Poezja która nie ocala

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Poezja która nie ocala

#11 Post autor: Gloinnen » 15 cze 2012, 17:53

Nie do końca, Ewo. Tu chodzi w ogóle o spojrzenie na poezję, taki odwieczny spór "wczoraj" i "dziś". Poezja "wczorajsza" jest poezją powierzchowną, zbytnio skoncentrowaną na walorach estetycznych, podejmującą nieistotne tematy, cukierkową (choć kunsztownie nieraz uplecioną). Poezja "dzisiejsza" ma przede wszystkim misję etyczną, zabierania głosu tam, gdzie milczeć nie wolno.
W sumie - nic odkrywczego, w istocie, ale wydaje mi się, że każdy piszący musi w pewnym momencie się opowiedzieć w tej materii.

Sede, widzisz, to nie do końca tak, jak piszesz. Jeszcze się w takim razie spróbuję precyzyjniej wytłumaczyć. Problemem nie jest tak naprawdę forma, lecz treść. Poezja "przeszłości", czy ta określona mianem "zgrzybiałej", to poezja pięknych słówek, takich właśnie "rozmarzeń" i "umizgów", no wiesz, pierdy motylków... Płytkie, mdławe, ograniczone do bardzo ulotnych, powierzchownych refleksji, zadumań. Pisane jedynie dla osiągnięcia perfekcji, jeśli chodzi o "wygląd". Ja uważam dla odmiany, że wiersze powinny być głosem w dyskusji, powinny niepokoić, drążyć, oskarżać, karać, budzić, potrząsać. Przynajmniej obecnie weszłam w taki etap (po dość długim okresie zabawy w lirykę osobistą). Akurat pod tym względem Twoje pisanie wcale nie jest takie reakcyjne. I dlatego właśnie tak ostro nieraz krytykuję (mam nadzieję, że nie masz mi za złe), że widzę u Ciebie, że masz naprawdę coś ważnego do powiedzenia, a pozbawiasz swoje utwory siły ciosu, nadając im właśnie ten dekadencko-patetyczny charakter.

Pozdrawiam i dziękuję,
:vino: :vino: :vino:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Poezja która nie ocala

#12 Post autor: Sede Vacante » 15 cze 2012, 18:11

Aaaa, to jasna sprawa Glo;)

Co do krytyki, wiesz, że potrzebuję jej jak powietrza, żeby odnaleźć drogę, nauczyć się pisać od nowa.
A gdzie jak nie tu i od kogo jak ie od ciebie?;)
Choć droga ciężka, bo jednak mało tych komentujących, ale może trafię w jakąś lepsza formę i przyciągnę;)

Patos, patos, hihi, a ja tak go lubiłem :((

Buźka!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Poezja która nie ocala

#13 Post autor: Alek Osiński » 17 cze 2012, 1:52

Gloinnen pisze:Ja uważam dla odmiany, że wiersze powinny być głosem w dyskusji, powinny niepokoić, drążyć, oskarżać, karać, budzić, potrząsać.
Jeśli uważasz, że twoje pisanie powinno mieć znaczenie społeczne, jeśli chcesz żeby teksty oddziaływały na umysły to chyba powinnaś się zająć hip hopem, poezja sensu stricto, to obawiam się skansen, tylko dla fascynatów...hej...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Poezja która nie ocala

#14 Post autor: Gloinnen » 17 cze 2012, 2:15

al z krainy os pisze:poezja sensu stricto, to obawiam się skansen, tylko dla fascynatów...hej...
A może właśnie dlatego tak się dzieje, bo toczy ją kilka chorób, między innymi - hermetyzacja (przerost formy nad treścią, tak kiedyś się mawiało) oraz nadmierne skoncentrowanie na sobie samej.
Może czas to zmienić? Tym bardziej, że żyjemy w społeczeństwie głęboko odmóżdżonym, poezja może być tym czynnikiem, który zmusi ludzi do myślenia. Nie wszystkich, ale jednak, skoro już wychodzi się na agorę, to niech to ma jakiś sens.

Pozwolę sobie coś zacytować, powołując się na mój autorytet w dziedzinie poetyki:

"(...) poezja staje się we współczesnym świecie jedynym możliwym sposobem artykułowania treści filozoficznych, właśnie przed nią staje obowiązek oporu wobec rozwiązań myślowych łatwych a zarazem zgubnych. (...) Właśnie poezja jest w stanie - i powinna - stworzyć nowy dekalog. (...) Poezja bywa coraz częściej - być może w braku innych możliwości - rodzajem społecznej kontroli tego wszystkiego, co staje się praktycznym rezultatem wprowadzania w życie ideologicznego dogmatu." (S. Barańczak)

:)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: Poezja która nie ocala

#15 Post autor: Arti » 17 cze 2012, 8:35

Ja uważam dla odmiany, że wiersze powinny być głosem w dyskusji, powinny niepokoić, drążyć, oskarżać, karać, budzić, potrząsać.
taa...a pod wierszem Grassa piszesz, że to nie wiersz :sorry:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Poezja która nie ocala

#16 Post autor: Gloinnen » 17 cze 2012, 9:33

Ale nie ze względu na treść, tylko na formę, która moim zdaniem pozbawiona jest wyznaczników poetyckości. Więc nie chodziło mi o przesłanie utworu tylko o brak w nim tego, co moim zdaniem jest istotną cechą poezji, czyli metaforyki.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: Poezja która nie ocala

#17 Post autor: Arti » 17 cze 2012, 12:53

masz prawo do swojego zdania
ale czy jesteś autorytetem by podważać zdanie krytyków
na całym świecie... śmiem wątpić.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Poezja która nie ocala

#18 Post autor: Sede Vacante » 17 cze 2012, 13:14

Arti pisze:masz prawo do swojego zdania
ale czy jesteś autorytetem by podważać zdanie krytyków
na całym świecie... śmiem wątpić
Co do "autorytetów" śmieszy mnie samo pojęcie "Autorytet". Krytycy są po to, by krytykować, autorytety - kto to, co to jest autorytet? z czym to się pije?
"Krytycy są po to by niszczyć kariery. Nie po to by je wspierać".
W ogóle uważam, że każdy ma prawo do swojego zdania i nie musi być żadnym "łałtorytatem", żeby mógł, lub nie mógł mieć racji.
Ktoś czyta dużo poezji, śledzi, sam pisze, interesuje się, ale nikt inny o nim ie słyszał. Czy to będzie oznaczać, że nie może mieć racji, bo się nie zna? Bo o nim nie słyszano?
A może Glo (na przykład) czyta poezję od dziecka, ma na koncie półtora miliona tomików przeczytanych, pochłania wszystkie poradniki, artykuły o poezji, "zasady pisania", chodzi na wieczorki, spotkania z autorami i miliardy innych rzeczy.
ale nie ma na to "papieru", jedynie wiedzę pogłębiana p-rzez lata.
Stanie się "łałtorytetem" jak zatańczy z gwiazdami, albo "jak ona zaśpiewa?".
Będzie studiować oficjalnie "poprawność literacką", dorobi się tytułu "tego, co wie najlepiej" i zasiądzie w loży krytyków z legitymacją "znacz -wierszoznawca". Wtedy stanie się "łałtorytatem", ale teraz nie ma racji?
Bez złośliwości, ale jednak myślę, że nie trzeba wiele by ocenić, czy poezja z punktu nawet technicznego jest nią, lub nie.
Każdy potrzebuje bohaterów i antybohaterów, tyle, że krytycy mają licencję na ich katalogowanie, a co poniektórzy nie chcą uwierzyć w swoją wrażliwość, wyobraźnię, odczucia, więc patrzą na to, co powie krytyk.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Arti

Re: Poezja która nie ocala

#19 Post autor: Arti » 17 cze 2012, 15:06

Co do "autorytetów" śmieszy mnie samo pojęcie "Autorytet"
odbiegasz od tematu

Glo strzela sobie bramkę
twierdząc iż powszechnie uznany wiersz
nie jest wierszem
dziwi mnie to, że nadal tego nie rozumiesz.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Poezja która nie ocala

#20 Post autor: Gloinnen » 17 cze 2012, 15:46

Arti pisze:ale czy jesteś autorytetem by podważać zdanie krytyków
Czytałam opinie, że niestety tekst Grassa jest bardzo słaby pod względem literackim (poetyckim) i nie były to jedynie rozważania portalowych gryzipiórów.
Natomiast skłaniam się do wypowiedzi Sede Vacante w tej kwestii, że na miłość boską, oceniając literaturę, dyskutując o niej, wymieniając opinię, nie miejmy fałszywych kompleksów. Według mnie, jako społeczność forum literackiego (a nie forum z przepisami kulinarnymi) możemy w jakimś sensie czuć się jako środowisko opiniotwórcze i podjąć polemikę nawet z tymi, którzy są uznanymi krytykami. Czas pokaże, kto miał rację, w jakim kierunku rozwiną się poetyckie trendy i co o "wierszu" Grassa będzie mówiło się, dajmy na to, za 50 lat.
Zaznaczam - za autorytet się nie uważam. Natomiast mam wykształcone własne stanowisko odnośnie poetyki, jak każdy, przypuszczam, świadomie piszący autor.

A tak przy okazji "powszechnie uznany?" - mnie to nie przekonuje; z całym należnym, ale nieraz tzw. "powszechne uznanie" opiera się jedynie na przekonaniu, że nie wolno rzucać kamieniami w pomniki, że samo nazwisko jest wystarczającym powodem do tego, aby powstrzymać się od jakichkolwiek wątpliwości... Dla mnie jest to śmieszne.

Pozdrawiam i dziękuję,
:kwiat: :beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”