początkowej części
Bardziej mi się podoba ostatnia bez tego zwrotu...ks-hp pisze:Mniej lub więcej, mniej więcej.

- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: trofa
Pietrek, dobrze przynajmniej, że jednak trafiłem w zrozumienie, bo gdybym z tych utworzył jakiś wyimaginowany kosmicznie neologizm, kompletnie niezrozumiały, to by dopiero było!
Tylko tak czy siak nie mam pojęcia, z której by strony to ugryźć...
Anastazjo, dzięki wielkie.
Al, też tak myślałem, że 'to' jest zbędne. Co do dalszego wybranego przez Ciebie fragmentu - z jednej strony mnie samemu jakoś tutaj przeszkadza, z drugiej jednak odnosi się do tytułu wiersza, a chciałem, żeby tytuł nie był sobie a muzom i w pewnym stopniu odnosił się do tekstu, i vice versa. Może jeszcze przyjdzie mi coś do głowy. Póki co - dzięki i pozdrawiam!

Anastazjo, dzięki wielkie.

Al, też tak myślałem, że 'to' jest zbędne. Co do dalszego wybranego przez Ciebie fragmentu - z jednej strony mnie samemu jakoś tutaj przeszkadza, z drugiej jednak odnosi się do tytułu wiersza, a chciałem, żeby tytuł nie był sobie a muzom i w pewnym stopniu odnosił się do tekstu, i vice versa. Może jeszcze przyjdzie mi coś do głowy. Póki co - dzięki i pozdrawiam!

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: trofa
sie wieks-hp pisze: trafiłem w zrozumienie

a sinicami się nie przejmuj, komentuję zazwyczaj a vista, pełen spontan,
głównie aby autor zwrócił uwagę na coś, co mógł przeoczyć - trudno czasem jest wyjść z siebie, i popatrzeć z boku

nie mam ambicji ani mandatu na "poprawianie", poza tym każdy ma swoją "bajkę", i albo czytacz w to wchodzi, albo nie
w Twoją bajkę wchodzę - bez wazeliny

pozdrawiam
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)